piątek, 6 listopada 2015

"13 wojen i jedna" Krzysztof Miller



Obrazki wojny otaczają nas dzisiaj codziennie. Chociażby zdjęcia syryjskich uchodźców pojawiające się na facebookowych tablicach, relacje w wiadomościach, nagłówki w gazetach. Zapewne też co jakiś czas w TV leci film wojenny, leje się krew, padają strzały, wybuchają bomby. Ludzie umierają i cierpią. Ale nawet gdy oglądamy takie obrazy, to raczej nas to nie rusza. Jesteśmy do tego przyzwyczajeni, to już nie czasy, kiedy można człowieka zaszokować takimi rzeczami. Nawet gdy te informacje są przepełnione okrucieństwem i drastycznością, to często po prostu reagujemy obojętnie. Ruszamy dalej, no bo co mamy zrobić. Może też nie chcemy się w to zbytnio wgłębiać, bo popsujemy sobie nastrój, a życie i tak już jest wystarczająco przygnębiające... A może po prostu zaspokajamy dzienny głód tragedii i zapominamy, a jutro sięgniemy po nową? 

Ja podczas czytania 13 wojen... zostałem wbity w fotel. Wstrząśnięty, przeżuty, przeprowadzony przez galerię z naprawdę strasznymi obrazami. Krzysztof Miller, wieloletni reporter wojenny, w życiu widział już niejedno. Ludzie chcą newsów, zwłaszcza tych złych. A gdzie jest źle? No wiadomo, że na wojnie. Dlatego jeździł po krajach, ryzykował życie, fotografował, wysłuchiwał, zapisywał i co najważniejsze - przeżywał. Myślę też, że niejednokrotnie cierpiał, co później poskutkowało leczeniem w Klinice Stresu Bojowego. A później napisał książkę i przelał te wszystkie straszne sceny, obrazy, historie, emocje na papier. I zaserwował nam, czytelnikom. Nie jest to łatwa i bezrefleksyjna lektura. Jest ciężko, brutalnie, zajmująco. 

środa, 4 listopada 2015

"Poradnik pozytywnego myślenia" Matthew Quick



Zaskoczyła mnie ta książka. Tylko tak... różnie. Po pierwsze treścią - bo myślałem, że będzie to o wiele mniej luźne, a było tak dość lekko (ale nie w taki sposób, że mózg się wyłączał i po prostu łapał pustą historię, co nie co z tej książki można wynieść). I po drugie, poczułem się zaskoczony tym, że wcale jakoś bardzo mi się to nie spodobało. Myślałem, że będzie to lepsze i że mnie zachwyci, jak wszystkich dookoła. A było tylko na maksa dziwnie. 

Nie wiem, co mają symbolizować/przekazywać figury bohaterów. Młodzi facet i kobieta. Ciężko byłoby mi wybrać którego najpierw wsadzić do psychiatryka. Chociaż jak są na wolności, to przynajmniej jest ciekawie. Pierwszy - Pat, to człowiek zakochany, po sporych trudnościach w związku i po terapii w szpitalu psychiatrycznym, z mózgownicą, która dalej jest ostro skrzywiona. Ma on plan odzyskania swojej byłej żony, wychodzi ze szpitala i... wdraża plan w życie. 

poniedziałek, 2 listopada 2015

Mały ekran u mnie (AHS: Freak Show, Outlander, The Last Man on Earth, iZombie)



Czyli jak to się z serialami ostatnimi czasy działo.

Nie pamiętam już kolejności w jakiej oglądałem, dużo pewnie równolegle. Ale opinie pamiętam! 

AMERICAN HORROR STORY (sezon 4): FREAK SHOW

To. Jest. Życie. Moje życie. Najulubieńszy sezon AHS. Kocham ten cyrk. Kocham kostiumy, dziwność bohaterów, akcję, klimat, dialogi, kocham Jessicę Lange i każdą inną postać osobno. Kocham to, że było tam tyle śpiewania. Że Jessica wykonała Gods and Monsters Lany Del Rey. Kocham początki odcinków, ich środki i końcówki. Wszystko tam jest idealne. Mógłbym oglądać ten sezon w nieskończoność. I dalej miałbym ciary, i dalej coś by we mnie pękało na końcówce. I dalej bym to kochał. 

W ogóle bardzo lubię ten serial, ale tym sezonem twórcy podbili moje serce. Teraz oglądam Hotel, który jest chyba najgorszym sezonem, ale mam wspaniałe 4 serie za sobą - i za to twórcom wiele dzięki.

wtorek, 27 października 2015

"Lekko Stronniczy - jeszcze więcej" Karol Paciorek & Włodek Markowicz



Nigdy nie byłem fanem tego jutubowego programu o nazwie Lekko Stronniczy. Włączałem przypadkowy odcinek od czasu do czasu, gdy zaintrygował mnie tytuł lub jakieś info wyskoczyło na Facebooku. Ale zawsze lubiłem gadkę obu panów i obserwowałem to, co robią, bo mówili z głową i mieli pomysł na siebie (to doskonale widać teraz, gdy tworzą osobne kanały na YouTube - zwłaszcza u Włodka, mądry koleś, obejrzyjcie i posłuchajcie, jeśli jeszcze nie mieliście styczności z jego filmikami). Po książkę jednakże sięgnąłem, bo czytanie jest spoko, a czytanie fajnych ludzi tym bardziej spoko. 

I było tak... lekko. Gdy się za to zabierałem, to był okres tych końcowo-sierpniowych upałów i nic ambitniejszego mi do głowy nie wchodziło, także Lekko Stronniczy idealnie się wstrzelili. Fajnie jest tu rozłożona treść - na dialogi, rozdziały raz pisane przez Karola, raz przez Włodka, no i lekko stronnicze rankingi - trendy w internecie, najlepsze programy, największe rozczarowania. Tak to wszystko przeplecione, ładnie, zgrabnie, dynamicznie. 

niedziela, 25 października 2015

"Zbuntowana" Veronica Roth



O ile wiele z popularniejszych antyutopijnych serii dla młodzieży mnie nie ciekawi, tak do Veronici Roth mam chyba słabość. Nie jest to rzecz najlepsza z najlepszych, podział na frakcje może się wydawać wielu ludziom bezsensowny i infantylny, o bohaterach też różne rzeczy słyszałem... A jednak Niezgodną przeczytałem, pozytywnie wspominam, Zbuntowaną - to samo. I mam zamiar przeczytać następne tomy. Nie to, że jestem niedojrzały. To po prostu super rozrywka. 

Zbuntowana to drugi tom trylogii, tych, co jeszcze nie wiedzą, o co chodzi, odsyłam tutaj, a reszcie pewnie nie muszę tłumaczyć fabuły. Erudycja zrobiła niezłą masakrę w Mieście Pięciu Frakcji, bo teraz odpowiedniej byłoby to nazywać Miastem Czterech Frakcji. Tris wybrała ścieżkę Nieustraszoności, co prawdopodobnie uratowało jej życie. Teraz jej frakcja jest podzielona, zapanował chaos i niepewność, a niebezpieczeństwo czai się na każdym w kroku. Świat trudnych wyborów i bezwzględnego dążenia do celów. A w nim my i bohaterowie stworzeni przez Roth. 

sobota, 26 września 2015

Don't Panic! We're from Poland! (#1)



Don't Panic! We're From Poland to taka fajna organizacja, która ma promować polską muzykę zagranicą. Wysyłają oni naszych muzyków np. na różne festiwale (Rebeka, Zamilska, THAW na tegorocznej Primaverze w Barcelonie albo XXANAXX, Sorry Boys, Mary Komasa, Cosovel na Reeperbahn w Hamburgu). I generalnie promują, pomagają w organizowaniu tras koncertowych i są super, tu ich strona na Facebooku. Ten tekst nie o nich, ale chciałem zacząć mały cykl, a ich nazwa idealnie do niego pasuje, bo to o polskiej muzyce. 

A tej słucham bardzo dużo, myślę że na równi z tą "światową" i ogromnie denerwuje mnie, gdy słyszę, że polskie zespoły to gówno albo "Ile ty słuchasz polskiej muzyki, straszne!". Chociaż teraz, gdy powstaje coraz więcej młodych rodzimych projektów, które są promowane, ludzie łapią się na dobrą muzę, widzę to chociażby po swoich znajomych. A ja lubię słuchać dobrych rzeczy, tak samo jak czytać i oglądać dobre rzeczy, więc mam nadzieję, że coś z moich propozycji wam spasuje. 

