Uwaga! Poniższy tekst może zawierać spoilery względem poprzednich części serii!
Po tym, co autor zaserwował w pierwszym tomie trylogii Wayward Pines - Szumie, nie mogłem doczekać się chwili, kiedy poznam dalsze losy tego miasteczka. Bunt jawił się więc jako spełnienie moich książkowych marzeń. A teraz szczerze i z pełnym zadowoleniem mogę powiedzieć, że kontynuacja trzyma poziom. Dalej są emocje, akcja, tajemnice do okrycia i zaskakujące momenty. Czyli wszystko idealnie.
Po odkryciu tego, co z Wayward Pines jest nie tak, Ethan Burke zostaje mianowany szeryfem miejscowości. To daje mu możliwość na wniknięcie w społeczność miasteczka i poznanie sekretów jego mieszkańców. Tak samo jest z tymi "na górze", dla których będzie teraz pracował. Obie strony będą przed nim powoli odkrywać karty, jednak on musi wybrać, po której się opowiedzieć. Ale gdy już zaczęło się flirtować z obiema... to będzie ciężko.
W pierwszym tomie głównym wątkiem była tajemnica, na której opierało się całe miasteczko Wayward Pines, i którą mieliśmy wraz z Ethanem odkryć. A po zakończeniu książki, gdy wszystko było już jasne, zastanawiałem się, czym może nas dalej uraczyć autor - i prawie nic ciekawego nie przychodziło mi do głowy. Dlatego byłem jeszcze bardziej zaintrygowany drugą częścią.
Wszystko jednak poszło świetnie. Teraz Blake Crouch postawił na wniknięcie w miasteczkowe relacje i poznanie Wayward Pines "od podszewki". Jest równie tajemniczo, zaskakująco i niebezpiecznie jak za pierwszym razem! Przewracanie kartek idzie błyskawicznie i od powieści nie sposób się oderwać!
Ponownie spotykamy się z masą misternie utkanych intryg, a presja poznania ich wszystkich sprawia, że ma się ochotę tylko i wyłącznie na czytanie. Autor postawił na bardzo ciekawe rozwiązania fabularne, które wciągają jeszcze bardziej w świat Wayward Pines. I dalej mamy do czynienia z niejasnymi i nietuzinkowymi bohaterami, po których nie wiadomo czego się spodziewać. Wszystko w tej książce jest jakby przed czytelnikami ukryte, napięcie ciągle rośnie i rośnie, by wybuchnąć na zakończenie, do którego przez cały czas chce się jak najszybciej dotrzeć!
Bunt czyta się wyśmienicie. Powieść dobrze napisana i zaskakująca, pochłania coraz bardziej z rozdziału na rozdział i gdy już akcja się rozkręci (na co nie trzeba długo czekać), to odłożenie jej przed końcem jest wręcz niewykonalne... A potem pozostaje tylko zżerająca cię pustka, która prosi i błaga o następną część.
Każdy osoba lubiąca thrillery z nutą fantastyki będzie tą serią usatysfakcjonowana!
Autor: Blake Crouch
Tytuł: Wayward Pines. Bunt
Tytuł oryginalny: Wayward
Rok wydania oryginalnego/polskiego: 2013, 2014
Tłumaczenie: Paweł Lipszyc
Cykl/seria wydawnicza: trylogia Wayward Pines #2
Wydawca: Wydawnictwo Otwarte
Liczba stron: 376
Cena z okładki: 34,90 zł
Moja ocena: 8/10
Każdy osoba lubiąca thrillery z nutą fantastyki będzie tą serią usatysfakcjonowana!
Autor: Blake Crouch
Tytuł: Wayward Pines. Bunt
Tytuł oryginalny: Wayward
Rok wydania oryginalnego/polskiego: 2013, 2014
Tłumaczenie: Paweł Lipszyc
Cykl/seria wydawnicza: trylogia Wayward Pines #2
Wydawca: Wydawnictwo Otwarte
Liczba stron: 376
Cena z okładki: 34,90 zł
Moja ocena: 8/10
Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPierwsza część wzbudziła we mnie mieszane uczucia, ale mam ochotę sprawdzić, jak ta historia się rozwinie, dlatego zapewne przeczytam książkę.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że trochę się Buntu boję, bo Szum, jakkolwiek zachwycił mnie pod koniec, tak przez większość książki odrobinę wynudził. Ale po Twojej recenzji jestem dobrej myśli :)
OdpowiedzUsuń"Szum" czytałam w wakacje i książka ta powaliła mnie na kolana! Uwielbiam taki klimat i przekonałam się, że te wszystkie nawiązania do Twin Peaks nie są bezpodstawne. "Bunt" mam od jakiegoś czasu, ale wciąż mi jakoś ze Crouchem nie po drodze. Mam nadzieję, że się nie zawiodę. :)
OdpowiedzUsuńMiałam tę samą obawę co Ty - cóż jeszcze można by tam dopowiedzieć? Dodatkowo nie ukrywam, że zakończenie pierwszej części (to znaczy rozwiązanie zagadki) podobało mi się dużo mniej niż cudowne uczucie niepokoju, które towarzyszyło lekturze. Byłam jednak ciekawa, jak autor chce wybrnąć z sytuacji i cieszę się, że mu to wyszło. Z niecierpliwością czekam na swój egzemplarz. :)
OdpowiedzUsuń