wtorek, 27 sierpnia 2013

"Kroniki Ciemności. Łowca demonów" Agnieszka Michalska

"Kroniki Ciemności. Łowca demonów" Agnieszka Michalska

Przed debiutującym autorem stoi wiele trudnych wyborów i ciężkich problemów do rozwiązania: trzeba znaleźć wydawcę, który książkę zechce wziąć pod swoje skrzydła, zadbać o promocję własnego dzieła i nastawić się na negatywne recenzje - żeby później nie załamać się psychicznie. Gdy już te 3 rzeczy ma się za sobą, pozostaje poczekać, czy pomysł spodoba się czytelnikom i jak zostanie przyjęty. Rzadko kiedy zdarza się, żeby pierwszy wydany utwór osiągnął wielki sukces - częściej słyszy się o tym zagranicą, aniżeli w Polsce. Jednak istnieją też wyjątki, gdzie początek w świecie pisarskim nie jest wcale taki zły, a ciekawy pomysł zwiastuje następne. A jak ma się pierwsza książka Agnieszki Michalskiej, młodej polskiej autorki?



"To nie wyborów się boimy ani trudnych decyzji, a tylko ich konsekwencji."

Katy kończy właśnie 15 lat. Mieszka i dorasta z trzema kuzynkami, nie znając swoich rodziców ani żadnej innej rodziny. Wiedzie normalne, spokojne życie. Chodzi do szkoły, ma obowiązki i problemy, ale także przyjaźnie. Podczas jej przyjęcia urodzinowego jednak coś się dzieje... Słyszy wybuch, mdleje... Gdy się budzi, okazuje się, że nic nie jest takie, na jakie wygląda. Odkrywa istnienie magii i poznaje swoją burzliwą przeszłość, a także przyszłość. Czy jednak na pewno taki los jest dla niej odpowiedni? Czy chce tego, co jest jej pisane? Kto oprócz niej posiada także niebywałe, paranormalne zdolności? To musicie sami wyczytać w "Kronikach Ciemności..."!

Agnieszka Michalska to młoda polska debiutantka. Jej książka "Łowca demonów" rozpoczyna serię "Kroniki Ciemności" o przygodach Katy i spółki. Podczas czytania tej książki wyraźnie odczuwałem niedoświadczone pióro pisarki - nie ma ona jeszcze dokładnie wyrobionego stylu i pewne zgrzyty oraz nieścisłości nieustannie podczas lektury mi towarzyszyły. Nie są one jednak na tyle duże i denerwujące, żeby bardzo uprzykrzyły czytanie, a całość jest bardzo lekko napisana i ogólnie przyjemna w odbiorze, dzięki czemu szybko przebrnąłem przez te 200 stron. No właśnie, 200. Jest to bardzo mało, lektura nie zajmie więc więcej niż jeden wieczór. Jednak kosztem małej ilości papieru zostały okupione ogromne straty: świat przedstawiony jest ubogi i zagmatwany, ogranicza się do kilku miejsc, w których przebywają bohaterowie, a reszta wspomniana jest jedynie w opowieściach. Teraz nie wiem, czy wydarzenia, które miały miejsce w miasteczku działy się też na całej Ziemi, w jakim kraju znajdowała się owa miejscowość, co?, jak? i gdzie?. Nie wiem nic. Na tym książka bardzo w moich oczach traci. Zyskuje jednak kreacją bohaterów, bo mimo że nie wszystko było tam idealne, a więź Katy i jej przyjaciół nieco przesadzona i irytująca, to w gruncie rzeczy postaci były ciekawe, nietuzinkowe i sympatyczne. Szczególnie persona Łowcy, mam tutaj nadzieję, że jego wątek oraz historia nieco się w następnych częściach zagmatwa i rozwinie, chciałbym bowiem poczytać o tym tajemniczym jegomościu trochę więcej.

Co jeszcze przypadło mi do gustu w "Kronikach Ciemności..."? Na pewno jest to okładka - bardzo mroczna, tajemnicza i intrygująca, a przy tym miła dla oka i przykuwająca uwagę. Pan Krzysztof zrobił wg mnie kawał dobrej roboty, za co należą mu się gratulacje. Dodatkowo aspekt dwóch przecinających się strzał na końcu każdego rozdziału był miłym urozmaiceniem podczas czytania i fajnie było zobaczyć ten element pośród setek zdań i wyrazów.


"Niedokończone sprawy po latach bolą jeszcze mocniej." 

Pierwszy tom "Kronik Ciemności", "Łowca demonów" to wg mnie udany początek serii. Mimo że nie wszystko jest tutaj idealne, pióro autorki jeszcze niezbyt wyszlifowane, a sama historia nieco skąpa, to jednak jako tako tworzyło to spójną całość i dało całkiem przyjemną lekturę na jeden wieczór. W następnych tomach liczę na więcej treści oraz nieco lepszy język pisarki i już czekam na to, aby poznać dalsze losy bohaterów, tymczasem Wam polecam się zaznajomić z debiutem Agnieszki Michalskiej, bo jeśli jesteście spragnieni fantasy z magią i mrocznymi elementami, to z pewnością ta książka was zadowoli!

Za możliwość poznania losów Katy i jej przyjaciół bardzo dziękuję autorce, Agnieszce Michalskiej


Autor: Agnieszka Michalska
Tytuł: Kroniki Ciemności. Łowca demonów
Cykl/seria wydawnicza: Kroniki Ciemności - tom I
Wydawca: Warszawska Firma Wydawnicza
Liczba stron: 198
Cena z okładki: 26 zł

Moja ocena: 6,5/10
==========
Chwilowo mam dość fantasy, muszę sobie zrobić przerwę od tego gatunku. Dzisiejsze popołudnie spędzę z westernem, a jutrzejsze może z "Dziewczynami atomowymi"? Nie mam pojęcia, aczkolwiek chętnie zaczerpnąłbym trochę historii, bo już dawno z książkami w tych klimatach nie miałem do czynienia. A Wy z jakim tytułem spędzacie te ostatnie dni wakacji?

Cześć, pozdrawiam, Rafał. 

10 komentarzy:

  1. Byłam bardzo ciekawa tej książki, lecz z czasem coraz mniej mnie ona interesuje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgodzę się z opinią, dotyczącą okładki- to najlepsza, jaka w tym roku ukazała się nakładem WFW.
    I wydaje mi się, że niepodanie miejsca akcji potęguje je tajemniczość.

    Pozdrawiam
    li_lia
    http://lilia.celes.ayz.pl/blog/film/kroniki-ciemnosci/

    OdpowiedzUsuń
  3. Na korzyść książki na pewno wpływa okładka, która przykuwa wzrok już od samego początku. Co do samej powieści, to opis nie bardzo mnie przekonuje, mam wrażenie że to już było wiele razy przetłoczone. Może się mylę, chociaż kreacja bohaterów brzmi trochę przekonująco (a chyba w większości książek relacje między tymi głównymi są irytujące). + Za szczerą recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja raczej nie sięgnę po tę książkę, jakoś nie ciągnie mnie do niej...

    OdpowiedzUsuń
  5. No cóż... poczekam aż autorka napisze coś bardziej wiekopomnego :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem nawet ciekawa tej książki, jednak mój zapał nieco osłabł gdy wspomniałeś o brakach :P

    Ja obecnie nadal pozostaje w ukochanych klimatach fantastycznych, bo tego nigdy dość :D A książką, która mi to zapewnia to "Saga księżycowa. Scarlet"

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnie dni wakacji spędzę z "Chuliganką" Izabeli Jung:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wakacje kończę z "Nowym przywódcą" Julianny Baggott :D ale może jeszcze z czymś zdążę w ostatni weekend. Zaczyna się rok szkolny, już nie będzie tyle czasu, żeby spokojnie coś poczytać :C

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobra recenzja:) Ja byłabym mniej litościwa:) Dlatego recenzji nie napiszę, choć przeczytałam.
    Pozdrawiam Stag.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ha! Widzę, że mamy całkiem podobną opinię :).
    Owszem, widać, że autorka jest niedoświadczona, ale kiedyś, w przyszłości, jeśli będzie dużo pracować, może stworzyć coś naprawdę świetnego!

    OdpowiedzUsuń