środa, 31 grudnia 2014

Mój 2014 w muzyce

Dzisiaj ostatni dzień roku. Czas podsumowań, przemyśleń, planów. I zabawy! Która oczywiście musi przebiegać w rytm muzyki. Jednak dzisiaj nie przychodzę do was z imprezowym disco-gunwem, ale z muzycznym przeglądem roku 2014. Czego słuchałem, co pokochałem, jacy artyści mnie zajmowali? 

poniedziałek, 29 grudnia 2014

"Gwiazd naszych wina" John Green


"Umierasz w środku życia, w środku zdania".

Szesnastoletnia Hazel choruje na raka tarczycy z przerzutami do płuc. Nie może samodzielnie oddychać, a nieodłączą częścią jej outfitu stał się aparat tlenowy o imieniu Philip. Zostało jej mało czasu, wszyscy zdają sobie z tego sprawę. Każdy dzień może być tym ostatnim. Hazel ciągle siedzi w domu i czyta tę samą książkę - Cios udręki, napisaną przez autora, który nigdy nie odpisał na żaden z jej listów i dopytywań odnośnie zakończenia jego powieści. Przez to jej mama zaczyna myśleć, że dziewczyna popadła w depresję i wspólnie z panią doktor decyduje, że Hazel przyda się chodzenie na grupę wsparcia. Spotkania z innymi dzieciakami chorymi na raka, dzielenie się przeżyciami, wymienianie imion zmarłych, beznadziejne pocieszanie. Każde zgromadzenie wygląda prawie tak samo, czasem zmieniają się tylko twarze - gdy jeden odejdzie, a na kolejnego spadnie wyrok śmierci. Dla niej jest to rutyna, na którą godzi się tylko ze względu na matkę. I Hazel myśli, że aż do końca jej dni nic ciekawego ją tam nie spotka. Prowadzący będzie wiecznie opowiadał tę samą historię, ciągle zadawał te same pytania, czy dobrze się czują, a każdy chory dzieciak będzie odpowiadał, że "dobrze", po czym zamiast schodów zacznie używać windy... aż w końcu w ogóle przestanie przychodzić. Straszne. Ale to norma. Jednak życie przygotowało dla Hazel coś wyjątkowego. I nie, nie mowa tutaj o kolejnym nowotworze. W przeciwieństwie - o czymś dobrym. Wspaniałym. Niepowtarzalnym. Pięknym. Przerażającym. Bolesnym jednocześnie... O miłości. 

"Tak cię pochłania bycie sobą, że nie masz nawet pojęcia, jaka jesteś nadzwyczajna". 

sobota, 27 grudnia 2014

Zwieńczenie epickości (Hobbit: Bitwa Pięciu Armii, 2014)



Podzielenie przygód Bilba Bagginsa i krasnoludzkiej kompanii na trzy filmowe części stanowi bardzo kontrowersyjny temat. Zrobione dla kasy, niepotrzebnie przedłużane, bo teraz każda filmowa seria musi się ciągnąć w nieskończoność (patrz np. Igrzyska śmierci, Zmierzch). I niby to prawda, ale jeśli czytaliście książkę, to na pewno wiecie, że gdyby kręcono jeden film, to nie sposób byłoby nie pominąć połowy ważnych wydarzeń i sensu całej opowieści. A tak przynajmniej możemy dłużej pobyć w świecie Śródziemia... 

A na Bitwę Pięciu Armii czekał chyba każdy fan tej krainy i twórczości Tolkiena. Nawet ja, który po Pustkowiu Smauga wyszedłem z kina zniesmaczony i oburzony absurdalnością tego, co zobaczyłem, nie mogłem się doczekać trzeciej części. Oczyma wyobraźni widziałem tę wielką, epicką bitwę u podnóża Ereboru... I miałem tylko nadzieję, że Jackson i ekipa jej nie spartolą i przedstawią właściwie: z należytą majestatycznością i pięknem. 

sobota, 20 grudnia 2014

"Wayward Pines. Bunt" Blake Crouch





Uwaga! Poniższy tekst może zawierać spoilery względem poprzednich części serii! 