Żeby mnie ktoś o gloryfikację naszych tworów nie posądził, bo też masa złych rzeczy powstaje, a radiowa sieczka zawsze będzie radiową sieczką, ale jeśli ktoś zna polską muzykę tylko z tej strony, to nie dziwię się, że woli włączać sobie dźwięki z innych krajów. I mam nadzieję, że wy nie zatrzymujecie się na tym, co serwuje Radio Zet, Eska albo RMF FM. :* 

sobota, 19 września 2015

"Nowy przywódca" Julianna Baggott



Bardzo mi ta trylogia przypadła do gustu. Zarówno etap 1/3 był fajny, przy 2/3 też się dobrze bawiłem. Apokaliptyczna wizja przyszłości, nastoletni bohaterowie, masa problemów i niebezpieczeństw, czyli pakiet standardowy, ale tu podany wyjątkowo brutalnie, momentami może i obrzydliwe, chociaż to zależy od gustów. Mnóstwo tu postapianych ludzkich części, piachu i pyłu, zębów wystających z ziemi, rozrywanych tkanek, cierpienia, brudu, beznadziei. Bohaterowie żyją w świecie tak bardzo pozbawionym pozytywów, że nie pozostaje im nic innego, jak się zabić i tym samym dopełnić dzieła, które zaczął Wybuch. A mimo to żyją i cierpią razem ze swoją planetą i swoimi bliskimi, jeśli takowych sobie znaleźli. 

Nowy przywódca to kontynuacja Nowej Ziemi, kto czytał, ten wie, co się tam działo i o co biega, a jeśli nie, to polecam sięgnięcie po książkę lub zajrzenie do mojej staaarej recenzji (wtedy jeszcze nie były takie fajne jak obecnie, hihi, także się nie przestraszcie). Ja na początku czytania tej części miałem spore problemy z przypomnieniem sobie o co biega i kto jest kim, prawie w ogóle nie pamiętałem poprzednich wydarzeń, ale jakoś z kolejnymi rozdziałami coraz więcej wspomnień wracało i powiem wam, że spokojnie można się w tym wszystkim odnaleźć. Także jeśli też mieliście sporą przerwę pomiędzy tymi tomami, to bez obaw, dacie radę! W tej części Willux, szycha z Kopuły, pragnie odzyskać syna i będzie terroryzował tych żyjących na zewnątrz (jakby mało już złego im narobił), by oddali mu go. 

czwartek, 13 sierpnia 2015

"Ciemność płonie" Jakub Ćwiek

Bezdomni na katowickim Dworcu to z pozoru... zwykli bezdomni. Flejusy, śmierdziele, obdartusy, pijaki, kanalie. Coś im się w życiu przytrafiło złego, leszcze sobie poradzić nie umieli, to się stoczyli na samo dno. Tylko nikt nie przypuszcza, jak okropne okoliczności musiały to być. I że te okoliczności powracają co noc. A jedynym bezpiecznym miejscem jest właśnie Dworzec. A ucieczką od tego jest jedynie... no właśnie. Czy w ogóle istnieje ucieczka? 

Ciemność płonie to powieść pierwotnie wydana w 2008 roku. Nie spodziewałbym się, że Ćwiek na tak wczesnym etapie kariery pisarskiej mógłby stworzyć coś tak dobrego! Bo przyznam się już na początku i bez bicia - ta książka wywarła na mnie ogromne wrażenie. Jest mroczna, zmysłowa, mięsista, intrygująca i wyrazista. Jest po prostu kawałkiem świetnej literatury - czego nie mogę powiedzieć o jego poprzednich książkach, które miałem okazję czytać. 

poniedziałek, 10 sierpnia 2015

"Cień i kość" Leigh Bardugo



Ravka to kraj przedzielony na dwie części Niemorzem, zwanym też Fałdą Cienia, w której kryją się jedynie ciemność i niebezpieczne stwory. Fałda osłabiła kraj i rozdzieliła jego mieszkańców, a zniszczyć może ją jedynie Przyzywaczka Słońca. Tak się składa, że jest nią sierota Alina, której życie ooooodrobinę się zmieni, gdy już wszyscy (łącznie z nią) się o tym dowiedzą. 

Szał na Cień i kość odnotowałem zarówno zagranicą, jak i w Polsce. Młoda autorka swoim debiutem czarowała wszystkich naokoło, miało to być coś niesztampowego, wyjątkowego, z niesamowitym światem inspirowanym Rosją. No i z tą Rosją to się poczułem przekonany, dodatkowo ładna okładka, kupiłem, przeczytałem. I wyszło tak jak wychodzi bardzo często, gdy napalam się na coś, bo inni polecają... 

piątek, 31 lipca 2015

Stosik #22 - letniö

Cześć, dzień dobry, witajcie! Ostatni stosik pojawił się w... marcu. Nie mam usprawiedliwienia, ale też go nie potrzebuję, bo ja tu jestem szefem, szach mat! No jednak nie chce mi się dzisiaj pisać, recenzji, więc wstawię wam zdjęcie książek, bo to prostsze. #trustory

środa, 29 lipca 2015

"Stalowe Serce" Brandon Sanderson



Ja | znani autorzy. Te dwie drogi nie zawsze się przecinają. Przynajmniej nie zawsze w chwili pierwszej fali popularności tych drugich. Czasem jest to ot tak, zwyczajnie nie po drodze. Czasem omijam z premedytacją, czasem kompletne zapominam, że miałem na kogoś zwrócić uwagę. I też... czasem nie żałuję, że omijałem. A czasem czuję się jak ostatni frajer, gdy wszyscy dookoła już coś przeczytali, a ja o zajebistości tego czegoś przekonuję się... po roku. Albo po dwóch latach. Chociaż wszyscy wszędzie o tym trąbili. Dobrze jednak, że już teraz trafiłem na Sandersona. Przynajmniej wiem, skąd bierze się coraz większa popularność tego pisarza i jego dzieł. Bo bynajmniej nie z kosmosu.

W pewnym momencie nad ludzkością zawisa istna klątwa. Dosłownie. Calamity. Pojawia się na niebie, nikt nie wie skąd ani dlaczego. Wszyscy wiedzą jednak, co zrobi z niektórymi ludźmi. Jak zwykli obywatele przemieniają się w Epików - obdarzonych supermocami, rządnych władzy, przekonanych o swojej niezrównanej potędze i prawie do panowania nad innymi. Tak oto, gdy rząd nie ma już sił by walczyć, a wola zwykłej ludności zostaje całkowicie skruszona, Stany Zjednoczone przestają istnieć. Wszystko należy teraz do Epików - im któryś silniejszy, tym więcej ziemi i sługusów posiada. 

wtorek, 28 lipca 2015

"Lot sowy" Mercedes Lackey & Larry Dixon

Lot sowy to historia młodego Dariana, osieroconego nastolatka, którego jedynym ratunkiem są mieszkańcy jego wsi. Ci oddali go na naukę do starego, niedołężnego maga Justyna i na każdym kroku przypominają chłopcu, jakim to wielkim ciężarem dla nich jest i jak bardzo powinien być wdzięczny za "łaskę", którą mu okazano. Jednak Darian nienawidzi terminowania u starego magika, tak samo jak nienawidzi mieszkańców wioski i wszystkiego, co z nią związane. Chce być jak swoi rodzice, z którymi w młodości wyprawiał się do Lasu Pelagirskiego polować na magiczne zwierzęta. Jednak na jedną z wypraw rodzice go nie zabrali... a sami już z niej nie wrócili. 

Teraz Darian nie ma nic, nienawidzi swojego życia, ale nie chce okazywać słabości przy mieszkańcach Zagajnika Errolda. Często więc ucieka z lekcji i nie wykonuje swoich obowiązków, czuje się samotny i niezrozumiany. Pewnego dnia jego wioska zostaje zaatakowana przez tajemniczych i brutalnych przybyszów z północy. Chłopiec ucieka do lasu, a jego nauczyciel ginie, dając ludziom czas na ukrycie się. Teraz jednak pozostaje sprawa tego, co Darian napotka w lesie... i czy uda mu się tam przeżyć?

piątek, 24 lipca 2015

KONKURS // "Wypowiedz jej imię"


Dobry! Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią mam dla was dwa egzemplarze książki Wypowiedz jej imię Jamesa Dawsona od Grupy Wydawniczej Foksal! Moją recenzję możecie przeczytać tutaj i jeśli macie ochotę na zgarnięcie tej pozycji, to zadanie jest bardzo proste...

