Nigdy nie byłem fanem tego jutubowego programu o nazwie Lekko Stronniczy. Włączałem przypadkowy odcinek od czasu do czasu, gdy zaintrygował mnie tytuł lub jakieś info wyskoczyło na Facebooku. Ale zawsze lubiłem gadkę obu panów i obserwowałem to, co robią, bo mówili z głową i mieli pomysł na siebie (to doskonale widać teraz, gdy tworzą osobne kanały na YouTube - zwłaszcza u Włodka, mądry koleś, obejrzyjcie i posłuchajcie, jeśli jeszcze nie mieliście styczności z jego filmikami). Po książkę jednakże sięgnąłem, bo czytanie jest spoko, a czytanie fajnych ludzi tym bardziej spoko.
I było tak... lekko. Gdy się za to zabierałem, to był okres tych końcowo-sierpniowych upałów i nic ambitniejszego mi do głowy nie wchodziło, także Lekko Stronniczy idealnie się wstrzelili. Fajnie jest tu rozłożona treść - na dialogi, rozdziały raz pisane przez Karola, raz przez Włodka, no i lekko stronnicze rankingi - trendy w internecie, najlepsze programy, największe rozczarowania. Tak to wszystko przeplecione, ładnie, zgrabnie, dynamicznie.