wtorek, 31 grudnia 2013

Podsumowanie #03 - Grudzień 2013


I nadszedł grudzień - miesiąc, na który wielu z Was zapewne czekało, ja także chciałem, żeby przyszedł jak najszybciej. Dni mijały i mijały, aż w końcu był Mikołaj - okazja do zgarnięcia kilku prezentów, chwila luzu w szkole. Śniegu nie było, świąteczny kicz natomiast zalegał w każdym zakątku, aż Świąt się odechciewało. A jak one już przyszły, to jeju, od razu poszły. Były, nie ma. Phi. No i nastał okres poświąteczny-przednoworoczny, będący czasem planowania Sylwestra i robienia postanowień na 2014 rok. I grudzień minął, właściwie bez żadnych wspaniałości. Dał natomiast trochę wypoczunku i wolnego czasu. A dzisiaj jest 31., ostatni dzień zarówno tego miesiąca, jak i całego 2013 roku. Minione 365 dni podsumuję w innym poście, prawdopodobnie jutro, teraz natomiast opiszę w skrócie swój książkowy i filmowy grudzień. Enjoy!

poniedziałek, 30 grudnia 2013

Stosik #09 - Nabytki z listopada i grudnia, ostatni stos w 2013 roku

Yo! Dzisiaj mam Wam do pokazania stosik, który od dwóch miesięcy uzbierał się całkiem pokaźny, dlatego będzie trzeba trochę więcej przez nadchodzące ferie przeczytać, co by nie robić sobie zaległości niesamowitych... I zastanawiam się teraz, czy chciałbym o czymś tutaj opowiedzieć, czy zrobię to jutro w podsumowaniu grudnia... Chyba jednak podsumowanie będzie lepszym wyborem, tu to ja tylko swoje książki pokazuję. No więc pokażę, żebym na perfidnego kłamcę nie wyszedł. Oto one:

czwartek, 26 grudnia 2013

"Chiny od góry do dołu" Marek Pindral

"Chiny od góry do dołu" Marek Pindral

O Chinach każdy słyszał, każdy coś o tym państwie wie: że jest najludniejsze na świecie, że jest duże pod względem terytorialnym, że leży gdzieś w Azji. Wielu zapewne też obiło się o uszy co nieco na temat dziwnej dla Europejczyka tamtejszej kuchni. Może ktoś wie coś o częstych klęskach żywiołowych lub o ustroju komunistycznym, który wciąż w Chinach panuje. A być może kojarzy Wielki Mur Chiński lub Zakazane Miasto w Pekinie. Nawet jednak jeśli powyżej wymienione rzeczy nikomu nic nie mówią, to już o Made in China wie chyba cały glob. Jeśli ktoś tego napisu nie widział, nie uwierzę, bowiem chińskie produkty są rozpowszechniane na cały świat z Polską włącznie. Jednak jakość takich wyrobów dała im nieco złą sławę, na czym czasami cierpi też sam kraj, przez różne stereotypy tworzące się na tej podstawie. Ja chciałem o Państwie Środka dowiedzieć się czegoś więcej, zakosztować tamtejszej kultury, poznać je od podszewki - a nie, jak do tej pory, tylko kojarzyć pewne informacje. Dlatego przeczytałem Chiny od góry do dołu Marka Pindrala i mam co do tej pozycji bardzo mieszane uczucia, które postaram się Wam teraz przybliżyć.

wtorek, 24 grudnia 2013

Życzenia świąteczne i akcja Sztukatera


Mikołajowa czapeczka na nagłówku wisi już sobie od początku grudnia, była 6, jest do teraz, bo w końcu dzisiaj Wigilia! Dom wysprzątany? Stół nakryty? Potrawy gotowe? Zakładam, że tak, u mnie ta przedświąteczna gonitwa trwa już od niedzieli. Ja muszę jeszcze dokończyć porządki i będę mógł spokojnie, bez żadnych spraw do załawtienia zasiąść do stołu i jeeeść! :3 O tak, ryby, pierogi i barszcz, na to się czeka cały rok. :3 No i oczywiście na prezenty! :D Podzielcie się informacją co dostaliście, chcielibyście dostać... Same książki, czy może coś jeszcze? Ja w tym roku chciałbym tylko (lub może aż? :p) Ziemiomorze w nowym wydaniu i box z serią Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy. :3 Wszystkie zdobycze będą w stosiku pod koniec miesiąca, będą też tam książki zdobyte w listopadzie, bo były tylko 3 i nie robiłem żadnego wpisu o nich, bo tak o trzech pozycjach to żadna frajda. Ale po grudniu na pewno będzie co oglądać. ^^ Ok, wracając do tego, że jest Wigilia... Wigilia Bożego Narodzenia, czyli okazja do złożenia Wam życzeń! A że jest was już 100 na Bloggerze i 150 na Google+, to mam komu je składać i bardzo Wam dziękuję za zaobserwowanie mojego bloga, bo cieszy każdy czytelnik! :) Życzę Wam: Świąt wymarzonych. Spędźcie je tak, jak Wam to odpowiada, z dala od problemów i zmartwień. Cieszcie się wolnym, prezentami i jedzcie, jakby miało nie być jutra! :D Wszystkiego dobrego!

A tutaj macie pewną akcję, którą organizuje Sztukater. Poczytajcie co i jak, dajcie znać znajomym - może ktoś właśnie czegoś takiego w te Święta potrzebuje! ;)

***


Cześć, pozdrawiam, Rafał!

sobota, 21 grudnia 2013

"Amerykańscy bogowie" Neil Gaiman

"Amerykańscy bogowie" (wersja autorska) 
Neil Gaiman

Człowiek to taka istota, która ma to do siebie, że wierzy. Potrzebuje wiary, a wiara potrzebuje jego. Ona dodaje mu otuchy, pomaga uporać się z problemami, daje w życiu oparcie. Niejednokrotnie może wyjaśnić pewne prawa i zasady rządzące światem. Tak jest ludziom łatwiej - gdy mają w co wierzyć, kiedy ich bóg czuwa nad nimi i mogą się do niego modlić oraz prosić go o łaski. Ale to człowiek stworzył bogów, a oni rozwijali się wraz z nim. Z czasem też, wraz ze swoimi stwórcami, przybyli do Ameryki. Do Nowego Świata. Tam zapuścili korzenie, czczeni rośli w siłę, bo wyznawców na ten kontynet przybywało coraz więcej. Jednak w dobie elektroniki, telewizji i internetu starzy bogowie nie mają się dobrze. Ludzie większym szacunkiem darzą nowoczesną technologię niż własne wierzenia, które sami kiedys powołali do życia. I jak te mają sobie poradzić?

czwartek, 19 grudnia 2013

Ogólnopolska Zbiórka Darów Kulturalnych!

"Pamiętacie bajkę o dziewczynce z zapałkami? Te Święta dla wielu nie muszą się tak skończyć!"


Pomimo, iż Unia Europejska jest jednym z najbogatszych rejonów na świecie, to 17% Europejczyków ma tak ograniczone dochody, że nie może zaspokoić podstawowych potrzeb życiowych. 

,,"Wykluczenie społeczne", podobnie jak "społeczeństwo obywatelskie", jest obecnie najpopularniejszym i najczęściej używanym terminem w sferze działalności organizacji pozarządowych, socjologii, polityki społecznej. Wykluczenie jest odmieniane przez wszystkie przypadki, na walkę z nim wydawane są miliony złotych (w skali świata miliardy dolarów) tymczasem nic się nie zmienia, wręcz przeciwnie, osób wykluczonych jest coraz więcej i to nie tylko w Polsce, ale na całym globie."* 
(Marcin Janasiak) 

wtorek, 17 grudnia 2013

"Perła Będzina" Emilia Nowak

"Perła Będzina" Emilia Nowak

Monumentalne zabytki, stare zamczyska i potężne warownie zawsze związane są z różnymi legendami. O białej damie, okrutnum władcy, czarnym psie czy też wielkim, niewyobrażalnym skarbie ukrytym w podziemiach. Wszystkie takie historie przyciągały mnóstwo fanatyków, pragnących zbadać ich prawdziwość i być może dokonać jakiegoś odkrycia. I o ile przybyszów chętnych by zobaczyć zjawę było niewielu, to jacyś poszukiwacze skarbów zawsze się znajdywali. Pragnący sławy i pieniędzy lub chcący przyczynić się dla nauki i historii swojego kraju wyruszali, aby przetestować pogłoski o schowanych kosztownościach. Często jednak, oprócz poświęcenia czasu i środków, musieli także uważać na konkurencję - która była zdolna do najróżniejszych czynów, byleby wyelminować przeciwnika z gry. 

sobota, 14 grudnia 2013

"Legenda. Wybraniec" Marie Lu

"Legenda. Wybraniec" Marie Lu

Uwaga! Poniższa recenzja może zawierać spoilery względem poprzednich części serii.