Wypowiedz jej imię opiera się na historii Krwawej Mary, która wywołana przed lustrem przybywa, by wciągnąć kogoś do swojego świata. Teraz musicie uruchomić swoją wyobraźnię i wymyślić własną klątwę. Od was zależy wszystko - czy bohaterem będzie duch lub inny stwór, jak będzie się go przywoływało, co będzie się działo później... 

Wygrzebcie jak najwięcej z ciemnych zakamarków waszych umysłów i przedstawcie mi to w komentarzu poniżej lub na mailu (farfromhomeblog@wp.pl). Ja wybiorę dwie najlepsze/najmroczniejsze/najciekawsze/najbardziej niepokojące historie i nagrodzę ich autorów. :) 

Czas macie do 16 sierpnia do północy... i cóż, życzę inwencji twórczej oraz powodzenia! 

PS Książki wysyłam tylko na terenie Polski. :)

środa, 22 lipca 2015

"Wypowiedz jej imię" James Dawson



BU! 

Ha, tak, celowo straszę was już w pierwszym zdaniu. Bo powyższa książka raczej tego nie zrobi - chyba, że macie wyjątkowo słabe nerwy. Co prawda jest to horror, dla młodzieży, acz wciąż horror i ma w sumie wszystko, co mieć powinien: głupiutką bohaterkę, głupiutką koleżankę głupiutkiej bohaterki i równie głupiutki romans (bohaterka be like: "Ach, Romeoeoeoeo, czy nasza miłość uratuje nas przed tą okropną klątwą?!"), straszną historię z przeszłości, ducha, nawiedzoną szkołę. No, ale zwróćcie jeszcze raz uwagę na numer 1, 2 i 3. A teraz uśmiech proszę i czytać dalej! 

Roberta, pieszczotliwie nazywana Bobbie (tak miło, słodziutko, bardzo ładnie, idealnie na karty książki) to główna postać Wypowiedz jej imię. Na szczęście nie chodzi o wypowiadanie imienia Bobbie, ale o Mary - Krwawej Mary, ściślej rzecz ujmując. Roberta uczęszcza do szkoły dla dziewcząt z internatem i wraz z koleżankami, które sprowadziły sobie chłopaków z pobliskiego miasta, spędzają Halloween opowiadając sobie straszne historie. No i tak leci jedna za drugą, aż dochodzi do opowieści o Mary, dawnej uczennicy ich szkoły, która popełniła samobójstwo, a teraz prześladuje tych, którzy przed lustrem wypowiedzą kilkakrotnie jej imię. Chyba nie muszę mówić, co było dalej, w każdym razie sporo zmarnowanego materiału na dobrą książkę. 

niedziela, 19 lipca 2015

"Dziewczyna, którą kochały pioruny" Jennifer Bosworth



Dystopie to się miały ostatnimi laty bardzo dobrze. Każdy czytał przynajmniej kilka. Już może nie ma takiego szału na te książki, jak przy okazji premiery Igrzysk śmierci Collins, ale wciąż rynek wydawniczy obfituje w taki wybór, że głowa mała, a autorzy dalej prześcigają się w tym, kto wymyśli gorszy obraz przyszłości. I co taki biedny czytelnik ma zrobić - co wybrać, a co odrzucić? Trochę ciężko dokonać takiej decyzji w świecie, gdzie więcej jest autorów postapo niż ich odbiorców... ale od czego są blogerzy! 

Oto przed Wami Mia Price, dziewczyna, którą upodobały sobie pioruny. Wraz z mamą i bratem przeniosła się do Los Angeles, miejsca, gdzie miała poczuć się wolna i bezpieczna, z daleka od burz i elektrycznych przyjaciół. Jednak zamiast sielanki i szczęśliwego życia trafiła na ogromne trzęsienie ziemi, które praktycznie zrównało miasto z ziemią. Setki tysięcy zabitych, rannych, głodnych, biednych, bez dachu nad głową, ruiny, pogorzeliska, przestępczość... i Wyznawcy. Tak można w skrócie opisać Miasto Aniołów po katastrofie. Zdesperowani i zrozpaczeni ludzie nie mają u kogo szukać pomocy... więc część z nich znajduje ją w ramionach wiary. Bezgranicznej wiary w fałszywego białego proroka i jego przepowiednie. Jest też jednak druga grupa - Tropiciele. Obie sekty poszukują nowych wyznawców, walczą w zrujnowanym mieście o każdego. Z tym, że tak naprawdę obie walczą o Mię, bo to na niej właśnie najbardziej im zależy. 

sobota, 11 lipca 2015

"Pustynna Włócznia - księga II" Peter V. Brett



Cykl demoniczny Petera V. Bretta zdążył w Polsce zdobyć już niemałą rzeszę fanów, o czym świadczą chociażby pozycje tych książek w rankingach sprzedaży (i to, że Fabryka Słów dalej je wydaje...). Księga II Pustynnej Włóczni to już moje piąte spotkanie z amerykańskim pisarzem i jego serią, które odkładałem i odkładałem... A myślę, że okazało się najbardziej udanym ze wszystkich! Wreszcie chyba naprawdę polubiłem ten cykl i coś czuję, że szybko powrócę do świata, gdzie nocą rządzą demony...

Krasjańska wojna ruszyła na całego. Po zajęciu Rizon do Zakątka Wybawiciela napływa masa uchodźców, każdego dnia coraz więcej. Wieś nie ma przestrzeni by ich wszystkich pomieścić... Jednak dzięki runom wojennym odnalezionym przez Arlena walka z demonami i poszerzanie bezpiecznej przestrzeni jest możliwe. Ale co z tego, że jest w końcu możliwa walka z demonami, gdy nadchodzi kolejne - tym razem ze strony ludzi. Krasja nie spocznie, póki nie wchłonie wszystkich północnych terenów. Tylko jak ocalić ziemię i wolność, gdy władcy są między sobą skłóceni, a demoniczne moce stają się jeszcze potężniejsze?

wtorek, 30 czerwca 2015

American Horror Story - sezony 2 i 3


Pierwszy sezon American Horror Story mi się podobał - ciekawa historyjka, dobrzy aktorzy, sporo akcji, czasem nawet można było się przestraszyć. Jednak w gruncie rzeczy była to dość przeciętna produkcja, więc na chwilę zrobiłem sobie od tego serialu przerwę, choć z zamiarem powrotu. Po ciągu dalszym nie oczekiwałem fajerwerków, ale gdy już zasiadłem do oglądania, to w błyskawicznym tempie pochłonąłem następne trzy sezony. I ze zdumieniem odkryłem, że zostałem fanem tej serii! 

Drugi sezon zatytułowany Asylum dzieje się w szpitalu psychiatrycznym Briarcliff w latach 60. XX wieku. Prowadzą go zakonnice i jak to w przypadku takich placówek bywa, mało kto z zewnątrz ma ochotę się takimi miejscami interesować. Dlatego wewnątrz dzieją się różne przerażające rzeczy, a wobec pacjentów stosuje się nie do końca ludzkie metody. Lana (Sarah Paulson), aspirująca dziennikarka, zamierza napisać artykuł o mordercy kobiet - Krwawej Twarzy, który został w owym szpitalu zamknięty. Jednak nie spodziewa się, że trochę wścibskości i dociekliwości może spowodować, że jej życie przemieni się w koszmar... Gdy sama zostanie zakuta w kaftan bezpieczeństwa i uwięziona. 

piątek, 26 czerwca 2015

O muzyce

OLY. // HOME
Młoda polska wokalistka i songwriterka pochodząca z Lubelszczyzny. Zabłysnęła akustycznymi kawałkami na YouTube, które już wtedy mnie urzekły, a niedawno wydała album Home pod szyldem wytwórni NEXTPOP. Krążek piękny, spokojny, urzekający, melancholijny. Promują go dwa single - Afterlife oraz The Loneliest Whale on Earth, ten drugi nagrany wspólnie z islandzkim zespołem Low Roar. Oba utwory wspaniałe, z równie wspaniałymi teledyskami. Zwłaszcza wieloryb! Jeśli  tej wokalistki do tej pory nie poznaliście, to słuchajcie jej i dzielcie się ze znajomymi. Uważajcie, bo ona jeszcze zawojuje świat! To, co robi, to po prostu piękno - najczystsze piękno w formie muzyki (warstwa liryczna - ajfhbsjjfnsjank ♥).

