czwartek, 30 października 2014

"Złodziejka książek" Markus Zusak


"DROBNA UWAGA 

Na pewno umrzecie."

Lubię trafiać na dobrą literaturę. Takowa daje mi wiarę w ludzkość. Umacnia. Sprawia, że Ziemia staje się lepszym i piękniejszym miejscem. Nawet jeśli sama książka o rzeczach pięknych nie mówi. Złodziejko książek! Podziękuj Zusakowi, że tchnął w ciebie życie. Ja sam mu za to bardzo dziękuję. 

Historia przedstawiona przez australijskiego pisarza to opowieść o Liesel Meminger, niemieckiej dziewczynce, której przyszło żyć w bardzo trudnych czasach. Zdecydowanie nie dla małych dziewczynek. W rodzinie zastępczej ma ciężko. Przeżywa stratę brata i pożegnanie z mamą, zapoznaje się z otoczeniem. Jednak nowi rodzicie bardzo ją kochają (mimo iż matka okazuje to na swój sposób). Liesel znajduje oparcie w swoim przyjacielu Rudym... oraz książkach. Pierwszą ukradła na pogrzebie brata. Drugą z płonącego stosu... A o reszcie przekonacie się sami. 

Życie nawet w Molching, miasteczku pod Monachium, nie jest spokojnie. Tak jak wszędzie  w nazistowskich Niemczech. Jednak wybuch II wojny światowej czyni je jeszcze bardziej nieprzyjaznym. Oprócz wieści z frontu z czasem docierają również naloty... a wraz z nimi śmierć. Narrator naszej książki. Dbający, by historię złodziejki książek usłyszeli wszyscy. 

wtorek, 28 października 2014

Jak pogromca Smauga stał się wampirem (Dracula: Historia nieznana, 2014)


Oglądaliście może filmy Jacksona o przygodach Bilba Bagginsa? No, te na podstawie Hobbita Tolkiena... Zakładam, że tak - jeśli jeszcze jakiś rodzynek nie widział, to ruchy! Podziwiajcie pierwszą część, starajcie się nie irytować za bardzo na drugiej i czekajcie cierpliwie na trzecią. W każdym razie: jeśli widzieliście, to na pewno kojarzycie mordkę Barda z Esgaroth, Miasta na Jeziorze. Tak, tego, który zastrzelił Smauga - dużego, groźnego, ziejącego ogniem, latającego i mówiącego gada (pif, paf!). No, to właśnie ta Historia nieznana mówi o jego losach z czasów, gdy był jeszcze księciem na rumuńskiej prowincji... I jak urosły mu kły i zaczął pić krew... (Nie świeci. Potwierdzone info). 

Za młodu Prins Vlad (Luke Evans) został wcielony do osmańskiej armii. Wywijał mieczem i nabijał na pale, siał postrach w szeregach wroga. Ale z czasem powrócił na ojcowiznę - do Transylwanii, i został księciem (chociaż wciąż lennikiem sułtana tureckiego, so sad). Gdy przychodzi czas na oddanie 1000 młodych chłopców do armii osmańskiej, dzielny Vlad postanawia się sprzeciwić. Idzie do jaskini, znajduje wampira, wypija jego krew... I tak oto staje się Drakulą. Nieludzkim potworem, nieśmiertelnym stworzeniem nocy, wiecznie rządnym ludzkiej krwi. Ale za to z całą masą epickich umiejętności, które pomogą mu pokonać wszystkich jego wrogów (nawet Smauga!). 

wtorek, 21 października 2014

"Kłamca 3. Ochłap sztandaru" Jakub Ćwiek

Po poznaniu pierwszych dwóch części Kłamcy przyszła kolej na następną, trzecią już - Ochłap sztandaru. Poprzednie tomy były całkiem dobre, jednak nie nastawiały na świetną kontynuację. I ta pozycja zdecydowanie nie podniosła poprzeczki cyklu w kosmos, ale uważam Ochłap... za bardzo dobrą, przednią wręcz rozrywkę. 

