Często z seriami rozstaję się na bardzo długo. Czytam pierwszy tom lub kilka początkowych i odkładam przygodę na "później". To "później" przeciąga się do "bardziej później" i "później od bardziej później"... Czasami do kolejnej części nie mam dostępu, zapominam o kontynuacji lub robię świadomą przerwę, bo się zniechęciłem. W przypadku Darów Anioła padło na trzeci wariant. Bo o ile Miasto kości nastawiło mnie raczej pozytywnie do tego cyklu, to drugi tom zatrzymał mnie i oblał kubłem zimnej wody. Miasto popiołów opierało się na kazirodczej miłości i wszystkich chorych rozterkach bohaterów, które były z tym związane. I zupełnie ten tom mi nie podszedł, dlatego obawiałem się Miasta szkła. Gdyby okazało się równie niestrawne jak część poprzednia, to z pewnością pożegnałbym się na zawsze z Cassandrą Clare i jej twórczością. Na szczęście było o wiele lepiej niż ostatnio!
W świecie Nocnych Łowców znów na horyzoncie pojawia się zagrożenie ze strony Valentine'a. Ten nie spocznie, dopóki nie zbierze wszystkich Darów Anioła i nie przejmie władzy. Jednak nikt w Idrisie nie był przygotowany na tak silne uderzenie ze strony wroga... Nocni Łowcy będą musieli zadecydować między własną śmiercią a przezwyciężeniem rasowych podziałów i własnej dumy. A w tym całym chaosie Clary, Jace i inni bohaterowie będą musieli zadecydować o swojej przyszłości i... przeżyć.
Cassandra Clare w trzecim tomie przygotowała dla czytelników ogromną dawkę zwrotów akcji i pędzących wydarzeń. Wojna, zdrady, odkrywanie tajemnic i wyścigi z czasem ciągle przewijają się na kartach książki. I czyta się ją o wiele lepiej niż poprzednią - nie ma tutaj takiej ilości mdłych miłosnych rozterek, a o wiele więcej krwi i walk. I aż ciężko się od lektury oderwać.
Jak już pewnie większość z was wie, Dary Anioła początkowo miały być trylogią. Czyli Miasto szkła kończyłoby zmagania Clary i Jace'a w świecie aniołów i demonów... Jednak Clare postanowiła dopisać kolejne 3 tomy i tak oto mamy serię sześciotomową. Nie wiem, co czeka mnie w dalszych tomach, ale gdyby Dary Anioła miały się zakończyć na Mieście szkła, to byłoby nie najgorzej. Jest to pozycja tak napakowana akcją i tyle wątków się tu rozwiązuje, że widać, iż miało to być zakończenie czegoś... ale tak przynajmniej mamy bardzo ciekawy półmetek serii, który również rekompensuje słabsze Miasto popiołów. Oby tylko autorce starczyło pomysłów na rozwinięcie kolejnych trzech części.
Cassandry Clare dzisiaj już nie trzeba polecać - Darami Anioła i Diabelskimi Maszynami wyrobiła sobie wystarczającą renomę wśród autorów piszących dla młodzieży. Ja ze swojej strony powiem tylko tyle, że jeśli drugi tom nieco was zniechęcił, a lubiliście pierwszy, to warto dać tej serii jeszcze jedną szansę. A jeśli wcześniej wszystko wam się podobało... to, cóż, tym bardziej bierzcie się za czytanie!
Autor: Cassandra Clare
Tytuł: Miasto szkła
Tytuł oryginalny: City of Glass
Rok wydania oryginalnego/polskiego: 2009, 2010
Tłumaczenie: Anna Reszka
Cykl/seria wydawnicza: Dary Anioła #3
Wydawca: Wydawnictwo MAG
Liczba stron: 528
Cena z okładki: 39 zł
Moja ocena: 7/10
Mnie "Dary Anioła" przypadły do gustu już od pierwszych stron i pierwsze części pochłonęłam jedna po drugiej. Niestety teraz po lekturze 5 tomów nadal uważam "Miasto szkła" za najlepsze z całej serii :/ Jeśli do tej pory miewałeś wątpliwości co do tego czy to rzeczywiście Ci się podoba czy nie, to radzę uzbroić się w dużą dozę dystansu przed lekturą kolejnych części, bo możesz się nieźle przejechać. Jak dla mnie, najlepiej by było gdyby 3 tom naprawdę okazał się ostatni. Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tę serię , szkoda, że już za mną
OdpowiedzUsuńOj muszę wziąć się za tę serię :)
OdpowiedzUsuńSwoją przygodę z Darami Anioła skończyłam właśnie na tej książce i tak w sumie, to nie wiem czemu. Pamiętam, że naprawdę przypadła mi do gustu - zakończenie fajnie, bohaterowie fajni, fabuła fajna, jednak tak jakoś wyszło, że do tej pory nie sięgnęłam po część 4. I chyba będę musiała to nadrobić, ale czytałam to tak dawno temu, że rozważam przeczytanie wszystkiego od początku raz jeszcze. Teraz, gdy saga ma być serialem fajnie byłoby sobie to wszystko przypomnieć, ponieważ na pewno z chęcią zobaczę co tam twórcy wymyślili w tym serialu ;)
OdpowiedzUsuńMam tak samo jak ty z różnymi seriami i cyklami. Też odkładam czytanie kolejnych tomów w nieskończoność. Twórczości Clare jeszcze nie znam, ale może kiedyś zdecyduję się sięgnąć po te książki, mimo że młodzieżą już nie jestem :P
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam 3 tomy i jakoś mnie nie wzięło :) Świat był fajny, działo się naprawdę dużo, ale Ci bohaterowie irytowali mnie na potęgę!
OdpowiedzUsuń- nie traktuj mnie jak dziecko!
a za chwilę
- a skąd miałam wiedzieć, że tak się to potoczy?
No właśnie! Albo nie jesteś dzieckiem i jak kogoś zabierasz gdzieś, to czujesz się za niego odpowiedzialny - zwłaszcza, jak ta osoba wkracza gdzieś po raz pierwszy, albo jesteś rozwydrzonym bachorem i szukasz usprawiedliwienia za swoje schrzanione czyny bądź obwiniasz wszystkich dookoła tylko nie siebie.
Świat i ogólnie historia była dla mnie pierwsza klasa, ale bohaterowie skutecznie mnie zniechęcili do czytania kolejnych tomów.
Ja trawię trzy pierwsze tomy Darów Anioła, reszta moim zdaniem jest pisana pod publiczkę. Ale fakt jest faktem - babka umie pisać :)
OdpowiedzUsuńKsiążki Cassandry Clare czytałam niemalże od początku, zaczęłam na początku gimnazjum jak dobrze pamiętam, więc to dość dawno temu. Pokochałam je i kocham miłością bezgraniczną, nie jestem jednak pewna czy dziś podobałyby mi się tak samo. Ale pozostaję przy tym, że je uwielbiam bardziej z sentymentu. :)
OdpowiedzUsuń