Książki mówiące o tragicznej przyszłości ludzkości na rynku księgarskim nie są innowacją. Po ogromnym sukcesie Igrzysk śmierci coraz więcej autorów decyduje się na stworzenie własnej dystopijnej serii. Powieści tego typu mnożą się więc i mnożą; jedne są lepiej napisane, drugie gorzej. Coraz częściej jednak antyutopie powtarzają te same wątki i problemy, zawierają podobne historie i są schematyczne. Dlatego ten gatunek może się szybko znudzić, bo ileż można czytać książki, które niczym się od siebie nie różnią. Ale wciąż zdarzają się opowieści ciekawe i godne uwagi, którym warto dać szansę, jeśli lubi się dystopie. Jedną z nich jest z pewnością Legenda. Wybraniec autorstwa Marie Lu. Tom pierwszy tej serii był mocno przeciętny, natomiast ta część jest znacznie lepsza, i choć nadal nie jest to arcydzieło, to jednak można miło spędzić z nią czas.

sobota, 7 grudnia 2013

Podsumowanie #02 - Listopad 2013


Hihi, co z tego, że jest 7 grudnia, ja piszę podsumowanie listopada dzisiaj! Ogarniętość na moim poziomie, o tak. :3 I jaki mam pomysł na ten post? No może najpierw podsumuję to, co mam podsumować, a później przejdę do paplania i powiem troszkę o zmianach na blogu.

niedziela, 1 grudnia 2013

"Cisza" Stefan Czerniecki

"Cisza" Stefan Czerniecki

Osoba pisząca książkę podróżniczą, musi opisywany region świata naprawdę kochać. Musi czytelnikom przekazać swoje emocje i przeżycia w jak najlepszy sposób, a także zachęcić ich do podróżowania na własną rękę - niekoniecznie w konkretne miejsce, ale tak po prostu, by się rozwijać, zobaczyć piękne krajobrazy, poznawać inne kultury, lecz także samego siebie. Bo gdzie indziej można lepiej zaznajomić się z własną osobowością, niż na samotnej wyprawie po świecie? Nigdzie. Ale nawet jeśli poznawanie siebie nie będzie celem wyprawy i nie ziści się podczas jej trwania, to i tak wszytskie zwiedzone miejsca i poznani ludzie zostaną na zdjęciach i we wspomnienach, do których w każdym momencie będzie można wrócić i znów na parę chwil wybrać się na wycieczkę w odległy rejon Ziemi. Dlatego warto poznawać świat. A jeśli nie ma się do tego chwilowo środków, bądź też czasu, to zawsze można sięgnąć po literaturę podróżniczą - która oprócz zachęcania do podróży, może je częściowo zastąpić. I mimo że czytanie takiej książki nigdy nie będzie równało się zobaczeniu czegoś na własne oczy, to i tak, jeśli mamy doczynienia z pozycją dobrą, możemy świetnie spędzić czas i oddalić się na kilka godzin z dala od domu, tam, gdzie poprowadzi nas autor.

czwartek, 28 listopada 2013

"Miasto popiołów" Cassandra Clare

"Miasto popiołów" Cassandra Clare

Uwaga! Poniższa recenzja może zawierać spoilery względem poprzednich części serii. 

Wampiry, wilkołaki, wróżki, demony, anioły... Z wizją fantastycznego świata wg Cassandry Clare miałem już okazję się spotkać, czytając Miasto kości, czyli pierwszy tom serii Dary Anioła. Książka ta bardzo mnie zaskoczyła - została napisana w czasach wielkiego szału, kiedy to powieść dla młodzieży bez istot pijących ludzką krew bądź przemieniających się podczas pełni księżyca w wilki nie było mowy. Mimo to była inna. Bardziej brutalna, ciekawsza i zabawniejsza. Paranormal love story odeszło na dalszy plan, a na przód wyforsowała się walka z demonami i rozwikływanie mrocznych tajemnic. Za to polubiłem Clare. Oczywistą rzeczą było więc, zwłaszcza gdy pojawiło się nowe wydanie, że po kontynuację też sięgnę. I tak zrobiłem, przeczytałem Miasto popiołów. A teraz? Teraz to sam nie wiem, czy naprawdę jest to coś lepszego od zwykłych romansów paranormalnych, czy po prostu to samo, jedna seria więcej do kanonu.

niedziela, 3 listopada 2013

Podsumowanie #01 - Październik 2013

Hi, heloł! :>

W poprzednim poście zapowiadałem, że zrobię dzisiaj podsumowanko października. No i robię, pierwszy raz w życiu. Także początkiem każdego miesiąca będzie stosik i bilans minionych 30 dni. I co by tu teraz napisać? Ponarzekać? Niee, po będę marudził. Już wczoraj to zrobiłem. ^^ Także ten, let's start!

sobota, 2 listopada 2013

Stosik #08 - Nabytki październikowe + parę zdań na temat 12 części "Zwiadowców"

Heloł in! ^^

Postanowiłem dodawać stosiki po każdym miesiącu. Tak będzie myślę wygodniej, łatwiej i lepiej. Poćwiczę bycie systematycznym. A tak też będzie ciekawie, zobaczyć ile to książek w ciągu jednego miesiąca do mnie przybywa. Wcześniej dodawałem tak co dwa/półtora miesiąca, więc ciężko było to określić. Od dziś problem z głowy. No i tak, piszę ten post trochę późno. U wszystkich jeśli takowy miał się ukazać, to zapewne już jest. A u mnie? U mnie będzie 2 listopada. Dlaczego? Bo tak. No dobra, może nie "bo tak". Bo wczoraj, jeśli nie odsypiałem nieprzespanej nocy, to walałem się po kościołach i cmentarzach. Brr. Dzisiaj to samo. Może trochę tego mniej, ale wciąż dużo. A za mało czasu dla siebie, na naukę i czytanie. Z resztą, kogo ja oszukuję; i tak bym się nie uczył. Ale czytać to bym chciał. Tylko nad grobem nie wypada, tak myślę. Cóż, mus to mus. Ale dobra, koniec gadania. Jestem już w domu, więc nie mam co narzekać, i tak nic z tego nie będzie. Zatem dodaję zdjęcie stosiku, wypisuję tytuły i włala, post gotowy! A nie, niech będzie światowo, żeby nie wyszedł taki polaczek-cebulaczek... Więc voilà! ^^

niedziela, 27 października 2013

"Insygnia. Wojny światów" S. J. Kincaid

"Insygnia. Wojny światów" S. J. Kincaid

Wojny od zarania dziejów przynosiły niesamowite straty. Ginęli ludzie, płonęły wsie i miasta, po ziemiach panoszyły się głód i choroby. Ale nikt nie spodziewał się, że postęp techniczny doprowadzi do konfliktu tak wielkiego, że zostanie on obwołany "wojną światową". Jednak stało się, wybuchła pierwsza. Jej okrucieństwo sprawiło, że ludzie za wszelką cenę chcieli zapobiec kolejnej takiej katastrofie. Jednak już 20 lat później wybuchła następna - jeszcze bardziej krwawa i destrukcyjna. Trzeciej wojny światowej nikt chyba sobie nie wyobraża. Przy pomocy broni atomowej Ziemia mogłaby się stać planetą jałową, pozbawioną jakiegokolwiek życia. Strach nawet o tym pomyśleć. Ale może ludzie wcale nie są tacy głupi... Przecież można załatwić to w całkowicie inny, wydawałoby się niegroźny dla człowieka sposób. A mianowicie użyć do walki robotów i przenieść ją... w kosmos.

niedziela, 20 października 2013

"Fenomen husarii" Radosław Sikora

"Fenomen husarii" Radosław Sikora

Husaria. Na dźwięk tego słowa praktycznie każdy Polak ma przed oczami skrzydlatego jeźdźca, dumę Rzeczpospolitej. Nie zawsze jednak wie o tej formacji więcej niż to, że trochę bitew wygrali, mieli ładne konie i skrzydła przyczepione do pleców. Na lekcjach historii nie poświęca się im dużo czasu, potencjalny zjadacz chleba nie wie więc, jak to z tą jednostką wojskową było naprawdę. A jest to temat bardzo ciekawy, wart zgłębienia. Dlatego też postanowiłem sięgnąć po publikację Radosława Sikory pt. Fenomen husarii. Ale czy było warto poświęcać czas temu dziełu?

poniedziałek, 14 października 2013

"Legion" Elżbieta Cherezińska

"Legion" Elżbieta Cherezińska 

II wojna światowa była okresem dla świata wyjątkowo okrutnym. Mnóstwo narodów wiele wycierpiało, jednak Polska w pewien sposób na ich tle się wyróżnia. To tam właśnie wszystko się zaczęło, od hitlerowskiej agresji we wrześniu '39. Mimo germańskiej przewagi walczyliśmy dzielnie, jednak sowiecki nóż wbity nam w plecy zniweczył wszelkie plany na uratowanie ojczyzny. Tak oto Kraj nad Wisłą został ponownie podzielony między swoich sąsiadów - czwarty rozbiór, mówili... Jednak mimo utraty niepodległości, nie zamierzaliśmy się poddać. Ani nam się nie śniło, żeby pogodzić się z losem zgotowanym przez najeźdźców. Na ustach tysięcy Polaków ciągle gościło Jeszcze Polska nie zginęła.... Zamierzaliśmy walczyć, przelać swoją krew za wolne państwo, za wolną Rzeczpospolitą. Setki młodych i niezłomnych, pełnych wiary i nadziei, wstępowało w powstańcze szeregi. W '45 jednak wiele oddziałów zdemobilizowano lub poddano Rosjanom. Ale wciąż byli tacy, którzy walczyli do samego końca, niezłomni, którzy nie poddali się nikomu i do końca wierzyli w całkowicie niezależną Polskę...

niedziela, 6 października 2013

"JestĘ magistrĘ" Magda Bielicka

"JestĘ magistrĘ" Magda Bielicka 

Ludzie od zawsze chcieli mieć szeroki dostęp do informacji. Zarówno tych zupełnie błahych, jak i nieco ważniejszych. Od zarania dziejów mieli ochotę wiedzieć, co dzieje się zagranicą, w ich państwie, w pobliskiej miejscowości, a przede wszystkim we własnej mieścinie. Czy mają się z czego radować, nad czym smucić i czego się bać? Dlatego właśnie powstały gazety, radio, telewizja i internet. Są one nośnikami wiadomości, którymi karmi się dzisiejsze społeczeństwo. Ale radio i wszystko co później wymienione są zdecydowanie nowsze, będące dziećmi epoki, gdzie wszystko jest zelektronizowane i gdzie człowiek bez prądu życia sobie nie wyobraża. Wróćmy więc tam, gdzie wszystko się zaczęło: do świeżo ściętego lasu, do głośno pracujących maszyn papierniczych, do drukarni pachnących atramentem... Innymi słowy, do gazet. Gazet, które dziś powoli odchodzą w zapomnienie i stanowią jedynie dodatek do porannej kawy dla taty czy dziadka. Zauważyłem jednak, że popularność tracą jedynie pisma o zasięgu krajowym, które coraz częściej umieszczają artykuły o rzeczach błahych i zwykłych ludzi niedotyczących. Natomiast gazety lokalne, publikujące materiały z regionu, wciąż działają prężnie i nie mogą narzekać na brak odbiorców. Któż bowiem nie chce poczytać o okolicy, w której mieszka? Dlatego reporterzy pracujący w owych periodykach mają masę pracy, żadna sensacja nie może przecież ujść ich uwadze! 

piątek, 4 października 2013

"Valarand. Podzielone królestwo" Mirosław Pawliczek

"Valarand. Podzielone królestwo" Mirosław Pawliczek

Zastanawiałeś się kiedyś, mój Czytelniku, czy magia istnieje naprawdę? Czy gdzieś tam, hen daleko, znajduje się świat, w którym ludzie czarują i potrafią przywoływać to, co chcą, jedynie za pomocą swojej woli? Czy chciałbyś poznać tamtejszą kulturę, obyczaje, wierzenia, języki... Gdybyś miał możliwość podróży do takowego wymiaru, przeżycia tam kilku chwil lub nawet zamieszkania tam na stałe, to czy zrobiłbyś to? A co, jeśli zostałbyś wciągnięty w taki świat niespodziewanie, z minuty na minutę, bez jakiegokolwiek przygotowania? Jak byś się zachował, jakie uczucia by Tobą zawładnęły? Tego prawdopodobnie nigdy się nie dowiemy, można jednak spróbować - przenieść się na kilka godzin do tajemniczego i pełnego magii Valarandu, wraz z Mirkiem, głównym bohaterem powieści... 

wtorek, 1 października 2013

Stosik #07 - Targowo, urodzinowo, książkowo...


Hej, hej... :>

Ale ja dawno nic nie dodawałem. Od ponad tygodnia na blogu panuje zupełna cisza i chociaż bardzo chcę coś dodać, to trochę mi to nie wychodzi... Niestety, ale gdy w domu jestem w okolicach godziny 16/17, wymęczony po całym dniu zajęć, z masą zadania domowego i materiału do opanowania, to tak trochę odechciewa mi się żyć. A jeśli zdarzy się, że wieczór mam wolny, to jednak zazwyczaj na książki siły zero. Wygląda to tak, że o 22 czytam już z zamkniętymi oczami, a pozycji czekających na półce ciągle przybywa i przybywa... Tak więc obrałem sobie za cel, by do końca roku nie kupić ani jednej książki i uporać się z tym, co już posiadam. Mam ogromną nadzieję, że mi się to uda i mój portfel podczas nadchodzących miesięcy nie ucierpi tak bardzo na wizytach w księgarni. Trzymajcie kciuki! ^^

Jednak na przekór lenistwu i obowiązkom postanowiłem dzisiaj wrzucić chociaż stosik książkowy, by zaprezentować moje ostatnie nabytki. Połączę to z krótką relacją z Katowickich Targów Książki, na których udało mi się w tym roku być, jednak jakoś wcześniej nie umiałem się zebrać na napisanie relacji. Chociaż w sumie aż tak dużo się nie działo, bo stoisk i wystawców było mało i mimo że poznałem kilka świetnych osób, to w gruncie rzeczy nie ma się nad czym rozpisywać. No ale to, o czym mogę powiedzieć kilka słów, przedstawię za chwilę, a tymczasem przejdźmy do stosiku, czyli tematu głównego tego posta. :D

czwartek, 19 września 2013

"Orły i wrony" J. M. R. Michalski

"Orły i wrony" J. M. R. Michalski

Bez wątpienia dzieje naszego kraju są bardzo barwne i zawiłe. Los nie raz dawał nam w kość, wplątywał w niezliczoną ilość wojen i zmuszał do przelewania polskiej krwi, ale też często opiewał naród polski glorią i chwałą. Tak oto na przestrzeni wieków powstała Polsce bardzo piękna historia, która z czasem została zauważona przez pisarzy. Ci odkryli jak dobrą podstawę do napisania książki tworzy przeszłość Polaków i ich narodu. Zaczęło się od Sienkiewicza, a teraz coraz więcej autorów zaczyna tworzyć własne opowieści nawiązujące, w większym lub mniejszym stopniu, do historii Rzeczpospolitej. Na taki pomysł wpadł także Jan Michalski, autor Orłów i wron. Jeśli jednak oczekujecie po tej książce dobrej powieści historycznej, czy też w ogóle dobrej powieści, to nic bardziej mylnego. Ta pozycja z pewnością do udanych nie należy.

niedziela, 15 września 2013

"Miasto kości" Cassandra Clare

"Miasto kości" Cassandra Clare 

Istoty nadprzyrodzone to temat, który u wielu ludzi budzi nie małą fascynację. Niektórych historie o wilkołakach, duchach czy wampirach przerażają, inni pozostają w stosunku do takowych niewzruszeni, natomiast artystów opowieści tego typu skłaniają często do tworzenia, dając wenę i zapał do pracy. Można to zaobserwować na przykładzie masy dzieł, filmowych bądź książkowych, w których te stwory zostały ukazane, przedstawione na wiele różnorakich sposobów i wplątane w dużą ilość bardziej lub mniej ciekawych wątków. Powstały nawet swoiste wzorce danego stwora, przypisujące mu pewne cechy i zachowania, określające wygląd i czasem nawet charakter. Wiadomo jednak, że twórcy często lubią wyłamywać się z ram, typowych schematów i robić coś własnego, stworzyć własny wizerunek wampira, wilkołaka czy anioła, nierzadko mieszając ich żywoty z ludzkimi. Jeśli autor się postara i nie zabraknie mu umiejętności, jego pomysł może bardzo dobrze się rozwinąć, a prawidłowo ukierunkowany w wersji finalnej dać sporą dawkę przyjemności i zyskać szerokie grono odbiorców. Takowe zyskała na pewno seria Dary Anioła autorstwa Cassandry Clare, o której zawsze było dość głośno, a podczas niedawnej premiery filmu szał na pozycje napisane przez ową amerykańską autorkę osiągnął wręcz apogeum. Nie mogłem więc sobie odpuścić szansy przeczytania "Miasta kości", pierwszej części cyklu. I powiem prosto z mostu - nie żałuję.

sobota, 7 września 2013

"Zombie survival" Max Brooks

"Zombie survival" Max Brooks

Zastanawiałeś się kiedyś, Drogi Czytelniku, co zrobiłbyś podczas apokalipsy zombie? Wyobraź sobie, że siedzisz w mieszkaniu, które otaczają żywe trupy żądne twojego mięsa. Ty kulisz się w kącie z pustą głową, do której nie przychodzi żaden sensowny pomysł. Skowyt i jęki umarlaków przyprawiają Cię o myśli samobójcze, kompletnie nie wiesz co zrobić, strach całkowicie paraliżuje Twoje ciało i czekasz na nieuniknione. W końcu zombiaki przebijają się przez drzwi, a Ty kończysz tak jak oni. Przerażające, co nie? ALE! Istnieje sposób, by tego uniknąć, a tym sposobem jest właśnie "Zombie survival" autorstwa Max'a Brooksa, który pomoże ci przetrwać w razie gdyby umarli powstali z grobów! 

niedziela, 1 września 2013

Podsumowanie wakacji 2013

Hej!