poniedziałek, 22 czerwca 2015

"Johnny Porno" Charlie Stella



Gangsterski Nowy Jork lat 70. - tam właśnie przenosimy się wraz z Johnem Albano, dawnym cieślą, który teraz zmuszony jest pracować dla mafii, jeśli chce opłacać alimenty dla byłej żony i mieć z czego żyć. Traktuje to jako przejściowy etap, dopóki nie znajdzie czegoś lepszego i jest absolutnie przeciwko pseudonimowi, który do niego przylgnął - Johnny Porno. Wyświetla on bowiem Deep Throat - Głębokie gardło, film pornograficzny zakazany przez rząd Stanów Zjednoczonych. Władze USA muszą odwrócić uwagę społeczeństwa od wojny w południowo-wschodniej Azji i afery Watergate, wyruszają więc do walki z tym amatorskim wideo dla dorosłych, które dzięki temu zyskuje ogromny rozgłos i popularność. John ma więc wiele pracy, a większość zysku z pokazów filmu zabiera mafia. 

Wie, że musi z tym skończyć, jednak nowe zlecenia, obietnice i wizje sprawiają, że nie odchodzi tak szybko, jak planował. Póki co nic specjalnego się nie wydarzyło - wiadomo, praca dla mafii jest niebezpieczna, ale jeśli nie liczyć kilku bójek, to Albano nie ma się czym martwić. Problem zaczyna się w momencie, gdy jego była żona, skuszona wizją życia ze swoim kochankiem, postanawia wykorzystać Johna i ukraść od niego mafijne pieniądze. Dopiero wtedy zaczynają się prawdziwe schody - bo gdy ktoś podpadnie gangsterom, to zagrożenie pada nie tylko na niego samego, ale i na wszystkich jego bliskich. Problem jest też taki, że John Albano nie podpadł jedynie szefowi nowojorskiej mafii... 

sobota, 20 czerwca 2015

"Pod pogańskim sztandarem" Artur Szrejter

W szkole na lekcjach historii niewiele mówi się o Słowianach, naszych przodkach. Tyle, że dzieli się ich na jakieś grupy - południowych, wschodnich, skąd przywędrowali, może trochę więcej o tych Polskich plemionach - Polan, Wiślan, Mazowszan... Jednak ciężko jest wiele powiedzieć o tym okresie, kiedy to jeszcze połowa Europy była pogańska. Nieustanne walki, migracje ludności, setki plemion i ludów, brak konkretnych ośrodków państwowych i ich granic, praktycznie zerowe kronikarstwo i jeszcze wiele innych przyczyn sprawiły, że dzisiaj niewiele wiemy o Słowianach. A już zwłaszcza o ludach żyjących po zachodniej stronie Odry - plemionach połabskich - Obodrzycach, Wieletach, Wagrach, Smolińcach, Bytyńcach i kilku innych, których losy związały się z Germanami, Frankami i Duńczykami. 

Słowianie zamieszkujący Połabie nie zdążyli stworzyć stałych struktur państwowości, które przetrwałyby wieki i znacząco zapisałyby się na kartach historii. Zostali wchłonięci przez sąsiednie ludy i mimo oporu w większości zniknęli na stałe z etnicznej mapy Europy. Artur Szrejter w swojej książce Pod pogańskim sztandarem. Dzieje tysiąca wojen Słowian połabskich od VII do XII wieku przedstawia właśnie ich losy - znajdziemy tu opisy poszczególnych plemion, ich książąt i dziejów, z przedstawieniem sytuacji w polityce zarówno wewnętrznej, jak i zewnętrznej. Mnóstwo informacji i detali, mapy, wyszczególnione ramki i wyjaśnienia. Na pewno każdy, kto będzie poszukiwał wiedzy na temat Słowian i Połabia znajdzie tu przydatne wiadomości. 

czwartek, 18 czerwca 2015

"Szczęśliwa ziemia" Łukasz Orbitowski


Przeszłość zawsze będzie powracać. To, co już się zdarzyło, definiuje całe życie człowieka. Nie można od tego uciec, bo wspomnienia i tak nas dopadną. Ta sfera tylko pozornie zostaje za nami. Można udawać, że się o niej zapomniało, że już wyparło się ją z pamięci. Jednak zawsze będzie to tylko udawanie. Demony przeszłości będą ścigać człowieka na każdym etapie jego bytowania, a ten uwolni się od nich dopiero w momencie śmierci - choć i to nie jest pewne... Pewna jest tylko przeszłość. Teraźniejszość mija w mgnieniu oka, przyszłość nie jest znana. Natomiast przeszłość stale trwa, nieprzerwana, wieczna, silna. Jedyny w pełni lojalny przyjaciel człowieka. Tylko w jej przypadku masz pewność, że cię nie opuści i że zawsze wróci. Choćbyś nie wiadomo jak daleko uciekał i jak głęboko chciał się schować...

Rykusmyku to małe miasteczko. Ciche, spokojne, stare zadupie. Jest ratusz, rynek, zabytkowy kościół... jest też zamek. Zamek skrywający tajemnicę, z którą związana jest cała miejscowość. Wszyscy żyją w cieniu sekretu, który od wieków ukrywa Rykusmyku, nawet jeśli nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę. Szymon i jego kumple właśnie skończyli szkołę średnią. Przed nimi otworem staje dorosłe życie. Muszą dokonać wyborów, uwierzyć w swoje marzenia, wyruszyć... i zapomnieć o dziurze, jaką było ich miasteczko. Postanawiają więc hucznie zamknąć młodzieńczy etap swojego życia. Pożegnać się z Rykusmyku tak, by wreszcie poza nim odetchnąć pełną piersią, zaczerpnąć powietrza wielkiego świata pełnego wielkich możliwości. Wkradają się do podziemi zamku. Podziemi, które od dziecka przerażały każdego, gdzie nikt nie odważył się wejść dalej niż na parę kroków. Tym razem jednak zagłębiają się w sieć tuneli... I wychodzą. By zacząć nowe życie i zapomnieć o tym, co zdarzyło się pod ziemią. By już nigdy do tego nie wracać, by wyprzeć się tych wspomnień, pogrzebać je na zawsze. Jednak gra pozorów nie zmyli przeszłości, która gdy już raz zamieszka w człowieku... to nie rozstaje się z nim. Nigdy. 

środa, 10 czerwca 2015

Sposób na morderstwo - sezon 1

Sposób na morderstwo (ang. How to Get Away with Murder) to historia znanej i szanowanej prawniczki - Annalise Keating (Viola Davis), która wykłada również prawo karne na uniwersytecie. Na co dzień więc uczy i zaciekle, nie zawsze powszechnymi metodami, broni sprawiedliwości dobra swoich klientów. Co roku spośród grona swoich studentów wybiera grupę, która będzie pomagała w jej kancelarii - będą po prostu na każde wezwanie, pracując dzień i noc, pomagając w zdobywaniu dowodów, dając z siebie 100% i jeszcze więcej. Nie ma miejsca na słabych, głupich czy leniwych - z Keating pracują tylko najlepsi z najlepszych. 

Jednak życie piątki wybrańców diametralnie zmienia się, gdy stykają się oni z pewnym morderstwem. Nie do końca z własnej woli, trochę przypadkowo, trochę nie. Ale jednak fakty są niepodważalne. Stało się, a oni mają przesrane. Tylko jak do tego wszystkiego doszło? 

środa, 3 czerwca 2015

"2049" Rafał Cichowski

We wcale nie tak dalekiej przyszłości powstaje samowystarczalne miasto idealne - Ketra. Wysokie wieżowce, kontrola nad pogodą, każdy minimetr zaprojektowany zgodnie z planem i najnowocześniejszymi technologiami. A wokół tego wszystkiego, za murami, znajduje się Ketra B. Początkowo były to jedynie osiedla robotnicze dla tych, którzy budowali miasto marzeń - z czasem zewsząd zaczęli dołączać ci, którzy szukali lepszego życia i liczyli, że Ketra A stanie dla nich otworem. Jednak dostanie się tam graniczy z cudem, a każdy jej mieszkaniec to wielki szczęściarz i wybraniec. 