Po tym, co autor zaserwował w pierwszym tomie trylogii Wayward Pines - Szumie, nie mogłem doczekać się chwili, kiedy poznam dalsze losy tego miasteczka. Bunt jawił się więc jako spełnienie moich książkowych marzeń. A teraz szczerze i z pełnym zadowoleniem mogę powiedzieć, że kontynuacja trzyma poziom. Dalej są emocje, akcja, tajemnice do okrycia i zaskakujące momenty. Czyli wszystko idealnie. 

Po odkryciu tego, co z Wayward Pines jest nie tak, Ethan Burke zostaje mianowany szeryfem miejscowości. To daje mu możliwość na wniknięcie w społeczność miasteczka i poznanie sekretów jego mieszkańców. Tak samo jest z tymi "na górze", dla których będzie teraz pracował. Obie strony będą przed nim powoli odkrywać karty, jednak on musi wybrać, po której się opowiedzieć. Ale gdy już zaczęło się flirtować z obiema... to będzie ciężko. 

czwartek, 18 grudnia 2014

"Noe" D. Aronofsky & A. Handel & N. Henrichon

Na pewno wielu z was kojarzy film Noe: Wybrany przez Boga z Russellem Crowe'em w roli głównej, który wiosną tego roku zagościł na ekranach kin. Nowe spojrzenie na biblijną opowieść wyreżyserowane przez znanego twórcę Darrena Aronofsky'ego. Może wybraliście się na seans, a może ominęliście tę produkcję łukiem - tak czy siak nie wiem, czy byliście świadomi istnienia wersji komiksowej, która - moim zdaniem - jest o niebo lepsza niż kinowa. Darren Aronofsky i Ari Handel napisali do niej scenariusz, a Niko Henrichon narysował. I tak oto powstała czterotomowa powieść graficzna Noe.  

Biblijną wersję znają chyba wszyscy, może nie dokładnie, ale jednak. Natomiast komiks odkrywa przed nami coś zupełnie nowego - przygodę i fantastyczne rzeczy. 

środa, 17 grudnia 2014

"Demonolog" Andrew Pyper

Większość z was zapytana, czy wierzy w istnienie demonów, pewnie pokręciłaby przecząco głową. Bo przecież nie żyjemy w średniowieczu i nikt takich dziwactw na oczy nie widział poza ekranem telewizora. Ale czy to znaczy, że ich nie ma?  

Tak myśli nawet David Ullman, profesor na Wydziale Literatury Anglojęzycznej Uniwersytetu Columbia, specjalista w zakresie mitologii i judeochrześcijańskich opowieści religijnych. Całe swoje życie poświęcił Rajowi utraconemu Johna Miltona, siedemnastowiecznemu poematowi odtwarzającemu wydarzenia biblijne z szatanem w roli głównej. To wszystko jest dla niego czystą fikcją - nie ma demonów, Diabła, Boga. Jednak wkrótce ma go spotkać coś strasznego... co diametralnie zmieni jego świat. 

Czy demony istnieją tylko w nas samych, w naszych głowach? Czy są prawdziwymi istotami? 

wtorek, 16 grudnia 2014

"Chłopcy" Jakub Ćwiek


Jakuba Ćwieka już polskim czytelnikom przedstawiać nie trzeba. Zawojował rynek popularną serią o Lokim, nordyckim bogu kłamstwa. Później światło dzienne ujrzały inne jego pomysły przelane na papier - Dreszcz, czy też trochę wcześniej, Chłopcy. Czytałem Kłamcę, miałem też okazję poznać Rycha Zwierzchowskiego - aż wreszcie doszło do spotkania z gangiem niegdysiejszych towarzyszy Piotrusia Pana, Zagubionymi Chłopcami.  