Tak. To prawda. Wakacje 2013 dobiegły końca. Jak to się stało, co nie? Smutne, ale niestety, takie jest życie - wszystko, co dobre, szybko się kończy. Ja osobiście z tej letniej przerwy od szkoły jestem zadowolony, dużo się działo, miałem co robić, udało mi się też przeczytać trochę książek. Przedstawię wam co się działo u mnie w lipcu i sierpniu, tak pokrótce: 

piątek, 30 sierpnia 2013

"Dziennik Helgi" Helga Weissová

"Dziennik Helgi" Helga Weissová

Idee hitlerowskie zawierały wiele brutalnych i krwawych aspektów, m. in. eksterminację Żydów, Holokaust. Dla tej narodowości los nigdy nie był łaskawy - lata prześladowań, złe traktowanie przez innych i borykanie się z wieloma problemami zawsze im towarzyszyły, a okres II wojny światowej był wyjątkowo bolesny. Zaczęło się zakazem wstępu do miejsc publicznych, traceniem stanowisk pracy i noszeniem Gwiazd Dawida, a skończyło na gettach, obozach pracy i miejscach takich jak Auschwitz - placówkach koncentracyjnych. Dlatego tak ważne jest pielęgnowanie przeszłości, aby nie zapomnieć o tym haniebnym dla ludzkości okresie i nigdy więcej nie dopuścić do takich strasznych rzeczy, jakie działy się w latach 40 XX wieku. "Dziennik Helgi" będący pamiętnikiem osoby, która przeżyła niewolę niemiecką, jest więc pozycją nader wyjątkową, szczególną również ze względu na to, że spisany został oczami dziecka - istoty, która na swój sposób interpretuje wiele zdarzeń i pewnych elementów po prostu nie rozumie. Książka ta, a właściwie dokument, przez swoją ważną tematykę zasługuje na szacunek i jest warta przeczytania, jak każde świadectwo tamtych okropnych dziejów. 

środa, 28 sierpnia 2013

"Tajemnice Dzikiego Zachodu. Sprawa tchórzliwego dezertera" Caroline Lawrence

"Tajemnice Dzikiego Zachodu. Sprawa tchórzliwego dezertera" Caroline Lawrence

Uwaga! Poniższa recenzja może zawierać spoilery względem poprzednich części serii. 

Drogi Czytelniku, jak się czujesz, gdy ktoś niesłusznie cię o coś oskarża lub wmawia ci, że kłamiesz, podczas gdy ty wiesz, że mówisz prawdę? Wpadasz w wściekłość? Ogarnia cię niekontrolowana złość? Masz ogromną ochotę utrzeć nosa takiej osobie i pokazać jej, że się myli i że wcale nie mówisz nieprawdy? Ja mam podobnie. A bohater recenzowanej książki, P.K. Pinkerton, zwany też Pinky'm, również został niesłusznie o coś oskarżony. Z tym, że jego zarzuty są o wiele poważniejsze...

wtorek, 27 sierpnia 2013

"Kroniki Ciemności. Łowca demonów" Agnieszka Michalska

"Kroniki Ciemności. Łowca demonów" Agnieszka Michalska

Przed debiutującym autorem stoi wiele trudnych wyborów i ciężkich problemów do rozwiązania: trzeba znaleźć wydawcę, który książkę zechce wziąć pod swoje skrzydła, zadbać o promocję własnego dzieła i nastawić się na negatywne recenzje - żeby później nie załamać się psychicznie. Gdy już te 3 rzeczy ma się za sobą, pozostaje poczekać, czy pomysł spodoba się czytelnikom i jak zostanie przyjęty. Rzadko kiedy zdarza się, żeby pierwszy wydany utwór osiągnął wielki sukces - częściej słyszy się o tym zagranicą, aniżeli w Polsce. Jednak istnieją też wyjątki, gdzie początek w świecie pisarskim nie jest wcale taki zły, a ciekawy pomysł zwiastuje następne. A jak ma się pierwsza książka Agnieszki Michalskiej, młodej polskiej autorki?

niedziela, 25 sierpnia 2013

"Król Kruków" Maggie Stiefvater

"Król Kruków" Maggie Stiefvater

Kogo z nas nie ciekawią legendy? Tajemnicze i zagadkowe dziwne historie, gdzie nie wiadomo który element został wymyślony i jest tworem ludzkiej wyobraźni, a który zdarzył się w przeszłości naprawdę. Na pewno każdy z was słyszał o Wandzie, co nie chciała Niemca, Królu Kraku, Hejnale Mariackim czy legendach z okolic, z których pochodzicie. Pewnie słyszeliście też o najsłynniejszych opowieściach z tego gatunku na świecie, legendach z Wysp Brytyjskich - Król Artur, czarodziej Merlin i Rycerze Okrągłego Stołu oraz Robin Hood. A co powiecie na walijską historię o Owenie Glendowerze, tamtejszym średniowiecznym władcy, przywódcy powstania przeciwko Anglikom, zwanego Królem Kruków? Brzmi ciekawie?

wtorek, 20 sierpnia 2013

"Gildia magów" Trudi Canavan

"Gildia magów" Trudi Canavan

Gatunek fantasy ma to do siebie, że z grubsza wiemy czego się po nim spodziewać. Po ujrzeniu okładki w większości przypadków wiemy co będzie motywem przewodnim, tak jak w "Gildii magów" Trudi Canavan. Sam tytuł oznajmia nam, że główną rolę w utworze będzie odgrywać magia i czarodzieje, a wizerunek osoby na okładce w długich szatach i z laską w dłoni od razu przywodzi na myśl maga. Nie jest to więc czymś specjalnie oryginalnym, ale jednak każda książka jest taka w jakiś sposób i każda posiada inny klimat. Natomiast to, czy dana pozycja będzie uznawana za nowatorskie dzieło i ceniona wśród czytelników, a nie tylko określona mianem "kolejnej z gatunku", zależy tylko i wyłącznie od autora i jego umiejętności. A na jaki tytuł zasłużyła sobie "Gildia magów"?

piątek, 16 sierpnia 2013

"Kłamca" Jakub Ćwiek

"Kłamca" Jakub Ćwiek

Anioły w książkach ostatnio stały się bardzo popularne. Może teraz nieco odchodzą od łask, ale powstało dość sporo dzieł z tymi istotami w roli głównej. Większość z nich zalicza się do grona "romansów paranormalnych", ale kilka z nich bazuje na kompletnie innym pomyśle, tak jak "Kłamca" autorstwa Jakuba Ćwieka. Zauważywszy tę książkę na księgarskiej półce możemy pomyśleć że jest ona nudna, a zerkając na wizerunek faceta na okładce - "nie dla mnie" (jeśli nie lubimy zabaw z bronią). Nie dajmy się jednak zwieść pierwszemu wrażeniu, bo powieść Ćwieka ma potencjał, a ten dość cienki zbiór kartek i atramentu zawiera historię... No właśnie, jaką historię?

środa, 14 sierpnia 2013

"World War Z" Max Brooks

"World War Z" Max Brooks 

Wizja zagłady ludzkości pod wpływem zombie to już nie nowość. Kanon żywych trupów jest powszechnie znany, a przez ostatnie lata osiąga wręcz apogeum popularności. Do tej pory powstała masa produkcji filmowych na temat martwych powstających z grobów, a tematyka ta zaczyna powoli wynajdywać sobie miejsce w literaturze. Na rynek wydawniczy trafia bowiem coraz więcej powieści z kategorii 'zombie', co po pozycjach z wampirami, wilkołakami czy aniołami w roli głównej jest miłą odskocznią. Doskonałym przykładem żywych trupów w książce jest właśnie "World War Z", stworzona przez Max'a Brooksa, amerykańskiego pisarza i scenarzystę. Jest on także autorem "Zombie survival", czyli przewodnika o tym jak radzić sobie podczas apokalipsy żywych trupów i w miarę możliwości przeżyć, który w Polsce ma się ukazać jeszcze w bieżącym roku. Dziś jednak nie o tym, a o "Światowej Wojnie Zombie w relacjach uczestników". 

