piątek, 31 lipca 2015

Stosik #22 - letniö

Cześć, dzień dobry, witajcie! Ostatni stosik pojawił się w... marcu. Nie mam usprawiedliwienia, ale też go nie potrzebuję, bo ja tu jestem szefem, szach mat! No jednak nie chce mi się dzisiaj pisać, recenzji, więc wstawię wam zdjęcie książek, bo to prostsze. #trustory

środa, 29 lipca 2015

"Stalowe Serce" Brandon Sanderson



Ja | znani autorzy. Te dwie drogi nie zawsze się przecinają. Przynajmniej nie zawsze w chwili pierwszej fali popularności tych drugich. Czasem jest to ot tak, zwyczajnie nie po drodze. Czasem omijam z premedytacją, czasem kompletne zapominam, że miałem na kogoś zwrócić uwagę. I też... czasem nie żałuję, że omijałem. A czasem czuję się jak ostatni frajer, gdy wszyscy dookoła już coś przeczytali, a ja o zajebistości tego czegoś przekonuję się... po roku. Albo po dwóch latach. Chociaż wszyscy wszędzie o tym trąbili. Dobrze jednak, że już teraz trafiłem na Sandersona. Przynajmniej wiem, skąd bierze się coraz większa popularność tego pisarza i jego dzieł. Bo bynajmniej nie z kosmosu.

W pewnym momencie nad ludzkością zawisa istna klątwa. Dosłownie. Calamity. Pojawia się na niebie, nikt nie wie skąd ani dlaczego. Wszyscy wiedzą jednak, co zrobi z niektórymi ludźmi. Jak zwykli obywatele przemieniają się w Epików - obdarzonych supermocami, rządnych władzy, przekonanych o swojej niezrównanej potędze i prawie do panowania nad innymi. Tak oto, gdy rząd nie ma już sił by walczyć, a wola zwykłej ludności zostaje całkowicie skruszona, Stany Zjednoczone przestają istnieć. Wszystko należy teraz do Epików - im któryś silniejszy, tym więcej ziemi i sługusów posiada. 

wtorek, 28 lipca 2015

"Lot sowy" Mercedes Lackey & Larry Dixon

Lot sowy to historia młodego Dariana, osieroconego nastolatka, którego jedynym ratunkiem są mieszkańcy jego wsi. Ci oddali go na naukę do starego, niedołężnego maga Justyna i na każdym kroku przypominają chłopcu, jakim to wielkim ciężarem dla nich jest i jak bardzo powinien być wdzięczny za "łaskę", którą mu okazano. Jednak Darian nienawidzi terminowania u starego magika, tak samo jak nienawidzi mieszkańców wioski i wszystkiego, co z nią związane. Chce być jak swoi rodzice, z którymi w młodości wyprawiał się do Lasu Pelagirskiego polować na magiczne zwierzęta. Jednak na jedną z wypraw rodzice go nie zabrali... a sami już z niej nie wrócili. 

Teraz Darian nie ma nic, nienawidzi swojego życia, ale nie chce okazywać słabości przy mieszkańcach Zagajnika Errolda. Często więc ucieka z lekcji i nie wykonuje swoich obowiązków, czuje się samotny i niezrozumiany. Pewnego dnia jego wioska zostaje zaatakowana przez tajemniczych i brutalnych przybyszów z północy. Chłopiec ucieka do lasu, a jego nauczyciel ginie, dając ludziom czas na ukrycie się. Teraz jednak pozostaje sprawa tego, co Darian napotka w lesie... i czy uda mu się tam przeżyć?

piątek, 24 lipca 2015

KONKURS // "Wypowiedz jej imię"


Dobry! Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią mam dla was dwa egzemplarze książki Wypowiedz jej imię Jamesa Dawsona od Grupy Wydawniczej Foksal! Moją recenzję możecie przeczytać tutaj i jeśli macie ochotę na zgarnięcie tej pozycji, to zadanie jest bardzo proste...

Wypowiedz jej imię opiera się na historii Krwawej Mary, która wywołana przed lustrem przybywa, by wciągnąć kogoś do swojego świata. Teraz musicie uruchomić swoją wyobraźnię i wymyślić własną klątwę. Od was zależy wszystko - czy bohaterem będzie duch lub inny stwór, jak będzie się go przywoływało, co będzie się działo później... 

Wygrzebcie jak najwięcej z ciemnych zakamarków waszych umysłów i przedstawcie mi to w komentarzu poniżej lub na mailu (farfromhomeblog@wp.pl). Ja wybiorę dwie najlepsze/najmroczniejsze/najciekawsze/najbardziej niepokojące historie i nagrodzę ich autorów. :) 

Czas macie do 16 sierpnia do północy... i cóż, życzę inwencji twórczej oraz powodzenia! 

PS Książki wysyłam tylko na terenie Polski. :)

środa, 22 lipca 2015

"Wypowiedz jej imię" James Dawson



BU! 

