Swego czasu było o projekcie Busem Przez Świat dość głośno, więc być może coś obiło wam się o uszy i kojarzycie tę inicjatywę. W gruncie rzeczy chodzi o to, że grupa facetów zebrała się i w zwykłym busie przejechała pół Europy. No dobra, może nie w takim zwykłym busie, ale jednak w busie... tak po prostu.
Krzysiek, Karol, Michał, Marek i Wojtek. Pięciu facetów ze Świdnicy. Zbierają się, planują, przekonują, kupują starego, zniszczonego busa, naprawiają go, podrasowywują, upiększają, pakują torby... i jadą w świat. Ze Śląska na Gibraltar. Serio, nie kłamię. Tak to robią - bez doświadczenia, bez setek tysięcy złotych. Całe otoczenie uważa ich za szaleńców, a realnie myśląc, taka wyprawa ma bardzo małe szanse powodzenia. A jednak decydują się na ten odważny krok... nie przypuszczając nawet, że będzie to pierwsza z wielu takich wypraw.
W recenzowanej pozycji poznajemy wszystkich członków tego projektu, genezę powstania Busem Przez Świat i ich pierwszą wyprawę - czyli tę ze Świdnicy na Gibraltar. Teraz odbyli ich już wiele, a jednak, mam wrażenie, podczas tej nauczyli się najwięcej. Zorganizowali ją całkowicie na żywioł, pierwszy raz w życiu. I to okazało się tak wielką i świetną przygodą, że ich poczynania po dziś dzień można śledzić na tej stronie. Dalej podróżują i pokazują, że do zwiedzania świata nie potrzeba ogromnych pieniędzy, a jedynie trochę pomysłowości, wiary i zapału.
Wyprawę pierwszą czyta się bardzo dobrze. Lekko, z uśmiechem na twarzy. Chłopaki są bardzo zgraną, normalną i sympatyczną ekipą. Mają w sobie coś z szaleńców, a jednak nie da się ich nie lubić. Mają na trasie wzloty i upadki, ale czytanie o ich zmaganiach daje wiele radości i nadziei - na to, że marzenia się spełniają, nawet jeśli brzmią nie wiadomo jak nierealnie.
Mimo że problemy na trasie z czasem przestają już dziwić, to jednak nawet nie zauważa się, jak kibicowanie ekipie wchodzi w krew. Czyta się z wielkim zaangażowaniem i jeszcze większą przyjemnością, nie raz będąc zaskoczonym tym, jakie to życie potrafi być przewrotne. Opisy są poparte zdjęciami, a z przygotowań i przeżyć bohaterów można wynieść wiele wiedzy i cennych porad, które przydadzą się każdemu podróżującemu.
Busem przez świat. Wyprawa pierwsza to pozycja, którą czyta się bardzo lekko i z uśmiechem. Wraz z chłopakami można zwiedzić kawał Europy, a być może nawet dostać kopa, który zmotywuje do spełniania własnych marzeń. Nie ma co zwlekać, wsiadajcie do busa... i jedźcie w świat!
Brawo dla chłopaków! Świat należy do odważnych. :)
OdpowiedzUsuń