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Stosik #06 - Wakacyjnie

       Hej! 
Jak tam mijają Wam wakacyjne/urlopowe dzionki? Ja poświęcam się słodkiemu lenistwu z książką bądź komputerem... Aktualnie jestem w trakcie czytania "World War Z" Max'a Brooksa, na którą przez weekend nie miałem zbytnio czasu, ale dzisiaj postaram się to nadrobić, bo powieść jest fenomenalna! *,* Recenzja jakoś na dniach, ale postanowiłem, że dzisiaj zamiast opinii o książce dodam po prostu stosik, czyli książki które przez ostatnie tygodnie nabyłem bądź dostałem. W końcu nie samymi recenzjami człowiek żyje, a góry nowo pozyskanych książek pewnie nie jednemu z Was potrafią poprawić humor, więc do dzieła, bez zbędnej paplaniny! ;)

sobota, 10 sierpnia 2013

"Michael Vey. Więzień celi 25" Richard Paul Evans

"Michael Vey. Więzień celi 25" Richard Paul Evans 

Drogi Czytelniku, wyobraź sobie, że jesteś chory. Nie mówię tutaj o przeziębieniu czy grypie, ale o czymś znacznie gorszym - zespole Tourette'a. Stwórz w swojej wyobraźni obraz tego, jak twoje własne ciało nie chce cię słuchać, jak rówieśnicy się z Ciebie naśmiewają, pomyśl o tych wszystkich dziwnych spojrzeniach, jakimi obdarzają cię nieznani ludzie na ulicy... Czyż to nie jest straszne? Owszem, okropieństwo. A często, będąc osobami zdrowymi, nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak czują się Ci, którzy daną przypadłość posiadają. Richard Paul Evans, amerykański pisarz i autor "Michaela Vey'a...", sam chorujący za zespół Tourette'a, w swojej książce chce nam pokazać, w bardzo prosty i przyjemny sposób, jak to jest naprawdę go mieć. Ta dolegliwość wcale nie jest taka straszna, na jaką wygląda - wykrzykiwanie przekleństw w najmniej odpowiednich momentach, nagłe wymachiwanie rękami czy nogami... Nie, wcale tak nie jest i da się z tym żyć, a jedynie nieświadomi ludzie, którzy nie mają o tej chorobie pojęcia, naśmiewając się z niej i odtrącając osoby ją posiadające, czynią ich życie trudniejszymi niż w rzeczywistości. Jak Tourette wygląda naprawdę? Jeśli chcecie się tego dowiedzieć, przy okazji dostarczając sobie zabawy co nie miara, to koniecznie sięgnijcie po powieść Richarda P. Evansa - gwarantuję, że się nie zawiedziecie. 

czwartek, 8 sierpnia 2013

"Szpital nad Pisą" Krzysztof Więckiewicz

"Szpital nad Pisą" Krzysztof Więckiewicz 

II wojna światowa zostawiła po sobie na świecie wiele złego. Zabrała ze sobą miliony istnień, zniszczyła tysiące rodzin, obróciła w pył wiele miast. Oprócz tych wielkich, strasznych skutków, pozostały po niej jeszcze małe ślady, a sporo z nich na terenie Polski. Mowa tu o poniemieckich bunkrach, tunelach i wszelkich systemach fortyfikacji, a także rzekomych skarbach zakopanych w podziemiach zamków lub na miejscach byłych niemieckich placówek wojskowych. "Szpital nad Pisą", autorstwa Krzysztofa Więckiewicza opowiada historię właśnie jednego z nich - skrzyni zakopanej w czasie II wojny światowej w miejscu szpitala polowego nad rzeką Pisą oraz próby odnalezienia go po latach przez właściciela, w dość nietypowych okolicznościach i z nietypowymi towarzyszami...

wtorek, 6 sierpnia 2013

"Złodziej pioruna" Rick Riordan

"Złodziej pioruna" Rick Riordan

Mitologia w literaturze to wątek znany i lubiany - zarówno przez czytelników, jak i pisarzy. Ileż na rynku wydawniczym znajduje się książek, dla których napisania inspiracją były wierzenia celtyckie, słowiańskie, germańskie, egipskie, greckie itd... Bóstwa i stwory, jakie dawniej czczono i którym oddawano ofiary są przeróżne - co w połączeniu z ludzką wyobraźnią może dać co najmniej ciekawy efekt. W pierwszym tomie serii o Percy'm Jacksonie poznamy wytwór umysłu pana Ricka Riordana, amerykańskiego pisarza, zafascynowanego grecką mitologią. "Złodziej pioruna" pokazuje, jaki miała ona wpływ na zapał twórczy pisarza, bowiem nawiązania do niej znajdują się tam na prawie każdej stronie - czego ciężko jest raczej uniknąć, biorąc pod uwagę, że główny bohater jest synem Posejdona...

sobota, 3 sierpnia 2013

"Nowa Ziemia" Julianna Baggott

"Nowa Ziemia" Julianna Baggott

Myślenie o przyszłości, wyobrażanie sobie tego, jak kiedyś będzie wyglądał świat towarzyszyło ludzkości od zawsze. Taka już jest nasza natura. Jednak te wymysły ciągle się zmieniały. Inne były w starożytności, inne w czasach nowożytnych, a inne są teraz. Każdy człowiek myśli inaczej o tym, co kiedyś będzie, jednak w gruncie rzeczy wyobrażenia wszystkich w jakiś sposób się pokrywają. Ale jak drastycznie zmieniły się one na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu, a nawet kilkunastu lat? Wtedy, gdy ktoś pomyślał o przyszłości, widział wielkie metropolie, latające samochody, robotykę na bardzo wysokim poziomie i niesamowicie rozwiniętą technologię. A jak to wygląda dziś? Zrujnowane połacie terenu, wraz z miastami i wsiami, szerzące się choroby, wymieranie rasy ludzkiej, wszechobecna wzajemna wrogość, cierpienie, ból i krew. Apokalipsa. Nie trzeba się długo zastanawiać, dlaczego zaszła taka zmiana w myśleniu u społeczeństwa. Coraz więcej ludzi zdaje sobie sprawę z tego, jak groźne mogą być skutki zanieczyszczania i niszczenia środowiska oraz używania broni jądrowej, atomowej. Wychodzi na to, że programy telewizyjne i artykuły prasowe o ekologii i szanowaniu natury poskutkowały, a przynajmniej zaczynają docierać do świadomości coraz większej ilości ludzi. Nic, tylko się cieszyć.

"Nowa Ziemia" to wizja dystopijnego świata, która zrodziła się w głowie pani Julianny Baggott. Jak poradziła sobie z przelaniem jej na papier?

poniedziałek, 29 lipca 2013

"Fałszywy książę" Jannifer A. Nielsen

"Fałszywy książę" Jennifer A. Nielsen

Intrygi, zdrady, knowania, plany maści wszelakiej to na królewskich dworach codzienność od zarania dziejów. Każdego władcę zawsze otaczała masa wrogów - arystokraci łakomie spoglądający na tron, szpiedzy z obcych krajów, zazdrosne kochanki, nieprzychylni ideologii rządzącego... Większość z wyżej wymienionych, przy pierwszej lepszej okazji zapewne dosypałaby trucizny do królewskiego posiłku lub dźgnęłaby go sztyletem w plecy. Król musi się więc bardzo pilnować, ale straże czasem nie wystarczą... Co wtem zrobić, gdy on wraz z rodziną zostanie otruty, w kraju zanosi się na wojnę domową, a władcy sąsiednich państw szykują się do podboju? A jeśliby tak na tron powrócił zagubiony przed laty książę, następca tronu? 

niedziela, 14 lipca 2013

"Samotnica" Piotr Patykiewicz

"Samotnica" Piotr Patykiewicz

Polska fantastyka ostatnimi czasy nie cieszy się zbyt dobrą sławą. Wielu czytelników, chcąc przeczytać dobre fantasy lub science-fiction, sięga po powieści zagraniczne, uważając je po prostu za lepsze od rodzimych. Owszem, istnieje spora grupa osób krzewiąca książkowy patriotyzm i chwała im za to. Bowiem polska twórczość, nie tylko ta fantastyczna, wcale nie jest taka zła - wystarczy trochę poszperać, a na pewno znajdzie się coś dla siebie. I dzisiaj mam dla Was wspaniały przykład tego, że "polskie" wcale nie znaczy "gorsze", którym jest "Samotnica" autorstwa Piotra Patykiewicza

wtorek, 9 lipca 2013

"Saga o Rubieżach t. I" Liliana Bodoc

"Saga o Rubieżach" tom I Liliana Bodoc

W Polsce, jeśli spotykamy się z fantastyką zagraniczną, pochodzi ona prawie zawsze z krajów anglojęzycznych, bądź raz za czas z Niemiec. Mało na naszych półkach księgarskich jest dorobku fantastycznego z innych krajów, a jeśli trafi się już jakiś rodzynek, to ciężko będzie mu znaleźć podobnego kolegę. Dlatego bardzo się cieszę, że było mi dane przeczytać "Sagę o Rubieżach" autorstwa Liliany Bodoc, pochodzącej z Argentyny. Powieść ta, a właściwie dwie powieści wydane w jednej książce - "Dni Jelenia" oraz "Dni Pomroki", zostały obwołane "najlepszym epickim dziełem napisanym w języku hiszpańskim". Czy faktycznie są godne tej nazwy? 

wtorek, 2 lipca 2013

Stosik #05 - Książki, książki, książki...

