piątek, 26 czerwca 2015

O muzyce

OLY. // HOME
Młoda polska wokalistka i songwriterka pochodząca z Lubelszczyzny. Zabłysnęła akustycznymi kawałkami na YouTube, które już wtedy mnie urzekły, a niedawno wydała album Home pod szyldem wytwórni NEXTPOP. Krążek piękny, spokojny, urzekający, melancholijny. Promują go dwa single - Afterlife oraz The Loneliest Whale on Earth, ten drugi nagrany wspólnie z islandzkim zespołem Low Roar. Oba utwory wspaniałe, z równie wspaniałymi teledyskami. Zwłaszcza wieloryb! Jeśli  tej wokalistki do tej pory nie poznaliście, to słuchajcie jej i dzielcie się ze znajomymi. Uważajcie, bo ona jeszcze zawojuje świat! To, co robi, to po prostu piękno - najczystsze piękno w formie muzyki (warstwa liryczna - ajfhbsjjfnsjank ♥).


FLORENCE 
+ THE MACHINE // HOW BIG HOW BLUE HOW BEAUTIFUL
Rudej i jej najnowszego dzieła nie mogło tu zabraknąć. Dwa poprzednie albumy tego zespołu mnie urzekły i kocham je nad życie. Teraz do jej dyskografii dołączyło... to. Tak samo jak poprzednie płyty HBHBHB ma własny, niepowtarzalny styl i tematykę, ale jednak jest gorszy od poprzedników. Nie wiem, czy Flo i Maszyna uderzali w komerchę, czy po prostu coś nie wyszło przy eksperymentowaniu, ale połowa utworów na najnowszym wydawnictwie to szit. In maj opinion. Druga połowa natomiast cudowna. Wielbię Which Witch, chociaż to tylko demo. Warto też zaprzyjaźnić się z How Big, How Blue, How Beautiful, What Kind of ManQueen of Peace, Hiding, Pure Feeling, Conductor i St Jude. Z resztą utworów... wedle uznania. Natomiast 12. grudnia gra w Atlas Arenie w Łodzi! Zdążyliście kupić bilety? Z kim się widzę w Golden Circle? 


YEARS & YEARS // COMMUNION 
Moje YouTube'owe odkrycie. Chłopaki z Wielkiej Brytanii, których polubiłem już jakiś czas temu, ale tak naprawdę zdobyli mnie dopiero po wydaniu Kinga. A już w ogóle przepadłem, jak usłyszałem Shine. Są po prostu... zajebiści. Dobra elektronika, charakterystyczny wokal i unikalny styl. Już 10. lipca wydają swój debiutancki album - Communion, bez którego nie wyobrażam sobie tegorocznych wakacji. Również dość często goszczą w Polsce (w zeszłym roku Tauron, w tym Spring Break i Open'er). Czego chcieć więcej? + Do posłuchania jeszcze Foundation, Take Shelter i... cała reszta! 


ZELLA DAY // KICKER 
A ta laska to dopiero perełka! Młoda amerykanka swoją EPką kupiła mnie zupełnie. Sweet Ophelia, Hypnotic, East of Eden, Compass. ♥ Do tego 1965, No Sleep to Dream, Seven Nation Army i piosenka do Zbuntowanej. I reszta z jej debiutanckiej płyty, którą wydała w czerwcu właśnie. Muzyka lekka, wpadająca w ucho, pochłaniająca. Świetny wokal i dobre teksty. Nie mogę się doczekać, aż usłyszę ją na jakimś koncercie! 


Tyle, jeśli chodzi o trzon mojej wakacyjnej muzyki. Najważniejsze albumy i artyści powyżej. Do tego dodałbym Of Monsters and Men, A$AP Rocky'ego, Major Lazer i Mumford & Sons z ich najnowszymi materiałami. Mam nadzieję, że czymś was zaciekawiłem i coś wpadnie wam w ucho. :>

Z zbliżających się albumów, w których pokładam duże nadzieje... Lana Del Rey zapowiedziała Honeymoon na wrzesień (fragmenty pierwszego singla już są instagram.com/honeymoon - warto obserwować), zapowiedzieli nowe krążki także Foals, Hurts, Atlas Genius i MS MR. W Polsce - o ile mi wiadomo - nad nowym materiałem intensywnie pracują także Kari i Brodka, ale na razie konkretnych dat nie ma. Z tego, co się wydało ostatnio w Kraju nad Wisłą warto zwrócić uwagę na Olivię Annę Livki i jej STRANGELIVV i na Fismolla, który za kilka dni wyda Box of Feathers.  

Macie na oku coś, na co warto jeszcze zwrócić uwagę? :)

5 komentarzy:

  1. The loneliest whale on earth jest cudne :) nie pomyślałabym, że to Polka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety, z wyżej wymienionych piosenek nie słucham, lecz aktualnie jestem wręcz zakochana w nowej płycie Breaking Benjamin "Dark Before Dawn" Jest ona przecudowna!

    OdpowiedzUsuń
  3. Years&Years i Olly! <3 Uwielbiam jego głos. Parę tygodni temu, znalazłam sobie w otchłaniach internetu "Take shelter", usłyszałam raz i nie mogłam przestać słuchać. A później kliknęłam na "Kinga" i w ogóle przepadłam. Obsesji ciąg się zaczął, przesłuchałam wszystkie możliwe piosenki i przysięgam, że w tej chwili, po paru tygodniach słuchania, umiem jeśli nie wszystkie - to większość na pamięć. :D
    Zajebiści - zgadzam się totalnie. :)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też się zaczęło od tego, że na YT przypadkiem znalazłem Take Shelter i ♥

      Usuń