Robert Welkin od zawsze mieszkał w nowoczesnym i luksusowym mieście. Myślał, że ma to zagwarantowane dzięki rodzicom, którzy przyczynili się do powstania tego miejsca. I tak żył spokojnie, uczył się, pracował, zdobywał kolejne szczeble kariery zawodowej, a oszklone ściany wysokiego wieżowca nazywał swoim domem. Jednak w jednej chwili został wszystkiego pozbawiony. Niesłusznie oskarżony, osądzony i wydalony... do Ketry B. Do miejsca gorszego, przeludnionego, niebezpiecznego. Z tak wysoka spada na sam dół. I musi wstać na nogi, zacząć żyć... choć takie rzeczy nie śniły mu się nawet w najgorszych koszmarach.

poniedziałek, 1 czerwca 2015

"Kroniki Amberu - tom I" Roger Zelazny



O Kronikach Amberu już wiele słyszałem, jak o każdym klasyku fantasy. Kiedyś z księgarskich półek straszyły takie graficzne koszmary, jakieś nieudane jednorożce, obrzydliwe zamczyska, wynaturzone czcionki i mix różowego i fioletowego - typowe grafiki z fantastyki sprzed lat. Teraz wreszcie seria doczekała się solidnego wydania i ładnych okładek, a ja zyskałem okazję, by się za nią zabrać. I jestem bogatszy o kolejną świetną pozycję. 

Corwin po prostu się z koszmaru. Nie wie jednak, gdzie jest. Kim jest. Co go spotkało. Czuje się odurzony, wie, że miał jakiś wypadek, a teraz najprawdopodobniej jest zamknięty w szpitalu. Wszystko go boli, w głowie ma mętlik. I musi dowiedzieć się, o co chodzi. Wyrwać się z tego miejsca i odnaleźć kogoś, od kogo dowie się o wydarzeniach z przeszłości. Czekają go krwawe porachunki, intrygi, walka o władzę... i o wiele więcej. To wszystko w Amberze i jego nieskończonych Cieniach. 

sobota, 30 maja 2015

Ah, te trzecie sezony!


Rok czekałem, aż moje ulubione seriale powrócą, pojawiły się, a teraz znowu nic. Koniec, kolejna roczna przerwa, znowu trzeba odliczać miesiące do premier - tym razem nie trzecich, a czwartych sezonów. Mówię oczywiście o Wikingach i The Following - dwóch produkcjach, w których absolutnie przepadłem, i których to namiętnie wyczekiwałem. 

Zwłaszcza Wikingów - drugi sezon był tak epicko, obrzydliwie dobry, że wraz z jego zakończeniem skończyła się też część mnie. I ooookrągły rok czekałem, aż wrócą na antenę! A teraz znowu ich nie ma! 10 odcinków to zdecydowanie za mało, jeśli mamy w nich zawrzeć życie nordyckich wojowników, ich wojny, plany, ambicje i relacje, zdrady, knowania, podboje, mitologię, romanse i wiele, wiele innych. Dlatego każdy epizod to po prostu mistrzostwo i perfekcja, z którego wylewa się nieziemski klimat, krew i masa akcji. Do tego magiczny świat i jedyni w swoim rodzaju bohaterowie, którzy śnią się po nocach. Cud, miód! 

środa, 27 maja 2015

"Zimowa opowieść" Mark Helprin

Przez ostatnie miesiące na blogu działo się zatrważająco mało... I wyżej widzicie właśnie jednego z winowajców tego całego zastoju. Chociaż zaczęło się tak niewinnie. Czytałem książkę za książką i gdy brałem do ręki Zimową opowieść, myślałem, że też pójdzie mi całkiem szybko, a tymczasem męczyłem ją jakieś... dwa miesiące? Więcej? Sam nie wiem. Zerkałem do niej, wertowałem kilka stron i odkładałem, bo mózg wołał pomocy. Ale wziąłem się za siebie i dotrwałem do końca. Co prawda Helprin odebrał mi wiele sił życiowych i przez niego patrzyłem na książki jak na moich śmiertelnych wrogów, jednak, uwaga, nie żałuję. Nie żałuję, że Zimową opowieść przeczytałem, że spędziłem te długie godziny w nienormalnej, nielogicznej i przytłaczającej rzeczywistości. Bo jednocześnie było magicznie i uzależniająco. Jeśli nie rozumiecie moich odczuć, to nie martwcie się, bo ja też nie. Tak samo jak przez większość rozdziałów nie rozumiałem powieści Marka Helprina. 

Właściwie nawet za bardzo nie wiem, o czym ta książka była... Tyle tu się działo, tak wiele elementów nie miało sensu, zupełnie nie można było nadążyć za tym, co się tam rozgrywało. Wszystko kręci się wokół Nowego Jorku i tego, co robi on z ludźmi. I właściwie ta książka jest trochę jak to miasto - gwarna, gwałtowna, magiczna, ogromna, nie do ogarnięcia. Nie wyobrażam sobie, jak niesamowita musi być więź autora z tym miastem i ile ono dla niego znaczy oraz co musiał zażywać podczas pisania, że stworzył dzieło tak pokręcone, nierealne, wykraczające poza granice wyobraźni... Może i czasem w trakcie lektury, gdy pytałem siebie "Dlaczego ja?" i przeklinałem całą tę opowieść-sropowieść i jej autora, to tego nie zauważałem, ale z czasem doceniłem zimową historię o Nowym Jorku, latającym koniu, klonujących się w nieskończoność gangsterach i silnej, prawdziwej miłości między nagą, chorą dziewczynką oraz oprychem, który chciał obrabować jej dom.  

środa, 20 maja 2015

"Busem przez świat. Ameryka za 8 dolarów" Karol Lewandowski



Bardzo miło wspominam przejechanie Europy z ekipą Busem Przez Świat przy okazji ich pierwszej książki. Wspominam lekkie, miłe i przyjemne godziny. Dlatego zdobyłem również Amerykę za 8 dolarów - drugą pozycję w ich literackim dorobku, gdzie starym, odpicowanym busem przejadą wzdłuż i wszerz północną część Nowego Świata. 

W poprzedniej książce można było znaleźć mnóstwo porad à propos podróżowania na własną rękę i z niskim budżetem. Tam to jednak była Europa - Strefa Schengen, wszędzie można na czterech kołach zajechać... ale oceanu busem nie przemierzysz. I tutaj ponownie można skorzystać z doświadczenia ekipy - wiele porad, przydatnych i praktycznych informacji oraz czysta przyjemność wynikająca z czytania o ich przygodach. Na pewno nie jednego z was ciekawi Północna Ameryka, jednak jeśli chwilowo nie macie możliwości ku podróży... to w ramach rekompensaty idealnie nada się ta książka. A po jej przeczytaniu z pewnością będziecie tylko szukać okazji, by spakować walizki i wyruszyć. 

środa, 6 maja 2015

American Horror Story - sezon 1



Lubię horrory, ale tylko wtedy, gdy za warstwą straszności/obrzydliwości kryje się ciekawy, oryginalny vel intrygujący pomysł. Jeśli film mający wywoływać strach stworzy się na takiej podstawie, to istnieją bardzo duże szanse na dobrą produkcję, nawet jeśli film nie będzie wywoływał dreszczy i pisków. Tak też było w przypadku American Horror Story - serial jest "straszny" (chociaż bardziej odpowiednie byłoby tu słowo pojebany) tylko przez kilka pierwszych epizodów, kiedy to jeszcze nie wiadomo dlaczego to wszystko jest takie nienormalne i każda nowa postać ma dziwniejszą historię od poprzedniej. Jednak gdy w końcu tajemnice przestają być tajemnicami, a wątpliwości się rozwiewają, nie ma się tam właściwie czego bać. A jednak dalej ogląda się dobrze, bowiem intrygują sami bohaterowie i koncepcja nawiedzonego domu. 