Hej!
Tak, tak, wakacje! *_* Tyle na nie czekałem, tyle o nich myślałem i wreszcie są... Jak to dobrze być młodym! Za oknem słoneczko, ptaszki ćwierkają, a ja mam wolne i mogę robić co chcę, tak, jest dobrze, nawet bardzo dobrze! :D Szkołę zakończyłem z wynikiem - dla mnie - satysfakcjonującym i jestem jak najbardziej zadowolony. Teraz przede mną ostatni, trzeci rok gimnazjum - rok zdawek, egzaminów i pożegnań. Póki co sobie tego nie wyobrażam, mam świetną klasę i ze wszystkimi utrzymuję dobry kontakt, mam więc nadzieję, że w LO też będziemy się widywać - zobaczymy. c: 

Co do dzisiejszego posta, mam dla was stos. Stos książkowy, na który złożyło się wiele okazji - moje bierzmowanie, dzień dziecka i koniec roku. Z okazji każdego 'święta' zrobiłem sobie mały prezent, moi bliscy też, więc mam dzisiaj co Wam pokazać. :3 Zapraszam do oglądania:

czwartek, 27 czerwca 2013

"Wielki Gatsby" F. Scott Fitzgerald

"Wielki Gatsby" F. Scott Fitzgerald

Uwaga! Zanim zaczniesz czytać, włącz to:
Florence and The Machine - Over The Love
lub

'Klasyk' to tytuł dla książki niezwykle zaszczytny i wyjątkowy, zdobywają go zatem tylko nieliczne dzieła literackie. Cóż więc takiego musi posiadać powieść, aby być zaliczana do gatunku 'klasyki'? Przede wszystkim przesłanie, mądrość, która z niej wynika i uniwersalność - czyli aktualność treści w niej zawartych, bez względu na czas i miejsce czytania. Może nie są to książki, po które sięga się na co dzień - ale na pewno wiele z nich jest godnych tego, aby poświęcić im swój cenny czas i "Wielki Gatsby" jest właśnie jedną z tych powieści. 

czwartek, 20 czerwca 2013

"Jak upolowac faceta? Po pierwsze dla pieniędzy" Janet Evanovich

"Jak upolować faceta? Po pierwsze dla pieniędzy" Janet Evanovich

Łowca nagród to bardzo specyficzna i rzadko spotykana profesja. Ten 'zawód' kojarzył mi się do tej pory jedynie z "Gwiezdnymi Wojnami", gdzie był on dość często spotykany. O ile jacyś łowcy nagród istnieją, ja żadnego nie spotkałem, Wy zapewne też nie. Bo czym też taki 'ktoś' miałby się zajmować? Cóż, mógłby co prawda łapać ludzi nie stawiających się na rozprawy sądowe...

Stephanie Plum straciła pracę, samochód i większość umeblowania w swoim skromnym mieszkaniu, a wkrótce straci także i je. Nie ma przy sobie ani grosza i szuka pracy - jest w stanie podjąć się każdego zawodu. Gdy jednak wszystko zawodzi, w akcie totalnej desperacji, udaje się do swojego kuzyna Vinniego, który prowadzi firmę windykacyjną. Na miejscu okazuje się jednak, że ta robota papierkowa jest już zajęta, ale jedno miejsce pracy wciąż pozostaje do wzięcia... I tak oto Stephanie Plum zostaje łowcą nagród - bez jakiegokolwiek doświadczenia zawodowego i sprzętu. Od teraz jest nową pracą będzie sprowadzanie NS-ów, czyli ludzi, którzy nie mieli przyjemności pojawić się na własnej rozprawie sądowej, na posterunek policji. Jednak jej głównym celem nie będzie byle jaki złodziejaszek czy ekshibicjonista, ale Joseph Morelli. Mężczyzna ten jest oskarżony o zabójstwo, a za sprowadzenie go Stephanie ma dostać 10 tysięcy dolarów. Kobieta na skraju bankructwa, za takie pieniądze, jest w stanie zrobić nawet najbardziej szalone rzeczy. I wszystko byłoby okej, gdyby nie fakt, że Joseph Morelli był pierwszą miłością Stephanie, a, jak to się zwykło mawiać, stara miłość nie rdzewieje... Jednak nie wszystko jest takie proste, jakby się na pierwszy rzut oka wydawało, a sprawa owego 'morderstwa' może być zdecydowanie trudniejsza do rozwikłania i niebezpieczniejsza niż wszyscy sądzili...

niedziela, 16 czerwca 2013

"Tunele" Roderick Gordon & Brian Williams

"Tunele" Roderick Gordon & Brian Williams

Książki są różne, dzielą się też na różne kategorie. Oprócz rodzaju literackiego i gatunku, klasyfikuje się je też jako "dobre" i "złe". Ale są też takie pozycje, przy których nie można jednoznacznie orzec, czy są one warte poświęcenia cennego czasu, czy też nie. Do takiej grupy zaliczają się właśnie "Tunele". Posiadają wiele zalet, które punktują na plus, ale też masę wad, które z kolei do lektury zniechęcają. I co z taką książką począć? Polecać czy odradzać? O tym, czy warto sięgnąć po tę książkę, już będziecie musieli zdecydować sami...

niedziela, 9 czerwca 2013

"Król Złodziei" Cornelia Funke

"Król Złodziei" Cornelia Funke

Wenecja. Któż nie słyszał o tym mieście? Kto nie marzył, aby się do niego wybrać? Malownicze kanały, gondole, plac św. Marka, stare kamienice, pomniki, posągi... Dawna stolica Republiki Weneckiej wydaje się istną utopią. Trudno się więc dziwić, że tak wielu pisarzy decyduje się na to, aby akcję powieści osadzić właśnie w tym magicznym mieście, dając czytelnikowi okazję do zwiedzenia wąskich uliczek, przepłynięcia się po kanale smukłą gondolą czy zobaczenia wspaniałej kolumnady na placu św. Marka... Taką propozycję złożyła nam również pani Cornelia Funke, ale czy zdecydujecie się ją przyjąć?

środa, 29 maja 2013

"Tajemnice Dzikiego Zachodu. Sprawa trzech desperado" Caroline Lawrence

"Tajemnice Dzikiego Zachodu. Sprawa trzech desperado" Caroline Lawrence

Lubicie westerny? Dziki Zachód, pustkowia, gorączka złota, strzelaniny, pościgi, bandyci, podróże dyliżansem... Ja często z tatą je oglądałem. Jednak większość filmów tego typu jest dość stara i nie odpowiada w pełni temu, czego od filmu oczekuję i do czego jestem przyzwyczajony. Natomiast gdy usłyszałem o całkowicie innej wersji świata indian i kowbojów, o książce, wiedziałem, że muszę ją mieć. I tak oto w moje ręce trafiła powieść pani Caroline Lawrence. 

