wtorek, 13 maja 2014

"Rama Singh t.1" Ryszard Marian Mrozek


"Rama Singh t.1" Ryszard Marian Mrozek 

Książki są różne - dobre, średnie, słabe. Niektóre nam się podobają i do nas przemawiają, a inne po prostu nie. Czasami jest jednak tak, że jakaś pozycja bardzo dobrze się zapowiada i podczas lektury czujemy, że mogła być ona naprawdę udana, ale w rzeczywistości wcale tak nie jest. Ten potencjał drzemie w powieści, nie jest on jednak wykorzystany - na pewno każdy czytał kiedyś takie dzieło: dobry pomysł, ale jednak coś nie wyszło. Dla mnie taką książką jest właśnie tom pierwszy Ramy Singh Ryszarda Mariana Mrozka, który niestety zabiła nuda i wszechobecna flegmatyczność. 

Rama to młody chłopak. Mieszka wraz z rodzicami w małej, górskiej indyjskiej osadzie. Nie jest jednak zupełnie zwyczajny - jego umysł ma specjalne zdolności. Potrafi porozumiewać się z wężem, który słucha jego poleceń. Pewnego dnia do Osiedla, w którym mieszka, przybywa mnich, który zauważa jego zdolności. Zabiera go za zgodą rodziców do klasztoru, gdzie Rama ma się uczyć i rozwijać swoje nadprzyrodzone zdolności, bowiem okazuje się, że rozmowy z gadem to jedynie zalążek tego, co potrafi. My będziemy poznawać jego naukę i dorastanie, a później obserwować wir wydarzeń, w który zostanie wciągnięty on i jego rodzina. A to wszystko na tle Indii na początku XX wieku, tuż po I wojnie światowej - wielonarodowego państwa, skłóconego między sobą, mającego problemy na granicach, jednak chcącego zrzucić z siebie jarzmo panowania Anglików. Jak w tych czasach poradzi sobie Rama...? 

"W życiu często stajemy na rozdrożu i idąc znaną sobie drogą, czujemy się nieswojo, gdy trzeba zboczyć na nieznaną ścieżkę."

Po książkę Ryszarda Mariana Mrozka sięgnąłem zachęcony wizją wydarzeń rozgrywających się w Indiach, kraju, który w przyszłości bardzo chciałbym zwiedzić. Już na początku zaskoczył mnie styl pisania autora - stonowany, zbyt spokojny, za bardzo rozwlekły, ciężki w odbiorze. Myślałem jednak, że w miarę rozwijania się akcji jakoś to będzie i z czasem ta patetyczność zniknie, jednak utrzymała się przez cały czas - aż do ostatniej strony. Autor często wplątywał w to różne "złote" myśli, przemyślenia, jednak bardzo często były one wciskane na siłę i zupełnie niepotrzebne. Opowieść o Ramie byłaby świetną rozrywką, bo ma ona do tego predyspozycje, jednak mam wrażenie, że pisarz chciał z niej zrobić nie wiadomo jak mądrą, pouczającą powieść, z której będzie można czerpać cytaty garściami. Styl pisania jest ciężki, mnóstwo podniosłych fragmentów to sztuczne brednie i wszystko toczy się tam niemiłosiernie powoli, wszystko! Flegmatyczność aż bije od tej powieści, po skończeniu czytania miałem ochotę skakać, krzyczeć, a nawet pobiegać (!), byleby tylko to ospałe uczucie ze mnie zeszło, żebym nie stał się taki nudny i powolny jak wszystko w tej książce. 

Te wszystkie wyżej wymienione elementy sprawiają, że materiał na dobrą książkę został zupełnie zmarnowany. Plusem Ramy Singh są na pewno czasy, w których odgrywa się akcja tej powieści. Można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy o historii Indii, a także ich kulturze - ale tak naprawdę, jeśli ktoś jest tego ciekawy, to równie dobrze może znaleźć te informacje w Internecie. Bo dla nich samych tej książki czytać nie warto. W sumie nie warto tego robić ani dla bohatera, który jest zupełnie nijaki i od razu po skończeniu lektury ulatuje z pamięci, ani dla samej historii, która jest wyjątkowo nudna. Pięknego języka w tej pozycji też nie znajdziecie. Tak jak mówiłem - mogła to być ciekawa książka, jednak jest na tyle ciężka, że źle się ją czyta, a czasami robienie tego zakrawa o prawdziwe męczarnie. Rama Singh na półce z klasykami też na pewno nie stanie - a czasami miałem wrażenie, że autor chce stworzyć tego typu dzieło. Nie wyszło, naprawdę. I właściwie nie ma się co o tej książce rozpisywać - zastanówcie się dwa razy, nim po nią sięgniecie. Ja nie polecam i drugi tom będę omijał szerokim łukiem. 

Autor: Ryszard Marian Mrozek 
Tytuł: Rama Singh
Cykl/seria wydawnicza: Rama Singh tom 1
Wydawca: Wydawnictwo Novae Res
Liczba stron: 396
Cena z okładki: 34 zł
Moja ocena: 2,5/10

Za możliwość przeczytania Ramy Singh serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res

1 komentarz:

  1. Świetny cytat. Bardzo prawdziwy. Ale książka to sama nie wiem... chyba niekoniecznie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń