sobota, 20 czerwca 2015

"Pod pogańskim sztandarem" Artur Szrejter

W szkole na lekcjach historii niewiele mówi się o Słowianach, naszych przodkach. Tyle, że dzieli się ich na jakieś grupy - południowych, wschodnich, skąd przywędrowali, może trochę więcej o tych Polskich plemionach - Polan, Wiślan, Mazowszan... Jednak ciężko jest wiele powiedzieć o tym okresie, kiedy to jeszcze połowa Europy była pogańska. Nieustanne walki, migracje ludności, setki plemion i ludów, brak konkretnych ośrodków państwowych i ich granic, praktycznie zerowe kronikarstwo i jeszcze wiele innych przyczyn sprawiły, że dzisiaj niewiele wiemy o Słowianach. A już zwłaszcza o ludach żyjących po zachodniej stronie Odry - plemionach połabskich - Obodrzycach, Wieletach, Wagrach, Smolińcach, Bytyńcach i kilku innych, których losy związały się z Germanami, Frankami i Duńczykami. 

Słowianie zamieszkujący Połabie nie zdążyli stworzyć stałych struktur państwowości, które przetrwałyby wieki i znacząco zapisałyby się na kartach historii. Zostali wchłonięci przez sąsiednie ludy i mimo oporu w większości zniknęli na stałe z etnicznej mapy Europy. Artur Szrejter w swojej książce Pod pogańskim sztandarem. Dzieje tysiąca wojen Słowian połabskich od VII do XII wieku przedstawia właśnie ich losy - znajdziemy tu opisy poszczególnych plemion, ich książąt i dziejów, z przedstawieniem sytuacji w polityce zarówno wewnętrznej, jak i zewnętrznej. Mnóstwo informacji i detali, mapy, wyszczególnione ramki i wyjaśnienia. Na pewno każdy, kto będzie poszukiwał wiedzy na temat Słowian i Połabia znajdzie tu przydatne wiadomości. 

Jednak to, co znajdziemy w publikacji Artura Szrejtera to przede wszystkim polityka. Wojny i zatargi, szczegółowe rodowody, opisy relacji pomiędzy konkretnymi grupami ludności, podboje, sojusze, napaści i pokoje. Co prawda książka nie obejmuje szerokich ram czasowych, ale jednak w okresie wczesnego średniowiecza układy tak często się zmieniały i występowało tyle konfliktów, że mamy tu naprawdę ogrom informacji. Sprawia to, że ciężko tę pozycję czytać ciągiem dla kogoś, kto nie jest tym tematem prawdziwie zafascynowany. Przyda się ona zdecydowanie bardziej, gdy będziemy chcieli wyszukać coś o konkretnych władcach i ludach czy też o określonych latach. Nie można Pod pogańskim sztandarem traktować jak książki rozrywkowej, bo choć jest ona popularno-naukowa, to jednak z naciskiem na naukowa, więc jeśli liczycie na miłą przygodę ze Słowianami, to radzę poszukać jakiejś powieści rozgrywającej się w tych realiach (Juraja Červenáka chociażby). 

Dla mnie zabrakło w tej książce mitologii i kultury Słowian. Z nimi kojarzą mi się głównie pogańskie wierzenia i ciekawe tradycje i też po części na coś takiego nastawiłem się przed czytaniem, a jednak otrzymałem tylko wojny i opisy książąt, wojny i opisy książąt, wojny i opisy książąt, niekończące się wojny i opisy książąt... Czytanie tej pozycji ciurkiem to istna udręka i to, że męczenie się z nią w ten sposób jest bez sensu, dotarło do mnie dopiero po jakimś czasie. Jest tak, jak pisałem wyżej -  Pod pogańskim sztandarem to coś albo dla fanatyków, albo dla poszukujących konkretnych informacji. 

Autor: Artur Szrejter
Tytuł: Pod pogańskim sztandarem 
Rok wydania: 2014
Cykl/seria wydawnicza: Wojny wikingów i Słowian
Wydawca: Instytut Wydawniczy Erica
Liczba stron: 360
Cena z okładki: 49,90 zł
Moja ocena: 7/10

Za książkę dziękuję wydawcy. 

1 komentarz:

  1. Chciałabym przeczytać tę książkę, chociaż szkoda, że nie ma w niej kultury i mitologii Słowian - to jest najciekawsze. Kiedyś Ci ją zabiorę na trochę :D

    OdpowiedzUsuń