P.K. Pinkerton ma zaledwie 12 lat - potrafi czytać, pisać, liczyć w pamięci kolosalne liczby, mówić po amerykańsku, a także trochę po chińsku i hiszpańsku. Umie strzelać, jeździć konno, wytropić, upolować, a następnie własnoręcznie przyrządzić dowolne zwierzę, leczyć ból głowy. Ma bardzo dobry słuch, po zapachu końskiego łajna może rozpoznać co zjadł koń, na drzewie widzi każdy liść z osobna... Przyznajcie, jak na w pół indiańskiego chłopca, który dopiero od dwóch lat uczęszcza do szkoły, jest to całkiem dużo. Ale P. K. ma też pewien Cierń - nie potrafi rozpoznawać uczuć innych ludzi, ani ich okazywać... Nie wie, czy ktoś uśmiecha się złowieszczo, czy z radości, nie wie, kiedy ktoś jest wystraszony, a kiedy rozluźniony... Sam też nie potrafi przekazać jak się czuje, na wskutek czego nieustannie towarzyszy mu pokerowa twarz - bez względu na to, czy cierpi, cieszy się, ekscytuje, smuci... 

czwartek, 23 maja 2013

"Ciemna strona Słońca" Terry Pratchett

"Ciemna strona Słońca" Terry Pratchett

Terry Pratchett to powszechnie znany i lubiany autor powieści fantasy i science-fiction. Jeden z najlepiej sprzedających się autorów na świecie, wielokrotnie nagradzany i honorowany. W 1998 roku został Kawalerem Orderu Imperium Brytyjskiego "za zasługi dla literatury", a za 10 lat, w 2008 roku otrzymał tytuł szlachecki. "Świat Dysku" to jego najbardziej znany cykl powieści sc-fi, liczący sobie już prawie 40 tomów! "Ciemna strona Słońca" to natomiast jedna z dwóch książek ten cykl poprzedzających i w pewnym sensie zapowiadających. 

Ja osobiście wiele dobrego o Pratchettcie słyszałem i chciałem się przekonać na własnej skórze jak to z nim jest. I co się okazało?

środa, 15 maja 2013

Stosik #04 - Wakacji!

Hej!
Aaaaa! Czy tylko ja mam już dość? Matmo, spłoń na stosie (chemie zgarnij przy okazji). [*]
Przynajmniej trafił mi się wolny tydzień! :3 Szkoła na EuroWeeku w Kotlinie Kłodzkiej, a ja w domciu się lenię. Po pierwsze nie chciałem jechać, po drugie w tym tygodniu się bierzmuję, więc wycieczka odpada. :3 I w sumie teraz zaczyna mi się już laba na całego, bo jestem po porannym konkursie z historii (Wiek Polskich Powstań) i czilałt evryłer, bo do jutra nie muszę się niczym przejmować. ^_^ Ględziłbym Wam tutaj jeszcze trochę, ale pewnie nikogo to nie obchodzi i wszyscy chcą zobaczyć moje nowe nabytki. :3 

wtorek, 14 maja 2013

"Legenda. Rebeliant" Marie Lu

"Legenda. Rebeliant" Marie Lu

Przyszłość, Ameryka Północna. Wielkie powodzie zatopiły wybrzeża, huragany zniszczyły wsie i miasta. Tajemnicza epidemia dziesiątkuje ludzi w biednych sektorach Los Angeles. Ludzie umierają - od chorób, głodu, eksperymentów rządowych lub walk Skiz, nielegalnych, ale dobrze płatnych.
Niegdysiejsze Stany ZJEDNOCZONE, dzisiaj dwa toczące między sobą krwawą wojnę wrogie obozy - iście komunistyczna Republika i próbujące się jej przeciwstawić Kolonie. W takim świecie żyje i dorasta dwóch, wydawałoby się całkowicie odmiennych od siebie nastolatków - Day i June. Ten pierwszy jest najbardziej poszukiwanym, republikańskim przestępcą, ta druga cudownym dzieckiem Republiki i geniuszem militarnym. Żyją w całkowicie różnych światach, nie znają się wzajemnie i nic nie wskazuje na to, aby mieli się poznać... 

piątek, 3 maja 2013

"Dreszcz" Jakub Ćwiek

"Dreszcz" Jakub Ćwiek

Jakub Ćwiek - rockandrollowiec z Głuchołaz, który przez ostatnie lata zyskał sobie niemałą popularność i stał się jednym z najpopularniejszych pisarzy polskiej fantastyki. Zadebiutował "Kłamcą" (którego 'recenzja' ciągle się pisze) - książce o Lokim, nordyckim bogu kłamstwa, który już przez pierwsze miesiące sprzedaży zyskał sobie sporą rzeszę fanów. Później było już tylko lepiej. Kolejna pozycja spod pióra tego autora - kolejny hicior. Czy "Dreszcz" również jest książką na miarę swoich poprzedniczek?

Ryszard Zwierzchowski, zwany przez przyjaciół Zwierzem, żyje z dnia na dzień. Nie przejmuje się "ważnymi" sprawami, olewa pracę i obowiązki,  uważa się za człowieka w 100% wolnego. Oprócz alkoholu, narkotyków i rocka nie obchodzi go nic. Jest na utrzymaniu jednej z córek - w gruncie rzeczy sam nie wie ile ich ma. Jednymi słowy: SEX, DRUGS AND ROCK'N'ROLL pełną gębą!

wtorek, 23 kwietnia 2013

"Cienie nocy" Alex Kava & Erica Spindler & J. T. Ellison

"Cienie nocy" Alex Kava, Erica Spindler, J. T. Ellison

Witam serdecznie czytelników! Spróbujmy się najpierw przyjrzeć "Cienią nocy" od strony technicznej... Format kieszonkowy, ogromna czcionka i jedyne 200 stron tekstu. Czy taka książeczka, będąca thrillerem, może dostarczyć czytelnikowi oczekiwanych emocji, czy autorki zdołają w tak krótkim czasie zbudować odpowiednie napięcie i umiejętnie wchłoną czytającego w świat, jaki przedstawiają? Przed rozpoczęciem czytania myślałem, że nie. Sądziłem, że będzie to jakieś "badziewie", stworzone tylko i wyłącznie po to, aby zarobić. Tymczasem z "Cieniami..." spędziłem bardzo miły wieczór i jestem tym faktem naprawdę pozytywnie zaskoczony!

sobota, 20 kwietnia 2013

"Złomiarz" Paolo Bacigalupi

"Złomiarz" Paolo Bacigalupi

Witam serdecznie czytelników! Wyobrażaliście sobie kiedyś przyszłość? Nie mówię tu płytkich rozmyślaniach typu: co jutro założę? albo o planach dorosłego życia, ale o ludzkości. Jaka będzie wtedy nasza planeta, co będą robić Wasze wnuki, czy na Ziemi pozostanie jeszcze jakiś skrawek nietknięty przez człowieka... Na pewno zauważacie zmiany w środowisku, w mediach słyszycie o globalnym ociepleniu, wymieraniu różnych gatunków zwierząt lub roślin, katastrofach ekologicznych, przechodząc przez miasto zauważacie śmieci na chodnikach, poboczach i czujecie swąd spalin oraz dymu. A czy jesteście świadomi, jak bardzo wpływa to na nasze otoczenie? My jeszcze pewnie tego nie odczujemy, ale następne pokolenia będą się borykać z wieloma ciężkimi problemami. Drogi Czytelniku, robisz coś, żeby temu zapobiec? Segregujesz odpadki, używasz roweru zamiast samochodu, wyrzucasz śmieci do koszy, gdy jesteś na zewnątrz? Jeśli nie, to może warto zacząć. Niby błahostka, ale może wiele zmienić. Bardzo wiele...

środa, 10 kwietnia 2013

Stosik #03 - Zbieramy starocie...

Hej! 
Dawno już tutaj niczego nie wrzucałem i żadnej recenzji do końca tygodnia pewnie nie dodam... Dlaczego? Zbliża się koniec roku, a moje oceny są w lekko "opłakanym" stanie. I wziąłem sobie do serca słowa Aithusy o tym, żeby się teraz uczyć, coby potem nie żałować (tzn. w 3 klasie). I powiedzmy, że polepszam stopnie, przy czym ciężko jest mi znaleźć czas na czytanie (szczególnie, że zazwyczaj w domu jestem o 16, a zanim się ogarnę itp., to już szkoda gadać).
A u Was jak? :3 Może ciut lepiej, a kto w tym roku pisze egzaminy/maturę? :p 

wtorek, 2 kwietnia 2013

"Wielki Bazar. Złoto Brayana" Peter V. Brett

"Wielki Bazar. Złoto Brayana" Peter V. Brett 


Peter V. Brett - pisarz, którego polskim czytelnikom fantastyki nie trzeba przedstawiać. Jego seria powieści - Cykl Demoniczny zdobył ogromną popularność i rzeszę fanów ze zniecierpliwieniem czekających na każdy następny tom. Jednak te części nie są wydawane zbyt często i tu z pomocą przychodzi nam zbiór opowiadań - "Wielki Bazar. Złoto Brayana". Książka ta to zestaw dwóch krótkich historii i kilku scen wyciętych z "Malowanego Człowieka" - przez wydawcę lub samego autora. Oprócz tego znajdziemy tam też słownik krasjański, czyli coś, czego zabrakło w "Pustynnej Włóczni" albo grymuar runiczny - wszystkie runy użyte do tej pory w powieściach wraz z krótkim opisem. Autor dorzucił też wstawki "od siebie", w których zwraca się bezpośrednio do czytelnika i wyjaśnia dlaczego pewna scena została wycięta z 'książki właściwej' lub przedstawia genezę danego opowiadania i mówi co o nim sądzi.

Wyniki mini KONKURSU

Witam serdecznie czytelników! Tak, tak, dzisiaj już 2 kwietnia, wolne się kończy, niektórym już pewnie się skończyło... Jak tam nastroje po świętach? :3 Mnie wizja powrotu do mojej "kochanej" szkoły zbyt nie cieszy, powodów chyba każdy może się domyślić, do tego śnieg za oknem, moje uszy niesamowicie marzną, ale żyje się dalej, ponoć. A skoro żyć dalej trza, to i wypadałoby ogłosić wyniki tego mojego konkursiku. :3

Doszedłem do wniosku, że za bardzo czasopism nie lubicie... Chyba trzeba rozdawać książki, najlepiej po 2 lub 3... ewentualnie 10. :) Zgłosiły się jedynie trzy osoby, ale co tam, ważne, że chociaż jednej osobie zrobię dobrze. :3 Przypominam, do wygrania był marcowy numer Świata Wiedzy.

sobota, 30 marca 2013

Wielu prezentów pod choinką?

Witam serdecznie czytelników! 

Jako iż Święta Wielkanocne tuż tuż, wypadałoby złożyć Wam życzenia :D (choć aura za oknem bardziej wskazuje na Boże Narodzenie i wypadałoby wyciągać choinkę. :/).

"Partials. Częściowcy" Dan Wells

"Partials. Częściowcy" Dan Wells

Witam serdecznie czytelników! Wizje końca świata były i będą różne - wielka asteroida uderzająca w Ziemię, wybuch wulkanu-olbrzyma, epidemia nieuleczalnego wirusa lub nawet bunt maszyn. Ale na bunt maszyn, które wypuszczają nieuleczalnego wirusa nie wpadł chyba jeszcze nikt...

Rasa ludzka stoi na skraju wymarcia. Najpierw stworzyła Częściowców - idealnych żołnierzy, którzy mieli walczyć za nich w wojnach. Jednak źle traktowani nie dali długo sobą pomiatać. Wszczęli wojnę i rozbili ludzkie armie w pył. Ale to nie krwawe walki zdziesiątkowały ludzkość. Częściowcy uwolnili śmiercionośnego wirusa o nazwie RM, który wybił w pień 99,9 % społeczeństwa. Ci, którzy jakimś cudem okazali się odporni, schronili się na Long Island w Nowym Jorku, z dala od biologicznych robotów, wciąż chcących ich uśmiercić. Teraz muszą odbudować ludzki rodzaj. Nie uda się to jednak bez dzieci. Każdy noworodek umiera, gdyż nie posiada genu odporności na RM - trzeba więc podjąć odpowiednie środki. Ustawa Nadziei, żelazne prawo, mówiące, że każda kobieta, która ukończyła siedemnasty rok życia ma urodzić dziecko - być może któreś przetrwa.

środa, 27 marca 2013

"Wilkozacy. Krew z Krwi" Rafał Dębski

"Wilkozacy. Krew z krwi" Rafał Dębski

Recenzja tomu I - "Wlikozacy. Wilcze Prawo"

Witam serdecznie czytelników! Sequel, czyli kontynuacja jakiegoś dzieła, przedstawiająca dalsze losy poznanych wcześniej bohaterów i rozwijająca poprzednie wątki. Chyba każdy w życiu już jakiś sequel oglądał, czytał, bądź w niego grał. Zazwyczaj jednak oryginałowi nie dorównywał, prawda? Zapewne tak. Z kontynuacjami jest tak, że często są po prostu niewypałami, stworzonymi na szybko, gdy jeszcze szał po części pierwszej nie minął. Czy tak jest też w przypadku "Wilkozaków"? Oczywiście, że nie!

Tom II wilkozackiej serii powinien znacznie bardziej zadowolić miłośników historii, którzy w poprzedniej części zbyt wiele 'prawdy historycznej' nie otrzymali. Wszelakie konflikty polityczne/zbrojne znacznie bardziej się zaostrzają i nie są już, jak poprzednio, tylko skromnym dodatkiem, a jedynymi z głównych wątków. W książce pojawia się Polsko-Kozacka potyczka, jednak wydarzenia historyczne skupiają się głównie na oblężeniu przez wojska polskich magnatów Suczawy (dawniej miasto w Mołdawii, dzisiaj w Rumunii), które kiedyś naprawdę miało miejsce, a nie na Powstaniu Kozackim - mnie osobiście to nie przeszkadza, jest czymś nieznanym i ciekawym.

niedziela, 24 marca 2013

"Wilkozacy. Wilcze Prawo" Rafał Dębski

"Wilkozacy. Wilcze Prawo" Rafał Dębski

Witam serdecznie czytelników! Z polską fantastyką jest tak, że często jest powiązana, w mniejszym lub większym stopniu, z naszą historią. Nie jest to absolutnie wadą bądź jakimkolwiek minusem, dzieje mamy bowiem piękne i powinniśmy być z nich dumni. Ale istnieją takie okresy przeszłości, które są wyjątkowe, ciekawsze od reszty, a w podręcznikach do historii są przedstawiane lekko nudnawo. Takim czasem jest np. powstanie kozackie na Ukrainie. Umieszczenie akcji powieści w tamtych realiach, pośród bezmiernych stepów i prostych ludzi samo w sobie jest już plusem. A co, gdyby wkradły się tam elementy paranormalne? Na przykład wilkołaki? 

W książce Rafała Dębskiego ciężko orzec, kto jest głównym bohaterem. Autor nieustannie "skacze" od tej postaci, do tej i z powrotem. Raz jesteśmy u Serhija, chorążego kozackiego, za chwilę u Wilkozaków w siczy, a zaraz u Bohdana Chmielnickiego, który musi sobie poradzić z rządzeniem na opanowanej wojną i skłóconej Ukrainie. Jest to zarazem spory plus, jak i minus. Takie szybkie przenoszenie się "z kwiatka na kwiatek" niewątpliwie przyspiesza akcję, dodaje dynamiki, ale jednocześnie nie pozwala nam na głębsze zapoznanie się z otoczeniem czy postaciami. Na dłuższą metę może się to stać naprawdę uciążliwe. 

piątek, 22 marca 2013

Stosik #02 - Hello, I'm back! + mini KONKURS

No witam, witam! Troszkę mnie na blogu nie było, ale żyję i jestem już z powrotem. :3 Miałem trochę problemów w szkole i musiałem się przysłowiowo 'ogarnąć'. Powiedzmy, że już to zrobiłem, więc wracam do blogowania i myślę, że już takich 'niespodzianek' nie będzie. Teraz mam trochę zaległości na Waszych blogach, więc mam co czytać w weekend. :3
Wprowadzę też kilka zmian - mniejszych, bądź większych, m. in. w zakładkach lub w recenzjach, zobaczycie sami. Mam nadzieję, że nie zadziałają na niekorzyść bloga. ;)

piątek, 22 lutego 2013

"Grillbar Galaktyka" Maja Lidia Kossakowska

"Grillbar Galaktyka" - Maja Lidia Kossakowska

Witam serdecznie czytelników!
W dzisiejszych czasach, gdzie tyle już zostało wymyślone/przerobione ciężko o coś oryginalnego, choć wciąż napływają świeże, nowe pomysły - Bogu niech będą dzięki. Oprócz tego, liczy się jednak jeszcze wykonanie - jeśli i to jest dobre, to czego jeszcze chcieć od powieści? Niczego. Świetnym przykładem będzie właśnie książka Maji Lidii Kossakowskiej - "Grillbar Galaktyka", za którą, moim zdaniem w pełni słusznie, autorka otrzymała w 2012 roku nagrodę im. Janusza A. Zajdla.

Hermoso Madrid Iven - znany i utalentowany szef kuchni, w dużej, renomowanej restauracji, "Płaczącej Komecie". Wiedzie sobie spokojne życie kucharza, wykonuje swoje obowiązki (do których należy m. in. wypędzanie wielkich, zmutowanych stworów, rodem z filmów "Obcy", które przypadkiem mogą zalęgnąć się w magazynie) i nikomu nie zawadza. Tak sielankowo będzie jednak tylko do czasu... Pewnego wieczoru w jego restauracji ma odbyć się zamknięty bankiet - bankiet dla młodego polityka i gangsterskiej szychy. Trzeba przygotować specjalne dania, dekoracje i te sprawy, każda rzecz ma być dopięta na ostatni guzik. Tak też jest. Na stół wyjeżdżają najlepsze potrawy, każda starannie przygotowana - same specjały. Coś jednak jest nie tak. Mafiozo pada na parkiet targany konwulsjami. Wybucha niesamowite zamieszanie. Ktoś go otruł. Tylko kto? Najpewniej kucharz - zabić dziada!