A cała historia skupia się wokół Harmonów - rodziny po różnych przejściach, która chce zacząć życie od nowa. Dlatego kupują posiadłość w Los Angeles, starą, piękną... I wprowadzają się. Chata bardzo ładna, duża, tania. Haczyk jest taki, że jeszcze niedawno w domu zginęła para gejów, ówczesnych właścicieli domu.  A przed nimi jeszcze wiele innych osób wyzionęło ducha w jego ścianach. I nikt z nich tego domu nie opuścił... i opuścić nie zamierza. 

czwartek, 23 kwietnia 2015

"Ukraina. Po obu stronach Dniestru" Andrzej Kępiński



Dzisiaj na Ukrainę patrzy się z perspektywy konfliktu tego państwa z Rosją. Majdan, zamieszki, aneksja Krymu, wojna z separatystami. Wcześniej jednak nikt na to państwo za bardzo nie zwracał uwagi i mało kto próbował je bliżej poznać. Wschód to bieda, wschód to niebiezpiecznie, wschód to Rosja, a Rosja to zło... Przeciętnemu Polakowi po nocach śni się ciepła Afryka lub Zachodnia Europa, przez myśl by mu nie przeszła jakaś Ukraina. Teraz ten kraj to synonim zamieszek i walk z Federacją Rosyjską... a w rzeczywistości również kilkaset lat wspólnej historii z Polakami i Litwinami, przyjaźnie, spory i krwawe waśnie. 

Jako człowiek ciekawy świata jestem otwarty na jego poznawanie. I nie chciałbym się zamykać tylko do rejonów zachodnich - bogatych, spełniających najwyższe standardy. Książka Andrzeja Kępińskiego szybko więc zwróciła moją uwagę. Przede wszystkim tym, że została napisana zanim to całe zamieszanie na Ukrainie wybuchło. Bo nie chciałem czytać o trwającym tam konflikcie, a o ludziach, tradycjach, miejscach i historii. Czyli tym, co składa się na każde państwo. 

sobota, 4 kwietnia 2015

"Miasto szkła" Cassandra Clare

Często z seriami rozstaję się na bardzo długo. Czytam pierwszy tom lub kilka początkowych i odkładam przygodę na "później". To "później" przeciąga się do "bardziej później" i "później od bardziej później"... Czasami do kolejnej części nie mam dostępu, zapominam o kontynuacji lub robię świadomą przerwę, bo się zniechęciłem. W przypadku Darów Anioła padło na trzeci wariant. Bo o ile Miasto kości nastawiło mnie raczej pozytywnie do tego cyklu, to drugi tom zatrzymał mnie i oblał kubłem zimnej wody. Miasto popiołów opierało się na kazirodczej miłości i wszystkich chorych rozterkach bohaterów, które były z tym związane. I zupełnie ten tom mi nie podszedł, dlatego obawiałem się Miasta szkła. Gdyby okazało się równie niestrawne jak część poprzednia, to z pewnością pożegnałbym się na zawsze z Cassandrą Clare i jej twórczością. Na szczęście było o wiele lepiej niż ostatnio! 

W świecie Nocnych Łowców znów na horyzoncie pojawia się zagrożenie ze strony Valentine'a. Ten nie spocznie, dopóki nie zbierze wszystkich Darów Anioła i nie przejmie władzy. Jednak nikt w Idrisie nie był przygotowany na tak silne uderzenie ze strony wroga... Nocni Łowcy będą musieli zadecydować między własną śmiercią a przezwyciężeniem rasowych podziałów i własnej dumy. A w tym całym chaosie Clary, Jace i inni bohaterowie będą musieli zadecydować o swojej przyszłości i... przeżyć.

poniedziałek, 23 marca 2015

"Legenda. Patriota" Marie Lu

Mam bardzo mieszane odczucia co do Legendy - trylogii autorstwa Marie Lu. Pierwszy tom, Rebeliant,  był nieco oporny w czytaniu, a sama historia też średnio porywająca. Za to drugi - Wybraniec - spodobał mi się o wiele bardziej i zdecydowanie lepiej się go czytało. Tam jakby autorka zaczęła się rozkręcać, obrała dobrą drogę, ciekawie ukierunkowała akcję... by, niestety, w trzecim tomie powrócić do początków - i zakończyć serię na poziomie pierwszej części. Czyli bez szału. 

Dawna Ameryka Północna wreszcie może na chwilę odetchnąć. Działania na froncie pomiędzy Koloniami a Republiką zostają chwilowo zatrzymane. Władzę w Republice obejmuje nowy elektor, ma wprowadzić reformy, pokój i polepszyć życie mieszkańców swego kraju. Jednak w Koloniach wybucha śmiercionośna epidemia... o której wypuszczenie oskarżona zostaje Republika. I tak oto kraj June i Day'a znowu wkracza w fazę wojny, pośrodku której i tym razem znajdą się oni i ich bliscy. 

środa, 4 marca 2015

Stosik #21 - idzie wiosna, więc kupuję za dużo książek

Fajnie tak widzieć wiosnę za oknem. Nie ma śniegu, słoneczko wychodzi, jeszcze trochę zimno, ale wszystko idzie ku lepszemu. Tylko chyba z tej radości oszalałem. Bo ostatni miesiąc zimy pożegnałem dość... hucznie. Jak widać poniżej. 

sobota, 28 lutego 2015

"Śmiercionośne fale" Carrie Ryan

Książki o zombie nie przejadły się jeszcze tak jak te o wampirach i spółce - wciąż wizja apokaliptycznego świata, gdzie ludzie na każdym kroku muszą zachowywać czujność i walczyć o przetrwanie otoczeni śmiercią intryguje i ciekawi. Carrie Ryan i jej trylogia Las Zębów i Rąk to świetny przykład tego, jak można wykreować niepowtarzalną rzeczywistość przy pomocy umarlaków. Tylko że czasami... nie wszystko wychodzi dobrze. 

Bohaterka tomu pierwszego - Mary - jest już dorosłą kobietą, a w Śmiercionośnych falach poznajemy głównie historię jej córki, Gabry. Mieszka w nadmorskiej Viście, mieście odgrodzonym od świata zewnętrznego, świata śmierci, gdzie rządzą nieumarli - Mudo. Pewnej nocy wyprawia się jednak z grupą znajomych za Barierę... gdzie już nic nie będzie mogło jej ochronić. I okazuje się to jedną z najgorszych decyzji w jej życiu. 

poniedziałek, 23 lutego 2015

"Zapiski Nosorożca" Łukasz Orbitowski



Polak mógłby podzielić Afrykę na dwie części - tę północną, gdzie lata się ol-inkluziv nad hotelowy basen, są Araby i w ogóle (o ile jeszcze Cebulak ogarnie, że to też kontynent afrykański) i drugą - murzyny, bieda, głód, sawanny, Caritas. Po co się wdawać w szczegóły, przecież tam wszędzie tak samo. Przecież tam nic nie ma, dzicz i same niebezpieczeństwa. Kultura, opowieści, tradycje? Co? Chyba chatki z bambusa... 

A tu patrzcie. Afryka ma dziesiątki krajów, setki ludów i plemion. Każde w jakiś sposób inne i szczególne, z własną historią do opowiedzenia. Orbitowski poleciał do RPA w odwiedziny do znajomej, nie swojej w dodatku. Nie planował pisać żadnej książki, nie jest w końcu pisarzem zajmującym się turystyką. A jednak to, co zastał na miejscu okazało się tak magiczne, że powstała książka pełna afrykańskich legend i opowieści. 

piątek, 20 lutego 2015

"Marina" Carlos Ruiz Zafón



Moje czytelnicze sumienie to jest naprawdę straszny potwór. Dobrze, może jest wielu popularnych i cenionych autorów, z którymi jeszcze nie miałem styczności, ale nie trzeba mnie od razu tak wewnętrznie niszczyć, gdy o którymś słyszę, halo, mój literacki sadysto! Jestem jeszcze młody, mam czas. 

Jednak w końcu kolejny punkt więcej dla mnie. Spełniając moje postanowienia, sięgnąłem po jedną z książek Zafóna, który zdecydowanie zalicza się do typu autorów, o których wspominałem wyżej - akurat padło na Marinę. Barcelońską opowieść o dwóch nastolatkach splątanych w niezwykłą historię. Podobno mroczną, podobno świetną. Choć ja zamiast słowa "świetną" użyłbym prędzej... "średnią". 

poniedziałek, 16 lutego 2015

"Busem przez świat. Wyprawa pierwsza" Karol Lewandowski

Swego czasu było o projekcie Busem Przez Świat dość głośno, więc być może coś obiło wam się o uszy i kojarzycie tę inicjatywę. W gruncie rzeczy chodzi o to, że grupa facetów zebrała się i w zwykłym busie przejechała pół Europy. No dobra, może nie w takim zwykłym busie, ale jednak w busie... tak po prostu. 

Krzysiek, Karol, Michał, Marek i Wojtek. Pięciu facetów ze Świdnicy. Zbierają się, planują, przekonują, kupują starego, zniszczonego busa, naprawiają go, podrasowywują, upiększają, pakują torby... i jadą w świat. Ze Śląska na Gibraltar. Serio, nie kłamię. Tak to robią - bez doświadczenia, bez setek tysięcy złotych. Całe otoczenie uważa ich za szaleńców, a realnie myśląc, taka wyprawa ma bardzo małe szanse powodzenia. A jednak decydują się na ten odważny krok... nie przypuszczając nawet, że będzie to pierwsza z wielu takich wypraw. 

piątek, 13 lutego 2015

"Samozwaniec - tom III" Jacek Komuda

Od cyklu Orły na Kremlu zrobiłem sobie dość długą przerwę. Przeczytałem pierwsze dwa tomy, oba na wysokim poziomie, ale potem jakoś było mi z tą serią Komudy nie po drodze. Jednak w końcu sięgnąłem również po część trzecią przygód szlachcica Jacka Dydyńskiego i... Stwierdzam, że zdecydowanie warto było wrócić do świata sarmatów, dymitriad i moskiewskich mrozów. 

Po przegranej bitwie pod Dobryniczami Jacek Dydyński trafia do rosyjskiej niewoli. Wojska Dymitra Samozwańca zostają rozbite w pył, a on sam musi się chwilowo wycofać. Borys Godunow tryumfuje. Tymczasem moskiewskie pola ścina mróz, nadchodzi potężna i nieustępliwa zima... A przed czytelnikiem ponownie otwiera się brutalny świat wschodniej Europy, zawiła polityka i chaos Wielkiej Smuty oraz szaleństwo tych, którzy chcą zdobyć carski tron. Nie można też zapominać o mrocznym i tajemniczym Dworze, który nieustępliwie będzie śledził bohaterów. Gotowi na kolejny etap Dymitriady? 

środa, 11 lutego 2015

Gdy Mila Kunis jest bita metalowym kijem (Jupiter: Intronizacja, 2015)


Bardzo lubię space opery ze względu na widoczki. Kosmos tu, kosmos tam, niewyobrażalnie ogromna, nieskończona przestrzeń. Wiecie, gwiazdy, planety, skafandry, statki kosmiczne, ufoludki i te sprawy... Fajny klimat, ciekawe doznania dla oczu. Trochę jednak słabo, gdy te widoczki stają się jedyną zaletą filmu, bo na reszcie nikt się nie skupia. A tak jest właśnie w przypadku Jupitera

Ten film to historia jakiejś mulatki, która myje kible (a tak serio gra ją Mila Kunis, rosyjska żydówka, nie wnikam) i sprząta domy. Ma na imię Jupiter. Interesuje się astrologią, tak mi się przynajmniej wydaje. Ale raczej nie spodziewa się, by porwali ją kosmici i Channing Tatum. No, ale to się dzieje, a dalej to... kogo to obchodzi... 

poniedziałek, 9 lutego 2015

"Małgorzata idzie na wojnę" Wojciech Lubawski & Tomasz Natkaniec



Powieści historyczne to chyba jedne z tych lepszych, wam powiem.  Życie pisze tyle ciekawych scenariuszy... a ile już ich napisało! Ileż niewiarygodnych, świetnych, prawdziwych opowieści przepada i odchodzi w zapomnienie... ale też ile takich wydarzeń wciąż możemy poznać. Historie jednostek, które kiedyś brały udział w wydarzeniach, o których uczymy się na lekcjach... ale dziś słyszymy tylko uogólnienia, nie wchodzimy w szczegóły, nie poznajemy każdego człowieka, bo nie jesteśmy w stanie. I tyle wspaniałych życiorysów przepada. Ale warto się cieszyć, gdy jakiś ciekawy zostanie wyłowiony z odmętów dziejów... Na przykład ten Małgorzaty Szczerbińskiej. Ta to dopiero miała w życiu... interesująco. 

Właśnie ma stanąć na ślubnym kobiercu, kiedy to wybucha wojenna zawierucha. Mamy rok 1914, na Orleanach zbierają się Legiony Piłsudskiego, by wyruszyć na Kielecczyznę... A narzeczony Małgorzaty wyrusza razem z nimi. Tej to zdecydowanie nie w smak. Oj, zdecydowanie... Dlatego wyruszy za żołnierzami, by trwale uszkodzić swego niedoszłego małżonka. A jej złość i determinacja nie będą miały sobie równych. 

sobota, 7 lutego 2015

"Przebudzenie Arkadii" Kai Meyer

Dzisiaj sukces młodzieżówce gwarantuje świat przedstawiony i umiejętności pisarskie autora. Bohaterowie są ważni, ale aktualnie kreowani na jedną modłę, więc mało kto zwraca na nich uwagę. Warsztat autora jest ważny przy każdej pozycji, ale trzeba też pomyśleć nad tym, gdzie osadzi się akcję. Dystopia jeszcze się sprzeda, ale mroczne otoczenie nadprzyrodzonych istot niekoniecznie. No właśnie... same schematy. Wielokrotnie przerabiane, utarte, dobrze znane. Dlatego cenię sobie w młodzieżówkach oryginalność realiów. Przebudzenie Arkadii ma mafijno-mityczny świat Sycylii. Hm? 

niedziela, 1 lutego 2015

Stosik #20 - pierwsze zdobycze 2015 roku

Dobrym miesiącem zaczął się ten rok. Dużo czytania, mało dostawania książek. Nawet przez pewien czas nie było śniegu i obrzydliwej zimy... I podobnie zapowiada się w lutym. To jest życie.

piątek, 30 stycznia 2015

"Ogień" Mats Strandberg & Sara B. Elfgren

Uwaga! Poniższy tekst może zawierać spoilery względem poprzednich części serii. 

Trylogia o mrocznym miasteczku Engelsfors autorstwa skandynawskiego duetu - Matsa Strandberga i Sary B. Elfgren, zawładnęła mną już rok temu, kiedy to czytałem tom pierwszy, Krąg. Trochę czasu już minęło, ale moje odczucia co do tej historii ani trochę się nie zmieniły. A po lekturze Ognia są jeszcze silniejsze. Bo Strandberg i Elfgren dalej zachwycają, zaskakują i niszczą czytelników historią, którą kreują. Ze świecą szukać pozycji, które pochłaniają w równym stopniu, co te o Engelsfors. 

Od wydarzeń z poprzedniego tomu minęło kilka tygodni - Wybrańcy mają przed sobą kolejny rok nauki w liceum. Wiedzą już, kim są, i co je czeka. I mają też świadomość, że spokój, który chwilowo zapanował, nie potrwa długo. Bowiem to, co spotkało ich wcześniej, było zaledwie początkiem. Jednak młode czarownice dalej nie znają do końca swych mocy... ani siebie nawzajem. Co więc je czeka, gdy demony ponownie zaatakują? A może te istoty... już to zrobiły? 

środa, 28 stycznia 2015

Krok wstecz - mój 2014 w książkach



Nie wiem, czy można dłużej zwlekać z podsumowaniem roku. Już powoli przygotowujemy się na luty, a ja wyskakuję z 2014. Fuck the system. 

Dlatego przejdę do sedna. Od razu. Tak, konkrety, konkrety. 

poniedziałek, 26 stycznia 2015

"Przebudzenie" Arwen Elys Dayton



Na pewno obiły wam się o uszy mity o kontaktach starożytnych Egipcjan czy Majów z cywilizacjami pozaziemskimi. Piramidy miały służyć do kontaktowania się z nimi, a oni mieli ich czcić i widzieć w nich bogów. Brzmi... jak kolejna teoria spiskowa wyssana z palca. A jednak na podstawie tych domysłów mogłaby powstać całkiem niezła historyjka, prawda? Nawet powstała! Uwaga! Macie okazję przeczytać świetne Przebudzenie, które - mniej więcej - o tym traktuje. 

Kilka tysięcy lat temu lud Kinlai wybudował maszynę, która mogła podróżować szybciej niż światło. To właśnie w niej wyruszyła w podróż ekspedycja, która miała dotrzeć na Ziemię - zacofany świat zamieszkały przez rasę zadziwiająco podobną do Kinlai. Jednak na miejscu statek kosmiczny uległ zniszczeniu, a członkowie wyprawy zostali uwięzieni w Egipcie w czasach pierwszych faraonów. W specjalnych kapsułach mieli czekać na przybycie misji ratunkowej... 

...która nie przybyła ze względu na wojnę. Planeta Kinlai została zaatakowana przez Lucenów - wrogie, brutalne, rządne zemsty stworzenia, które prawie zniszczyły całą rasę Kinlai. Życie ocaliła jedynie mała część, która teraz znów stoi na krawędzi zagłady. Planowany jest kolejny atak, który tym razem ma na dobre rozprawić się z ich cywilizacją... Nadzieją na ocalenie jest lot śladami dawnej ekspedycji, który miałby powrócić z planami dawnej maszyny. Tego zadania podejmują się Priut i Niks - mają wyruszyć na współczesną Ziemię, odnaleźć członków wyprawy, jeśli jeszcze będą żyć, zdobyć plany i powrócić. Nawet w teorii nie brzmi to jak coś łatwego. A w praktyce? Musicie sami się przekonać. 

środa, 21 stycznia 2015

"Grim. Pieczęć Ognia" Gesa Schwartz

Grim jest paryskim gargulcem, a do tego jednym z najlepszych członków Naczelnej Policji Gargulcowej (ah, te nazwy <3). Ma pilnować porządku, tego, by Innostoty nie mieszały się w sprawy ludzi i stać na straży bezpieczeństwa swojego świata. Mia jest nastolatką, która wychowuje się z matką i ciocią. Jej ojciec, malarz, popełnił samobójstwo, bo widział dziwne istoty, w których istnienie nikt nie chciał mu uwierzyć... A teraz niecodzienne rzeczy zaczynają się przytrafiać również Mii. 

Tymczasem do paryskiego świata wkrada się strach. Fala niewyjaśnionych morderstw wstrząsa miastem, a Grim i Mia, chcąc nie chcąc, będą musieli współpracować... Gdy już dowiedzą się o swoim istnieniu. 

poniedziałek, 19 stycznia 2015

Wygrać wojnę umysłem (Gra tajemnic, 2014)

Raczej ominął mnie szał na Cumberbatcha przy okazji serialu Sherlock, więc Gra tajemnic bardziej zainteresowała mnie fabułą, niż nim samym. Chociaż ciągle podchodziłem do tego filmu nieco sceptycznie - a, taki średniak będzie, 7/10 najwyżej. Trochę moje poglądy zreflektowało 8 nominacji do Oscarów, ale że moje zaufanie do Akademii Filmowej jest ograniczone, to wciąż nie szalałem. A cóż, teraz jestem po seansie. I szaleję. 

Gra tajemnic to historia grupy matematyków (i lingwistów? mało istotne, mądrych naukowców w każdym razie), która została zaangażowana w realizację tajnego projektu w czasie II wojny światowej. Na zlecenie rządu Wielkiej Brytanii próbują rozszyfrować zagadkę enigmy, niemieckiej maszyny kodującej. Złamanie jej kodu pozwoliłoby na znacznie szybsze zakończenie wojny i ocalenie setek tysięcy ludzi. 

Alan Turing (Benedict Cumberbatch), członek grupy mającej za zadanie złamać enigmę, ma jednak nieco inny pomysł na działania, odbiegający od założeń jego przełożonych i współpracowników. Ten młody geniusz musi zawalczyć o swoją rację - jednak problemy w kontaktach z ludźmi i czas oraz środki, które trzeba poświęcić na realizację jego przedsięwzięcia, wcale mu w tym nie pomogą. 

sobota, 17 stycznia 2015

"Harlem" Tomasz Zalewski

Nowy Jork ma wiele twarzy. Wiecznie żywe, oświetlone ulice. Masa billboardów, reklam, taksówek, gwaru, turystów. Times Square, ogromne, pnące się w niebo wieżowce Manhattanu, biznesowe Wall Street, Brooklyn, Bronks... A wśród tego wszystkiego jest też Harlem, dzielnica znajdująca się w północnym Manhattanie. Stolica jazzu, mekka Afroamerykanów. Z bogatą kulturą, tradycją i historią. Zupełnie inny świat. 

"Harlem to Manhattan - ale także wioska". 

Tomasz Zalewski przedstawia nam dzieje tej dzielnicy od czasów, gdy zaczęła być budowana, aż po współczesność. Poznajemy sławne osoby Harlemu, ludzi ważnych dla tego miejsca, zwykłych mieszkańców, artystów, działaczy, właścicieli. Czytamy o przeszłości, przechadzamy się wraz z autorem konkretnymi ulicami, zahaczamy o kluby i restauracje, słuchamy opowieści tutejszych. W Harlemie jest miejsce na przeszłość i teraźniejszość, na sławne osobistości i zwykłych niezwykłych ludzi, na wzloty, ale też na liczne problemy, z którymi borykała i dalej boryka się ta dzielnica Nowego Jorku. Mamy tutaj historię Harlemu, tradycje, kulturę, przekrój przez jego mentalność - barwną, zawiłą, którą dobrze poznać mogą tylko nieliczni. 

środa, 14 stycznia 2015

Halo, perkusja nie jest nudna! (Whiplash, 2014)

Gdyby ktoś mi zaproponował pójście na film o perkusiście, to kazałbym mu się postukać w czoło... albo nawet gorzej. No... film... o kimś, kto gra na perkusji... tylko gra... dno, dno, dno! A jednak zwiastun Whiplasha od razu mnie zdobył. Zaintrygował, został w pamięci. I niedługo po premierze już siedziałem w kinie z patrzałkami skierowanymi w stronę obrazu Damiena Chazelle'a, reżysera. I po raz kolejny przekonywałem się, by nie oceniać książki po okładce. Lub raczej filmu po... perkusji? Whatever.

poniedziałek, 12 stycznia 2015

"Moja mroczna strona" Gabrielle Zevin


Jest jedna taka rzecz. Jedna jedyna, niepowtarzalna, wyjątkowa w całym kosmosie. Taka, która zażegna każdy smutek, spór, przegoni negatywne emocje. Lekarstwo duszy, pożywka zmysłów. Koronowana na królową wszechświata. Wielbiona, czczona, kochana. Czekolada.

Anna żyje w czasach, gdy ta i wiele innych substancji zostało zakazanych. Jest rok 2083, a ona mieszka w Nowym Jorku z babcią i dwójką rodzeństwa. Jest córką bossa czekoladowego, który zajmował się produkcją i rozprowadzaniem kakaowego szczęścia. Niestety, interesy te nie były do końca legalne i jak to bywa w mafijnym świecie, łatwo można stracić głowę. Taki też tragiczny los spotkał rodziców Anny, a ta ma nadzieję, że już nigdy nie będzie musiała angażować się w rodzinne interesy, które przejęli teraz dalsi krewni. Zajmuje się upośledzonym bratem, schorowaną babcią i młodszą siostrą, dodatkowo chodzi do szkoły i chce wieść normalne życie. Jednak nazwisko Balanchine nie wybiera. Jako córka mafioza będzie miała mnóstwo wrażeń. 

sobota, 10 stycznia 2015

"Testy" Joelle Charbonneau


Ja serio miałem tej książki nie czytać. Jednak los najwyraźniej chciał inaczej... i dostałem ją w swoje ręce. Eh. 

No dobra - myślę. To się z wami uporam. Może nie będzie tak źle. 

I zaczynam czytać... 

Dziś miała się odbyć uroczystość rozdania świadectw szkoły średniej. 
Ledwie mogłam ustać w miejscu, gdy matka wygładzała moją odświętną tunikę i odgarniała mi za ucho kosmyk jasnobrązowych włosów. W końcu odwróciła mnie i spojrzałam w lustrzaną taflę na ścianie naszego salonu. Czerwień. Noszę się na czerwono. Koniec z różowymi ubiorami. Stałam się dorosła. 

To prawie całe dwa pierwsze akapity. I nie przejmujcie się, że to brzmi zupełnie jak początek Niezgodnej. Dalej jest jeszcze lepiej... o tak, znacznie lepiej.