Już jednak nie są grzecznymi i ułożonymi dziećmi kojarzonymi z bajek. Teraz podstawowymi elementami ich wizerunku są motory, skóry i noże. Pieczę nad nimi ma Dzwoneczek, która również przestała być słodka i różowa - dziś jest niebezpieczną seksbombą. Jednak nie tylko wizerunek przestał być taki jak dawniej - zmieniły się również realia. Życie już nigdy nie będzie bajkowe jak wtedy... 

poniedziałek, 15 grudnia 2014

"Zagajnik" John Rector

Okres jesienno-zimowy często swoją ciężką atmosferą zmusza czytelników do poszukiwania lektur o podobnym klimacie. Mroczne, zagadkowe, brutalne powieści - takie najlepiej czyta się w tych miesiącach. Tylko może pojawić się problem, gdy już trzeba coś konkretnego wybrać... Jeśli więc nie macie pomysłu, to mam dla was pewien tytuł: Zagajnik Johna Rectora. Czeka na przeczytanie! 

Dexter McCray budzi się pewnego poranka na łóżku z chaosem myśli, w ubraniu i z ubłoconymi butami. Nie ma pojęcia, co stało się w nocy. Od swojego przyjaciela dowiaduje się, że groził swojej żonie pistoletem. Że znowu mu odwaliło, bo przestał brać leki. Zostaje sam... Jednak w zagajniku opodal domu znajduje zwłoki młodej dziewczyny... z którymi po pewnym czasie zaczyna go łączyć głębsza więź. Teraz pozostaje tylko pytanie: kto ją zabił? To nie mógł być on... A jednak, nie pamięta nic z tamtej nocy... 

czwartek, 4 grudnia 2014

"Osobliwy dom pani Peregrine" Ransom Riggs


Jacob nigdy nie był przebojowy... Nudne, szare, zwykłe życie. Bez przyjaciół, bez przygód. Jako bohatera miał dziadka, od którego nasłuchał się wielu opowieści o potworach i pewnym sierocińcu na walijskiej wyspie, gdzie ten spędził część młodości. Dlatego jego śmierć jest dla Jacoba wielkim ciosem, zwłaszcza, że to on znajduje martwe ciało. A przy ciele, w ciemności... potwora. 

Dziwne rzeczy się działy. Dzieją. I będą działy. 

Czy więc oszalał? Zbzikował totalnie, ten odludek bez kolegów? Chociaż... Po odwiedzinach osobliwego domu z opowieści dziadka, można uznać, że wszyscy mamy nierówno pod sufitem...

wtorek, 2 grudnia 2014

Stosik #18 - przed świąteczną gorączką

Mimo całej mojej antypatii do zimy, wstrętnego śniegu, lodowatego wiatru i temperatury na minusie, muszę przyznać, że cieszę się z nadejścia grudnia. Niby miesiąc jak miesiąc, ale grudzień oznacza święta, a to, oprócz prezentów, znaczy również dużo dni wolnych. Co, wyciągając następny wniosek, daje mnóstwo czasu na czytanie. A tego mi ostatnio bardzo potrzeba. 

Wieczne zabieganie, kilogramy sprawdzianów, mało snu i głupia lektura na polski sprawiły, że w listopadzie przeczytałem jedynie 4 książki. Porobiło mi się jeszcze więcej zaległości, chcę w końcu wyjść na prostą z recenzenckimi... a tu końcówka semestru i jeszcze większy deficyt czasowy. Dlatego wyczekuję z utęsknieniem Świąt. W końcu kupię sobie całą serię Percy'ego Jacksona! >< 

I też wiedząc, że druga połowa grudnia będzie obfitować w wiele nowych książek, przytaszczonych do domu, w listopadzie nieco oszczędziłem moje półki i portfel. Także... Co powiecie na obejrzenie tych zdobyczy? ;)