Wczoraj był ostatni dzień ReadWeeku, czyli takiego czytelniczego tygodnia. Akcję zorganizowała Kobra z Secret-Books. Celem ReadWeeku było mobilizowanie się do lektury, żeby przeczytać codziennie jak najwięcej stron. Bardzo dobra akcja, jeśli ktoś ma totalnego lenia na początku wakacji i nie chce mu się nawet czytać - u mnie podziałało. :3 Kobra każdego dnia nagrywała filmiki o tym, jak jej idzie, ja natomiast postanowiłem zrobić jedno podsumowanie na koniec akcji, no więc zaczynajmy!
Pierwszego dnia (wtorek - 1. lipca) skończyłem czytać książkę Brandona Mulla Wojna cukierkowa. Awantura w salonie gier i zacząłem Wayward Pines. Szum Blakea Croucha. W środę skończyłem Wayward Pines, a w czwartek zabrałem się za BZRK Michaela Granta, którego skończyłem dopiero w sobotę. W niedzielę rozpocząłem swoją przygodę z Władcą wilków Juraja Červenáka, którą skończyłem w poniedziałek, czyli wczoraj. Udało mi się jeszcze w ten sam dzień zacząć czytać Wróżbiarzy Libby Bray. No, to tyle. :D
Bilans stron:
- dzień 1. 277 stron
- dzień 2. 245 stron
- dzień 3. 198 stron
- dzień 4. 0 stron
- dzień 5. 154 strony
- dzień 6. 120 stron
- dzień 7. 293 strony
razem: 1287 stron
Nie jest to dużo, wiem, ale jestem z siebie zadowolony. Zdarzyły się dni po ponad 250 stron, ale też piąteczek z 0 (wtedy akurat byłem poza domem przez większą część dnia :p). W każdym razie - cieszę się, że wziąłem udział w tej akcji i jeśli utrzymam taki poziom przez całe wakacje, to naprawdę będę pękał z zadowolenia. ^^
A Wy co teraz czytacie?
Cieszę się, że się podobało i motywacja podziałała (i że mnie pobiłeś nie czytając nic w ciągu jednego dnia :/ )
OdpowiedzUsuńZobaczymy, jak pójdzie w sierpniu ;)
:D
UsuńAno zobaczymy :p
Piękna akcja i piękny tydzień:) Gratulacje i oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńO, czytałeś "Szum" i jak? Mam wielką chęć na tę książkę!
OdpowiedzUsuńFajny, nawet bardzo. :) Jutro postaram się dodać recenzję.
UsuńSuper wynik!
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
UsuńWynik świetny,ja przez cały miesiąc przeczytałam mniej więcej tyle stron. :D Życzę abyś poziom utrzymal,a mam nadzieję,że i ja nadgonię (chociaż wcale się na to nie zanosi). :D
OdpowiedzUsuń