Ha, tak, celowo straszę was już w pierwszym zdaniu. Bo powyższa książka raczej tego nie zrobi - chyba, że macie wyjątkowo słabe nerwy. Co prawda jest to horror, dla młodzieży, acz wciąż horror i ma w sumie wszystko, co mieć powinien: głupiutką bohaterkę, głupiutką koleżankę głupiutkiej bohaterki i równie głupiutki romans (bohaterka be like: "Ach, Romeoeoeoeo, czy nasza miłość uratuje nas przed tą okropną klątwą?!"), straszną historię z przeszłości, ducha, nawiedzoną szkołę. No, ale zwróćcie jeszcze raz uwagę na numer 1, 2 i 3. A teraz uśmiech proszę i czytać dalej! 

Roberta, pieszczotliwie nazywana Bobbie (tak miło, słodziutko, bardzo ładnie, idealnie na karty książki) to główna postać Wypowiedz jej imię. Na szczęście nie chodzi o wypowiadanie imienia Bobbie, ale o Mary - Krwawej Mary, ściślej rzecz ujmując. Roberta uczęszcza do szkoły dla dziewcząt z internatem i wraz z koleżankami, które sprowadziły sobie chłopaków z pobliskiego miasta, spędzają Halloween opowiadając sobie straszne historie. No i tak leci jedna za drugą, aż dochodzi do opowieści o Mary, dawnej uczennicy ich szkoły, która popełniła samobójstwo, a teraz prześladuje tych, którzy przed lustrem wypowiedzą kilkakrotnie jej imię. Chyba nie muszę mówić, co było dalej, w każdym razie sporo zmarnowanego materiału na dobrą książkę. 

niedziela, 19 lipca 2015

"Dziewczyna, którą kochały pioruny" Jennifer Bosworth



Dystopie to się miały ostatnimi laty bardzo dobrze. Każdy czytał przynajmniej kilka. Już może nie ma takiego szału na te książki, jak przy okazji premiery Igrzysk śmierci Collins, ale wciąż rynek wydawniczy obfituje w taki wybór, że głowa mała, a autorzy dalej prześcigają się w tym, kto wymyśli gorszy obraz przyszłości. I co taki biedny czytelnik ma zrobić - co wybrać, a co odrzucić? Trochę ciężko dokonać takiej decyzji w świecie, gdzie więcej jest autorów postapo niż ich odbiorców... ale od czego są blogerzy! 

Oto przed Wami Mia Price, dziewczyna, którą upodobały sobie pioruny. Wraz z mamą i bratem przeniosła się do Los Angeles, miejsca, gdzie miała poczuć się wolna i bezpieczna, z daleka od burz i elektrycznych przyjaciół. Jednak zamiast sielanki i szczęśliwego życia trafiła na ogromne trzęsienie ziemi, które praktycznie zrównało miasto z ziemią. Setki tysięcy zabitych, rannych, głodnych, biednych, bez dachu nad głową, ruiny, pogorzeliska, przestępczość... i Wyznawcy. Tak można w skrócie opisać Miasto Aniołów po katastrofie. Zdesperowani i zrozpaczeni ludzie nie mają u kogo szukać pomocy... więc część z nich znajduje ją w ramionach wiary. Bezgranicznej wiary w fałszywego białego proroka i jego przepowiednie. Jest też jednak druga grupa - Tropiciele. Obie sekty poszukują nowych wyznawców, walczą w zrujnowanym mieście o każdego. Z tym, że tak naprawdę obie walczą o Mię, bo to na niej właśnie najbardziej im zależy. 

sobota, 11 lipca 2015

"Pustynna Włócznia - księga II" Peter V. Brett



Cykl demoniczny Petera V. Bretta zdążył w Polsce zdobyć już niemałą rzeszę fanów, o czym świadczą chociażby pozycje tych książek w rankingach sprzedaży (i to, że Fabryka Słów dalej je wydaje...). Księga II Pustynnej Włóczni to już moje piąte spotkanie z amerykańskim pisarzem i jego serią, które odkładałem i odkładałem... A myślę, że okazało się najbardziej udanym ze wszystkich! Wreszcie chyba naprawdę polubiłem ten cykl i coś czuję, że szybko powrócę do świata, gdzie nocą rządzą demony...

Krasjańska wojna ruszyła na całego. Po zajęciu Rizon do Zakątka Wybawiciela napływa masa uchodźców, każdego dnia coraz więcej. Wieś nie ma przestrzeni by ich wszystkich pomieścić... Jednak dzięki runom wojennym odnalezionym przez Arlena walka z demonami i poszerzanie bezpiecznej przestrzeni jest możliwe. Ale co z tego, że jest w końcu możliwa walka z demonami, gdy nadchodzi kolejne - tym razem ze strony ludzi. Krasja nie spocznie, póki nie wchłonie wszystkich północnych terenów. Tylko jak ocalić ziemię i wolność, gdy władcy są między sobą skłóceni, a demoniczne moce stają się jeszcze potężniejsze?