Tym razem akcja nie opiera się już na krótkich opowiadach z działalności Lokiego dla aniołów - a przynajmniej nie tylko i wyłącznie. Czterej Jeźdźcy Apokalipsy ruszyli, Antychryst się narodził, a książęta piekieł wraz z armiami zstąpili na ziemię. Glob czeka zagłada. Jednak przed końcem świat zobaczy jeszcze ostateczne starcie anielskich Zastępów z siłami ciemności... Będzie się działo. 

niedziela, 19 października 2014

Lalki to zło! (Annabelle, 2014)


Mia i John, młode małżeństwo, spodziewają się dziecka. Są przykładną amerykańską parą, ładną, ułożoną, ze zgrabnym i przytulnym domem. Ale Mia ma coś z głową, i podobają jej się porcelanowe lalki... Ma ich w domu chyba z 10, ale i tak cieszy się z następnej, którą kupuje jej mąż ("O! Idealnie pasuje do kolekcji!" - sic!). Mia nie lubi swojego dziecka, więc wszystkie ustawia w pokoju malucha, coby ten miał koszmary i traumę do końca życia...

Pewnej nocy Mia i John zostają napadnięci przez chorą psychicznie córkę sąsiadów i jej chłopaka, a najnowsza lalka opętana przez ducha dziewczyny, diabła, demona i co tam jeszcze się przypałętało. I zaczyna się zabawa, a Mia przestaje być zafascynowana lalkami... 

Raczej nie wybrałbym się na ten film do kina, gdyby nie hasło "Przed Obecnością była...". Bo, jak może wiecie lub nie, Obecność uwielbiam i doskonale pamiętam słodziutką lalkę Annabelle, która się tam przewinęła. To jak tu nie zobaczyć produkcji o niej?! 

piątek, 17 października 2014

"Ponura drużyna" Luke Scull


Na księgarskich półkach można znaleźć od groma powieści fantasy. Bardzo lubię ten gatunek, ale na pewno czytałbym go więcej, gdyby tylko współcześni autorzy bardziej starali się przy swoich dziełach. Powieści nieprzemyślane, niedopracowane i bez polotu to nie rzadkość - i zdarza się takie rzeczy popełniać nawet pisarzom, którzy swoją pierwszą książkę mają już dawno za sobą. Ponura drużyna to debiut Luke'a Sculla. Jednak gdyby pozycje tej jakości przeważały wśród aktualnie wydawanych fantasy, to z pewnością jeszcze częściej i z jeszcze większą chęcią sięgałbym po nie. 

Davarus Cole - zapatrzony w siebie i w swoją życiową misję syn potężnego bohatera Illariusa. Wierzy, że pewnego dnia przy pomocy swego magicznego sztyletu zgładzi tyrana i okrutnika, jakim jest niezwyciężony Salazar, Władca Magii i zabójca bogów. Brodar i Wilk - dwóch potężnych górali, uciekających ze swojej ojczyzny, z którymi lepiej nie zadzierać. Yllandris - czarodziejka z surowych, mroźnych i brutalnych Wysokich Kłów, posiadająca wielkie ambicje, gotowa je spełnić nawet za wysoką cenę. Półmag Eremul - prawdopodobnie jedyny mag w Dorminii (oprócz lorda Salazara) ocalały po Czystce. Niepozorny, żyjący na marginesie społeczeństwa, potrafiący jednak jeszcze nie jedno zdziałać. I wreszcie Barandas - człowiek stojący po drugiej stronie barykady. Zaufany Salazara, dowódca Przysparzaczy, elitarnej jednostkii Dorminii wyposarzonej w magiczne artefakty... To właśnie oni, wraz z wieloma, wieloma innymi postaciami będą zajmować nas w czasie lektury. To ich losy splotą się - mniej lub bardziej - ze sobą. Jednak to zaledwie część Ponurej drużyny... 

wtorek, 14 października 2014

"Zostań, jeśli kochasz" Gayle Forman


Ta chwila, gdy dociera do ciebie wiadomość o śmierci bliskiej osoby... Moment zatrzymania, niedowierzania. Chwilowy brak oddechu. Setki myśli i pytań przewijających się przez głowę. Mięknące nogi, załamanie, chęć ucieczki, cofnięcia się w czasie... 

Matka, ojciec i młodszy brat giną w wypadku samochodowym. Pusta droga, nagle materializująca się ciężarówka. Rozpędzona, ciężka maska zderzająca się z autem, masakrująca szyby, drzwi, fotele, pasażerów. Huk, szok, ciemność. Ona budzi się na drodze. Widzi swoją mamę z zastygłym wyrazem twarzy. Kawałki mózgu taty na asfalcie. Słyszy wycie syren... Dostrzega też siebie w otoczeniu ratowników. Próbują ją uratować. Reanimują, wsadzają do karetki. Ona wsiada z nimi. Obserwuje swoje ciało, do którego podłączane są coraz to nowe urządzenia. W szpitalu widzi resztę rodziny. Czekają, mają smutne twarze i zmartwione oczy. Ona chce zobaczyć jeszcze ją - swoją najlepszą przyjaciółkę. I jego - Adama, kochającego chłopaka. Musi zdecydować. Zostać, czy odejść? Żyć w obliczu ogromnej straty i tragedii, czy nie żyć w ogóle? Ona - Mia, siedemnastolatka, wiolonczelistka. Teraz decyzja należy do niej. 

sobota, 11 października 2014

Miłość, młodość, gruz i krew, czyli o "Mieście 44"


Gdzieś przeczytałem, że Miasto 44 już przed premierą było filmem modnym. I to prawda. Bo o tej produkcji dalej jest głośno, mimo że jesteśmy już sporo czasu po premierze. Każdy modny człowiek już na tym filmie był. Modnie jest o Mieście 44 porozmawiać. Modnie zlajkować to na Facebooku. Nawet modnie jest ten film zjechać i wypisywać akapity o tym, jaki to on był beznadziejny. A czy do tej mody zalicza się przemyślenie tematu powstania warszawskiego, szersze zainteresowanie się tym, sięgnięcie po literaturę lub inne filmy dotykające tych wydarzeń? Bo mam wrażenie, że w sporej ilości przypadków nie. 

wtorek, 7 października 2014

"Na drugą stronę" Anna Kendall


Ludzie od zawsze zastanawiali się, co jest po drugiej stronie. Co dzieje się, gdy oddech ustaje, serce przestaje pompować krew... Ciało blednie, wargi sinieją. A gdzie wtedy odchodzą myśli? Czy wszystko się kończy, nagle nastaje ciemność, nicość? Czy może istnieje kraina umarłych, gdzie dusze mają swoje miejsce - u boku Boga, bądź też samowolne? Nikt tego nie wie. Ale wielu z nas, o ile nie wszyscy, się nad tym zastanawia. Strach, niepewność, niewiedza... 

...nie towarzyszą jednak Rogerowi Kilbourne'owi. Chłopak potrafi przechodzić na drugą stronę, obcować ze zmarłymi, a przy odrobinie szczęścia nawet z nimi rozmawiać. Wystarczy tylko, że zada sobie ból, pogrąży się w nim, da mu się pochłonąć... 

"Ciemność... 
Chłód...
Ziemia wypełniająca mi usta...
Robaki w moich oczach...
Gleba więżąca moje obdarte z ciała ręce i nogi...
Ale tylko na moment. Przecież nie umarłem naprawdę."

Wyjątkowa zdolność chłopaka nie pozostaje jednak niezauważona. Roger już od małego jest wykorzystywany przez despotycznego męża ciotki, który traktuje go jako źródło zarobku. A gdy wreszcie nadarza się upragniona okazja na wyrwanie spod brutalnych skrzydeł wuja, Roger trafia jakby z deszczu pod rynnę. A to dopiero początek jego przygody...

sobota, 4 października 2014

Stosik #16 - co się zdobyło we wrześniu


Ciągłe problemy z tym postem. Najpierw wyciąganie książek z półek, żeby zrobić im zdjęcie. Siłuję się z nimi, szarpię, powoli wyciągam spod kupy innych. I tak z każdą, żadna nie chciała do mnie przyjść dobrowolnie... Ale się udało. No dobra, zdjęcie jest, to tylko napiszę i dodam. Nie ma internetu. Nic, mówi się trudno, będzie jutro. No i dziś jest jutro. I Blogger wgrywa mi zdjęcia w złej jakości. Nic nie działa, resetowanie, wgrywanie na nowo. Cały czas jak przez okno... Tak mnie wszystko nie lubi, tak bardzo nic nie chce zamknąć września. A przecież no, trzeba go stosem podsumować, no bo jak to tak bez tego?