poniedziałek, 23 lutego 2015

"Zapiski Nosorożca" Łukasz Orbitowski



Polak mógłby podzielić Afrykę na dwie części - tę północną, gdzie lata się ol-inkluziv nad hotelowy basen, są Araby i w ogóle (o ile jeszcze Cebulak ogarnie, że to też kontynent afrykański) i drugą - murzyny, bieda, głód, sawanny, Caritas. Po co się wdawać w szczegóły, przecież tam wszędzie tak samo. Przecież tam nic nie ma, dzicz i same niebezpieczeństwa. Kultura, opowieści, tradycje? Co? Chyba chatki z bambusa... 

A tu patrzcie. Afryka ma dziesiątki krajów, setki ludów i plemion. Każde w jakiś sposób inne i szczególne, z własną historią do opowiedzenia. Orbitowski poleciał do RPA w odwiedziny do znajomej, nie swojej w dodatku. Nie planował pisać żadnej książki, nie jest w końcu pisarzem zajmującym się turystyką. A jednak to, co zastał na miejscu okazało się tak magiczne, że powstała książka pełna afrykańskich legend i opowieści. 

W Zapiskach Nosorożca przeplatają się owe historie z podróżami autora. Zaczynamy w Johannesburgu, bywamy w ważniejszych i mniej ważnych miastach, jeździmy od rezerwatu do rezerwatu, jakoś tam tę Republikę Południowej Afryki zwiedzamy, ale ta część książki jest właściwie nudna. A może nie tyle nudna, co nijaka. Zwykły urlop w Afryce - co prawda nie każdy może sobie na taki pozwolić, ale jednak nic szczególnego w tej podróży nie było. Opisy rezerwatów i osad/miast mogą być ciekawe, ale... Orbitowski widzi je głównie przez szybę samochodu, co niespecjalnie fascynuje. 

Za to każdy rozdział ma również w sobie jedną afrykańską legendę. Autor je wybrał, przetłumaczył i opowiedział. I w nich zaklęta jest magia tej książki. Jej piękno, wyjątkowość i to, dlaczego warto ją mieć, przeczytać i do niej wracać. Mimo iż jest to zaledwie wycinek, jedna milionowa ze wszystkich opowieści Czarnego Kontynentu, to i tak wspaniale jest je poznać. 

Zapiski Nosorożca to właściwie dwie książki w jednej - opowieść Orbitowskiego o swojej podróży do RPA, która... jest zwykła i właściwie sama w sobie nie zasługiwałaby na wydanie. Ale, jak powiedział autor, najlepiej traktować ją jako długą pocztówkę z wakacji. I tak również ja polecałbym zrobić. Natomiast drugą częścią Zapisków... jest zbiór afrykańskich legend. To on nadaje książce wartości i wspaniałości. Sprawia, że Moja podróż po drogach, bezdrożach i legendach Afryki Orbitowskiego to tytuł, który zdecydowanie polecam wszystkim zaintrygowanym światem, jego barwnością i wielokulturowością. Wy zdecydowanie nie możecie przejść obok tej pozycji obojętnie. 

Autor: Łukasz Orbitowski
Tytuł: Zapiski Nosorożca. Moja podróż po drogach, bezdrożach i legendach Afryki 
Rok wydania: 2014
Cykl/seria wydawnicza: -
Wydawca: Wydawnictwo SQN
Liczba stron: 280
Cena z okładki: 34,90 zł
Moja ocena: 7/10

Za podróż na Czarny Ląd serdecznie dziękuję Wydawnictwu SQN!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz