2014 niedawno (oficjalnie) się zakończył. Już nowe kalendarze, era podsumujmycałyrok w toku. A ja się jeszcze zajmę biednym grudniem, który niestety zawsze stoi w cieniu nowego roku. Muszę tu wcisnąć stosik pośród nadprogramowych zestawień i rankingów, i bieżących recenzji. I tym sposobem zamknę stosikowy poprzedni rok! Który, muszę przyznać, był bardzo udany. Chociaż kilka miesięcy opuściłem, to jednak nie było źle. W 2015 na pewno na początek każdego miesiąca będzie na was czekała nowa kupka książek do obejrzenia!
Chociaż... chciałbym ograniczyć miesięczny przypływ papieru do mojego domu, więc mimo wszystko miejmy nadzieję, że stosiki będą nieco skromniejsze, ale postaram się, by były równie piękne jak do tej pory. A nawet jeśli, jak zwykle, ułożę wszystko byle jak i sfotografuję kalkulatorem, to urok książek i tak wybawi cały post, prawda? :3
Dobrze, póki książki trzymają się na jednej kupce i nie trzeba ich rozkładać na kilka, to znaczy, że jest w normie. Dopuszczalna ilość. Jest ok.
Na dole leżą owoce zakupów na stronie wydawnictwa Muza, które jakoś przed Świętami oferowało promocję -60%! Kobiety, które zawładnęły Europą, Folwark zwierzęcy (który już czytałem, ale tak pięknego wydania za coś koło 12 zł nie mogłem nie zamówić), Adiós muchachos i Władca Pierścieni (największa, najpiękniejsza, najważniejsza książka w całym stosiku, której lektury nie mogę się doczekać).
Później kilka książek podróżniczych. Zapiski Nosorożca Orbitowskiego i Busem przez świat. Wyprawa pierwsza Lewandowskiego to egzemplarze do recenzji od wydawnictwa SQN, a Brazylię Michaela Palina zdobyłem jeszcze w listopadzie (ale zapomniałem o niej w poprzednim stosie) na jakiejś promocji w Świecie Książki. Harlem Tomasza Zalewskiego dostałem do recenzji od Foksala, przeczytałem, recenzja wkrótce.
Następne pozycje to również recenzenckie od Foksala: Testy, Moja mroczna strona (przeczytana, opinia za kilka dni) i Przebudzenie, które aktualnie czytam. Na samej górze znajduje się Mistrz i Małgorzata, czyli moja lektura szkolna... A jest tu, bo tak ładnie wygląda, że szkoda było mi ją pomijać. Wszyscy dobrze o niej mówią i mam ogromną nadzieję, że mi się spodoba.
Coś czytaliście/chcielibyście przeczytać? ;)
Do napisania!
Cześć! Fajny stosik :) "Mistrz i Małgorzata" to również moja lektura, niedawno skończyliśmy ją omawiać XD Książka na pewno genialna i warta uwagi, ale osobiście nie podobała mi się aż tak bardzo. Co do LOTR to akurat zaraz zabieram się za "Dwie Wieże" :) Z twojego stosika zainteresowało mnie także "Przebudzenie", ale póki co książka ta pozostanie jedynie w moich dalszych planach. Pozdrawiam i życzę szczęśliwego nowego roku!
OdpowiedzUsuńDzień dobry wieczór! To się cieszę, mam nadzieję, że ja nie będę na nią narzekał.
Usuń"Przebudzenie" jest świetne, naprawdę! Nie ma co tej lektury odkładać na późniejszy czas! :D
A, no, dziękuję! I tobie również! ;)
UsuńMistrza i Małgorzatę muszę niedługo przeczytać, choć lekturą będzie u mnie za rok - ale jak się idzie na lalkową adaptację, to trzeba :) Cudnej urody stos, a to wydanie Władcy - takie piękne! To już masz zapas książek na nowy rok :P
OdpowiedzUsuńNajpiękniejsze! No książki mam, teraz tylko muszę zgromadzić zapas czasu (a z tym, jak zwykle, będzie gorzej). :p
UsuńRównież mam to wydanie Tolkiena, jest świetne! Miłej lektury :)
OdpowiedzUsuńJa nie mogę się na nie napatrzeć! Dziękuję! :)
UsuńJestem bardzo ciekawa Mojej Mrocznej Strony i Testów
OdpowiedzUsuńIle książek! Super stos, miłego czytania :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci WSZYSTKIEGO . Dosłownie . Cudowny stosik . Będę wypatrywać recenzji , by dowiedzieć się ,co sądzisz o danej książce . Może zasilą moją biblioteczkę ?! ;D
OdpowiedzUsuńU, ok. :D To postaram się sprężyć z recenzowaniem, bo ostatnio narobiło mi się zaległości. ;)
UsuńZazdroszczę pięknego wydania książki "Mistrz i Małgorzata" *_*
OdpowiedzUsuńNo niestety nie jest moje, ale zgadzam się, że piękne. ;)
UsuńTia, ograniczyć, tak się mówi.;) A potem człowiek cieszy się jak dziecko z każdej nowej książki i jakoś tak zapomina, ze miał się ograniczać.
OdpowiedzUsuńTo jednotomowe wydanie LOTRa uważam za najładniejsze (ładniejsze nawet od tego z ilustrowanego z Amberu i żółtego trzytomowego z Muzy, które sama mam;)). "Mistrz i Małgorzata" to świetna rzecz jest, aż jej szkoda na lekturę.