"Wielki Gatsby" F. Scott Fitzgerald
Uwaga! Zanim zaczniesz czytać, włącz to:
Florence and The Machine - Over The Love
Florence and The Machine - Over The Love
lub
'Klasyk' to tytuł dla książki niezwykle zaszczytny i wyjątkowy, zdobywają go zatem tylko nieliczne dzieła literackie. Cóż więc takiego musi posiadać powieść, aby być zaliczana do gatunku 'klasyki'? Przede wszystkim przesłanie, mądrość, która z niej wynika i uniwersalność - czyli aktualność treści w niej zawartych, bez względu na czas i miejsce czytania. Może nie są to książki, po które sięga się na co dzień - ale na pewno wiele z nich jest godnych tego, aby poświęcić im swój cenny czas i "Wielki Gatsby" jest właśnie jedną z tych powieści.
„Ile razy masz ochotę kogoś krytykować (...) przypomnij sobie, że nie
wszyscy ludzie na tym świecie mieli takie możliwości jak ty.”
Nick Carraway był żołnierzem podczas I wojny światowej. Teraz pragnie zostawić za sobą całe wcześniejsze życie i zacząć je od nowa. Zostaje więc maklerem, w mieście, gdzie wszystko jest możliwe - w Nowym Jorku. Znajduje przytulny dom na wyspie West Egg - zaraz obok wielkiego i pełnego przepychu domiszcza tajemniczego jegomościa, Jay'a Gatsby'ego. On, owiany tajemnicą, jest zupełną zagadką dla nowo przybyłego Nicka - co prawda słyszał wiele historyjek, które rzekomo miały wyjaśniać niejasną egzystencję pana Gatsby'ego, ale dopiero gdy zostanie zaproszony na jedno z hucznych przyjęć, wystawianych cyklicznie przez swojego sąsiada, dowie się prawdy o tym człowieku i wkrótce zostanie jego przyjacielem... Jednak czy obie strony traktują ową relację bezinteresownie?
„Nauczmy się okazywać przyjaźń człowiekowi, kiedy żyje, a nie, kiedy już umrze.”
F. Scott Fitzgerald, a właściwie Francis Scott Fitzgerald, to amerykański powieściopisarz żyjący i tworzący na początku XX wieku. Życie miał dość ciężkie i wyboiste - najpierw I wojna światowa, której był uczestnikiem, jako żołnierz armii amerykańskiej, a później burzliwe małżeństwo z pisarką Zeldą Sayre, chorą psychicznie i zmagającą się z alkoholizmem. Te czynniki niewątpliwie wywarły ogromny wpływ na twórczość pisarza, co można również zobaczyć w "Wielkim Gatsbym", którego uznaje się za najpełniejszy obraz tzw. straconego pokolenia, którego młodość przypadła na czasy I wojny światowej.
„Żaden ogień, żaden niepokalany blask czystości nie dorównuje temu, co człowiek może nagromadzić w głębi swego serca.”
"Wielki Gatsby" to dzieło pełne przemyśleń, morałów i złotych myśli, przez które autor zwraca nam uwagę na rzeczy w życiu bardzo ważne, takie jak miłość, pogoń za pieniądzem czy 'wady' człowieczeństwa. Nie podaje nam jednak gotowej teorii, przygotowanych zasad, według których mamy postępować, a jedynie zwraca uwagę na pewne sprawy i skłania do przemyśleń we własnej głowie, bez czyjejkolwiek ingerencji. Prym wiedzie tutaj dążenie do kariery i zdobycia wielkich pieniędzy, ale jak łatwo jest się w czasie tej wędrówki zagubić i zapomnieć o jej pierwotnym celu. A nawet jeśli już zdobędzie się te wszystkie dobra materialne - piękny dom, ekstrawaganckie auto, drogie ubrania i służbę, to cóż z tego, jeśli zyska dodatkowo mnóstwo fałszywych przyjaciół oraz powszechną zazdrość i zawiść wobec własnej osoby?
„Gatsby wierzył w zielone światło, w orgiastyczną przyszłość, która rok
po roku ucieka przed nami. Wymknęła się nam wówczas, lecz to nie ma
znaczenia - jutro popędzimy szybciej, otworzymy ramiona szerzej... I
pewnego pięknego poranka..."
Reasumując, "Wielki Gatsby" bez wątpienia zasługuje na miano 'klasyka'. Dojrzały literacko, a przy tym dość lekki język autora to mocna strona książki, a kolejną jest miejsce i czas akcji, czyli Nowy Jork w latach 20 XX wieku, mimo że otoczenie nie jest zbyt dokładnie opisywane, a autor skupia się bardziej na ludziach i ich emocjach, to i tak czuć magię i klimat tamtych czasów. Dzieło Francisa Fitzgeralda zachwyciło mnie do granic możliwości i nigdy nie będę żałować pieniędzy wydanych na ową powieść, ani tym bardziej czasu z nią spędzonego. Wiele się nauczyłem, a także przemyślałem sporo ważnych, wydaje mi się, spraw. Uważam, że jest to arcydzieło literatury i każdy czytelnik ceniący sobie dobrą prozę powinien się z nim zapoznać.
„Tak oto dążymy naprzód, kierując łodzie pod prąd, który nieustannie znosi nas w przeszłość.”
Zachęcam Was do obejrzenia zwiastuna filmu, jest naprawdę świetny (!):
Autor: F. Scott Fitzgerald
Tytuł: Wielki Gatsby
Tytuł oryginalny: The Great Gatsby
Tłumaczenie: Ariadna Demkowska-Bohdziewicz
Cykl/seria wydawnicza: -
Wydawca: Dom Wydawniczy REBIS
Liczba stron: 198
Cena z okładki: 25,90 zł
Moja ocena: 10/10
==========
Za klasyki zabieram się bardzo rzadko, ale chyba zacznę sięgać po nie częściej. "Wielki Gatsby" jest powieścią dobrą i wartościową, naprawdę pozytywnie mnie zaskoczył! :)
A tak poza tym, już jutro wakacje! :D Mam rozumieć, że każdy się cieszy? :3 Już za niedługo pojawi się stos (nie stosik, stos :p) i post w moimi planami czytelniczymi na lipiec - a Wy co koniecznie chcecie przeczytać w ciągu wakacji?
Cześć, pozdrawiam, Rafał.
Najlepiej włączyć dwie bo jedna bez drugiej to tak nie bardzo. Że piosenki, Lany i Flo <3
OdpowiedzUsuńCo do samej książki, to jakoś niespecjalnie mnie do niej ciągnie nawet pomimo tego, że należy do klasyki i że ostatnio wyszedł film na jej podstawie. Ale może kiedyś się uda.
I weź człowieku zmień kolor czcionki! -,-
No to haj ;D
Mimo, że "Wielki Gatsby" to klasyk, że powieść jest tak wychwalana, nie bardzo mam ochotę, aby się z nią zapoznać. Możliwe, że kiedyś się przekonam i sięgnę po tą książkę.
OdpowiedzUsuńPlany na wakacje? Mam kilka książek, które chciałabym przeczytać...