piątek, 16 maja 2014

"Las Zębów i Rąk" Carrie Ryan


"Las Zębów i Rąk" Carrie Ryan

Zombie, żywe trupy, nieumarli... Stwory te były znane od dawna, człowiek wiedział, że niosą one ze sobą śmierć i nieuniknioną zagładę ludzkości. Jednak homo sapiens myśli i ma to do siebie, że chce przetrwać. Postara się więc przeżyć, nawet jeśli szanse na to wydają się znikome. I dlatego Mary żyje, a także cała jej wioska - otoczona siatką przed Lasem Zębów i Rąk, który pełen jest Nieuświęconych - potworów, które kiedyś były ludźmi... Kiedyś. Przed Powrotem. Teraz już nikt nie pamięta tamtych czasów. Mary nie zna dni bez skowytu Nieuświęconych, bez siatki, bez Lasu, bez Strażników i Siostrzeństwa. Nigdy nie wybrała się poza teren swojej wioski, wszystkie swoje dni przeżyła według rygorystycznych zasad tam panujących. Jej matka często opowiadała jej o oceanie, o życiu przed Powrotem, o świecie bez nieumarłych. A ona te historie zachowała głęboko w sobie i marzyła, by kiedyś stanąć na plaży, na skraju świata, tam, gdzie zaczyna się bezkresna woda. Nie wiadomo jednak, czy kiedykolwiek jej się to uda. Bowiem odkrywa sekrety, o których nigdy nie powinna się dowiedzieć. Tajemnice, za których poznanie może zapłacić życiem.

"Ale bywały chwile, kiedy stawałam na krawędzi Lasu Zębów i Rąk i patrzyłam w dzicz rozciągającą się bez końca, zastanawiając się, jakby wyglądała, gdyby wszystko zalewała woda. Zamykałam oczy, słuchałam szumu wiatru między drzewami i wyobrażałam sobie świat pełen wody, w której mogłabym się zanurzyć.
Byłby to świat bez Nieuświęconych. Bez Lasu Zębów i Rąk."

Lubię książki o zombie i w Lesie Zębów i Rąk spodobało mi się to, w jaki sposób autorka ukazała życie po epidemii zombie, czyli książkowym Powrocie. Ludzie zamknięci w małej wiosce, którzy muszą zapewnić sobie wszystko, co niezbędne do życia, zadbać o przetrwanie gatunku oraz względne bezpieczeństwo. Carrie Ryan ciekawie przedstawiła również zasady rządzące wioską, sposób myślenia jej mieszkańców oraz najbardziej uprzywilejowaną warstwę tej małej społeczności - Siostrzeństwo, którego sekrety mamy okazję poznawać wraz z Mary. Całe codzienne życie, obowiązki i zmartwienia toczą się w cieni Nieuświęconych, którzy nigdy nie zaprzestaną prób zdobycia siatki. Pokazanie całej osady i życia w niej oraz wszystkich aspektów, które się z tym wiążą, to naprawdę duży atut powieści Carrie Ryan, który w moim przypadku bardzo pozytywnie rzutuje na odbiór całej książki.

Las Zębów i Rąk to także przygoda, która nie pozwala na żaden dłuższy moment znużenia. Wraz z bohaterami książki przeżywamy trudne chwile, podejmujemy ciężkie wybory i staramy się przetrwać każdy dzień. A postaci, z którymi przyjdzie nam się spotkać, to dobrze wykreowane charaktery. Niektórych się lubi, innych tylko toleruje, a część to grupka, której po prostu nie darzy się sympatią - jak to bywa w książkach. Do tej trzeciej grupy z całą pewnością zaliczyłbym Mary, która w miarę rozwoju akcji coraz bardziej mnie irytowała. Wszyscy się dla niej poświęcali, ryzykowali i chcieli ją obronić, a ona ciągle była zaślepiona przez jeden cel, do którego dążyła, chociaż sama nie wiedziała, czy jego realizacja jest w ogóle możliwa.

Ten element, oraz dość mierny styl pisania autorki sprawiają, że Las Zębów i Rąk z powieści bardzo dobrej staje się po prostu średnim, zwyczajnym czytadłem. Ciekawy pomysł nie został wykorzystany do końca, a poprowadzenie niektórych wątków zdecydowanie odbiegało od moich gustów i wyobrażeń, przez co ta pozycja nieco traci w moich oczach. Aczkolwiek i tak mi się podobała - może nie jakoś szczególnie, ale nie nudziłem się przy niej i na pewno w przyszłości sięgnę po kolejny tom. Wam polecam ją, jeśli lubicie książki z zombie lub macie ochotę poczytać coś w delikatnie mrocznym, tajemniczym klimacie. Jeśli nie oczekuje się po tej pozycji zbyt wiele, to można całkiem przyjemnie spędzić czas.

"Każdej nocy tonę. Każdego poranka budzę się, walcząc o oddech." 

Autor: Carrie Ryan
Tytuł: Las Zębów i Rąk
Tytuł oryginalny: The Forest of Hands and Teeth
Tłumaczenie: Bartosz Czartoryski
Cykl/seria wydawnicza: trylogia Las Zębów i Rąk tom 1 
Wydawca: Wydawnictwo Papierowy Księżyc
Liczba stron: 348
Cena z okładki: 33,90 zł
Moja ocena: 6/10


I coś do posłuchania. ;) 

12 komentarzy:

  1. Nie miałam jej w planach, ale jestem skłonna skusić się

    OdpowiedzUsuń
  2. Na początku byłem bardzo nią zainteresowany, ale po przeczytaniu recenzji jednak przemyślę kupno tej książki. Może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ją kupiłem dlatego, że bardzo chciałem przeczytać jakąkolwiek książkę P Księżyca, bo wszystkie niby takie wow wow, a ta w sumie średnia była. Ale dalej mam nadzieję, że "Cień i kość" mi się spodoba, bo jego też kupiłem. :p

      Usuń
  3. Widzę, że nie tylko mnie zainteresowała twoja recenzja. Wcześniej jakoś nie myślałam o tej książce.. a teraz chyba się za nią rozejrzę :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Coś kiedyś gdzieś słyszałam o tej książce, ale nie za bardzo mnie zainteresowała. Widzę, że intuicja mnie nie zawiodła. Na razie sobie odpuszczę, ale może kiedyś się skuszę :)

    http://czytanie-i-ogladanie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja uważam, że pisarka ma ciekawy i dobry styl. Umie przekazywać emocje swoich bohaterów oraz potrafi budować napięcie. Bohaterka także nie była dla mnie tak bardzo irytująca - dlatego ta książka i kolejna są dla mnie świetnymi lekturami!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja mam takie różne zawirowania, że odbieram czasem coś zupełnie inaczej niż inni (bo już dużo słyszałem, że styl autorki jest dobry, a jej bohaterowie wcale nie irytują)... Ale ja tak mam, no. A następny tom wkrótce przeczytam i może spodoba mi się bardziej. :)

      Usuń
  6. Kurde,chyba jednak mam w sobie skłonności do nastolatkowej przesady,bo mnie książka ''Las zębów i rąk' podobała się pod względem stylu pisarki jak i bohaterów. :D W sumie Mary czasem mnie denerwowała,wątek miłosny był oklepany,ale książka mnie porwała. :D Pozostaje mi tylko czekać na cud,czyli na trzecią część trylogii. Albo wziąć się za angielski. : p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma inne zdanie, ale mam nadzieję na lepszy drugi tom. No i jak Papierowy Księżyc wyda finał w przeciągu następnych dwóch lat, to stanie się cud! ;-;

      Usuń