sobota, 30 marca 2013

"Partials. Częściowcy" Dan Wells

"Partials. Częściowcy" Dan Wells

Witam serdecznie czytelników! Wizje końca świata były i będą różne - wielka asteroida uderzająca w Ziemię, wybuch wulkanu-olbrzyma, epidemia nieuleczalnego wirusa lub nawet bunt maszyn. Ale na bunt maszyn, które wypuszczają nieuleczalnego wirusa nie wpadł chyba jeszcze nikt...

Rasa ludzka stoi na skraju wymarcia. Najpierw stworzyła Częściowców - idealnych żołnierzy, którzy mieli walczyć za nich w wojnach. Jednak źle traktowani nie dali długo sobą pomiatać. Wszczęli wojnę i rozbili ludzkie armie w pył. Ale to nie krwawe walki zdziesiątkowały ludzkość. Częściowcy uwolnili śmiercionośnego wirusa o nazwie RM, który wybił w pień 99,9 % społeczeństwa. Ci, którzy jakimś cudem okazali się odporni, schronili się na Long Island w Nowym Jorku, z dala od biologicznych robotów, wciąż chcących ich uśmiercić. Teraz muszą odbudować ludzki rodzaj. Nie uda się to jednak bez dzieci. Każdy noworodek umiera, gdyż nie posiada genu odporności na RM - trzeba więc podjąć odpowiednie środki. Ustawa Nadziei, żelazne prawo, mówiące, że każda kobieta, która ukończyła siedemnasty rok życia ma urodzić dziecko - być może któreś przetrwa.


Nic to jednak nie daje. Minęło jedenaście lat od Wybuchu, a najmłodszy człowiek na ziemi jest czternastolatkiem. Ludzie zaczynają tracić wiarę. Coraz więcej osób przechodzi na stronę Głosu, buntowników, którzy sprzeciwili się rządowi i Ustawie Nadziei.
W takim świecie żyje Kira Walker. Młoda lekarka, która ma dość patrzenia, jak umierają kolejne nowonarodzone dzieci, dość widoku płaczących matek, chcących ocalić swoje potomstwo i dość smutku, który coraz bardziej ogarnia wszystkich wokół. Chce odnaleźć lek, który raz na zawsze zniszczy RM. Nawet za cenę własnego życia...

„Mój dowcip jest jak twoje nogi [...]. Byłoby egoizmem ukrywać go przed innymi.”

"Partials. Częściowcy" to typowa książka opisująca wizję świata po apokalipsie. Mimo iż nie jest czymś nadzwyczaj oryginalnym, to wciągnęła mnie bez reszty! Jej największym plusem są chyba bohaterowie - wyraziści oraz naturalni. Niektórych można pokochać, innych znienawidzić. Drugą, bez wątpienia ważną zaletą jest akcja - pełna zwrotów, dynamiczna i nieprzewidywalna. Każdy rozdział kończy się tak, że chce się od razu zaczytać w następnym, a najlepsze jest to, że nigdy nie wiemy czego się tam spodziewać. Autor zafundował nam tyle niespodzianek, że pod koniec niczego nie mogłem być pewny.

Oczywiście, żeby tradycji stało się zadość, książka jest pełna literówek. Jeśli obawialiście się, że tym razem Jaguar zorganizował jakąkolwiek korektę dla swojej książki, to nie macie się czym martwić - znajdziecie tam mnóstwo błędów!

"Częściowcy" to sprawnie napisana młodzieżówka.  Pełna akcji, z bardzo dobrze wykreowanymi bohaterami i ciekawą wizją świata po "Dniu Ostatecznym" jest lekturą ze wszech miar godną uwagi, mimo że nie wyróżnia się bardzo na tle innych antyutopii i nie stanowi wielkiego przełomu wśród tego gatunku.
Nie żałuję pieniędzy wydanych na tą książkę, ani godzin z nią spędzonych i z czystym sumieniem wam ją polecam!

„Nie musisz być skazana na swój los, ograniczona nim. To ty możesz dokonać wyboru i nie pozwól, by ktokolwiek ci to prawo odebrał.”

Autor: Dan Wells
Tytuł: Partials. Częściowcy
Tytuł oryginalny: Partials
Tłumaczenie: Paweł Ziemkiewicz
Cykl/seria wydawnicza: Partials - tom I
Wydawca: Wydawnictwo Jaguar
Liczba stron: 415
Cena z okładki: 37,90 zł
Moja ocena: 8/10 

==========
:3! W czwartek miała się ukazać recenzja "Kłamcy" Jakuba Ćwieka, ale cóż... kłamałem. Opinia dalej się pisze i jak się napisze, to się wrzuci. ;) 

Tymczasem przypominam o trwającym konkursie! Ostatnie dni, a na razie zgłosiły się tylko trzy osoby. ;(

Cześć, pozdrawiam, Rafał.

3 komentarze:

  1. Mimo że nie czytałam poprzednich książek Dana Wellsa, to za tę dystopię baaaardzo chętnie bym się zabrała :3 Od kilku miesięcy wypatrywałam jej premiery i nareszcie jest! Widać, że autor podszedł oryginalniej do tego tematu, przedstawiając czytelnikowi trochę odmienną od ostatnio popularnych wizję przyszłości. Z tego co piszesz - całkiem nieźle mu to wyszło, więc muszę przeczytać :)

    BTW. Nie mam pojęcia, jak się tu znalazłam, ale dołączam się do obserwatorów i wyczekuję kolejnych recenzji, bo nieźle wystartowałeś, a i szablon wygląda naprawdę świetnie ;) (+ w avatarze masz okładkę "Korony śniegu i krwi", za co chyba każdy mógłby Cię pokochać xd) Anyway, śnieżnego dyngusa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię takie komentarze, motywują mnie do dalszej pracy, dzięki serdeczne. :)

      Usuń
  2. Z zapowiedzi pozycja ta wyglądała na typową młodzieżówkę w klimatach PA. Twoja recenzja potwierdza tą diagnozę. Tym niemniej pewnie się skuszę i gdzieś przy okazji przeczytam.
    Interesująca recenzja oby tak dalej.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń