Przeżywam to, że lipiec się skończył, że wakacje się kończą... Znowu! Tak, znowu się kończą! Może trochę histeryzuję, bo jeszcze cały sierpień mam, ale jak pomyślę, że ma on minąć tak szybko jak poprzedni miesiąc, to aż mi się coś robi. "To wykorzystaj ten czas jak najlepiej! Nie marudź, tylko rób same fajne rzeczy!" Taaak! W takim razie będę czytał książki. I potem się pochwalę, że przeczytałem 15, obejrzałem 3 seriale, a moje życie wessała czarna dziura. :D Co prawda w lipcu jeszcze nie było tak źle, przeczytałem 12 pozycji i nie zacząłem żadnego nowego serialu (ani nie pokończyłem zaczętych, a jak już mam lenia na te tasiemce, to nie wiem, gdzie ten świat zmierza), ale w tym miesiącu mam honorowy plan ponadrabiać kilka(naście) rzeczy. Seriale: na pewno dokończyć oglądanie drugiego sezonu Arrow (chociaż przestała mnie ta produkcja interesować, ale kilka odcinków zostało, to szkoda tak to zostawić) i zacząć Once Upon a Time, a być może pójść do przodu z Reign, chociaż po obejrzeniu pierwszego epizodu lekko zwątpiłem w ten serial. Jak coś obejrzę, to na pewno o tym na blogu napiszę, bo dawno serialowych rzeczy nie było, a jedynie same książki. :D No, właśnie, przechodząc do książek - oto, co mam do przeczytania na sierpień:
Więc (buntowniczo zaczynam zdanie od "więc", pieprzyć zasady!) na samej górze leży sobie Pan Lodowego Ogrodu, jego pierwszy tom dokładnie, bo sobie na początku roku obiecałem, że przeczytam coś Grzędowicza, więc kupiłem tę oto książkę. :3 I jestem z siebie dumny, bo to jedyna książka, jaką kupiłem w lipcu - cała reszta to tytuły do recenzji, także jedziemy: Sekret Starego Dębu Emilii Nowak otrzymany od autorki, Niewidzialna korona Elżbiety Cherezińskiej (wciąż nie mogę się nacieszyć, że to będzie trylogia, bo jeśli ten tom i trzeci będą trzymały poziom Korony śniegu i krwi, to będę miał kolejną ulubioną serię!) i Wyspa na prerii Wojciecha Cejrowskiego od Zysku. Następnie Czerwone jak krew Salli Simukki (zabieram się za to po skończeniu aktualnie czytanej książki - Dziewczyn atomowych), Z jak Zachariasz Roberta C. O'Briena (recenzja) i Nomen Omen Marty Kisiel (recenzja) są od Foksala. A Białoruś dla początkujących na samym dole przyjechała do mnie od Wydawnictwa MG. :)
Tyle, dziękuję! :D Coś czytaliście z tego stosiku lub chcielibyście przeczytać? I w ogóle - jak spędzasz wakacje? (Jeśli jesteś gdzieś w egzotycznych krajach to cicho, nieładnie się chwalić!) A, no i jeśli oglądasz jakiś godny polecenia serial, to też koniecznie mnie o tym poinformuj! ;)
Welcome to the inner workings of my mind... so dark and foul I can't disguise, can't disguise...
Liinki:
- fanpage
- last.fm
Grzędowicza mam w dalszych planach, a i po Cherezińską z chęcią bym sięgnęła ;) Udanego czytania, piękny stos!
OdpowiedzUsuńDzięki, Cherezińską polecam z całego serca :)
UsuńMuszę się w końcu zabrać za Cherezińską, a ta nowa książka kusi... :) Przyjemnego czytania!
OdpowiedzUsuńNo musisz, tu nie ma wyjścia! Dzięki :)
UsuńCherezińską i Kiśla mi oddaj! ;_____;
OdpowiedzUsuńMiłego czytania i oby sierpień mijał jak nielubiane lekcje - czyli dłuuuuuugo :D
Nein! Nie oddam! ;-;
UsuńDziiięki za to piękne życzonko, jakby się ten sierpień tak dłużył jak ów piękny niemiecki albo fenomenalna chemia... to nie powiem, byłoby miło. ^^
ooooo ja chcę!
OdpowiedzUsuńAle co chcesz? :D
UsuńJa Grzędowicza też obiecałam sobie przeczytać, bo z racji, że mój tata gustuje w takich książkach, mam szafę pełną polskich autorów. :)
OdpowiedzUsuńPozdrów tatę! :) Ja PLO chcę przeczytać ze względu na jego popularność, bo znając moje szczęście, to jeśli dalej będę z tym zwlekał, to zaraz mi się jakiś spoiler nawinie (jak przy "Gwiazd naszych wina"...) i potem będę sobie pluł w brodę, że nie zabrałem się za to wcześniej. :|
UsuńŚwietny stos :) Zazdroszczę Grzędowicza. Sama poluje na to wydanie, ale jak na złość nie ma go w żadnej księgarni w moim mieście :/
OdpowiedzUsuńMiłej lektury :P
UsuńJa go dorwałem w Empiku. :) Dzięki!
UsuńCieszy mnie widok pierwszej pozycji na twoim stosiku :D Jestem fanką Grzędowicza i mam nadzieje, że spodoba ci się PLO :) Osobiście kilka razy zwieszałam się na książkach, ale zawsze wracałam i nie żałuję ani trochę :D
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem również recenzji Niewidzialnej Korony. Nie powiem, książka rzuca się w oczy. I Cejrowskiego, dość ciekawie pisze...
Ja też mam taką nadzieję! :D Polecam ci bardzo pierwsze tom - "Koronę śniegu i krwi", też dość gruba, ale świetna. Cejrowski jest ultrapopularny, więc mam nadzieję, że i mnie się spodoba. :)
UsuńStosik ciekawy,nie powiem,ale mój i tak lepszy. :D
OdpowiedzUsuńA lipiec zleciał mi niesamowicie prędko... Najpierw dwa tygodnie dorabiałam sobie,nie mając na nic czasu,a potem tydzień spędziłam nad morzem (jednak i tak z moim czytelnictwem dobrze nie było,raczej nie jestem typem leżącym cały dzień na plaży). Tak więc w lipcu przeczytałam tylko osiem książek,za to kupiłam czterdzieści osiem (tak,łaziłam po księgarniach i kiermaszach zamiast grzać tyłek na słońcu) czyli prawie tyle co przez całe swoje życie... :D